żeby dokładnie załapać kto, jak i dlaczego, natłok informacji. piekny klimat w kazdym razie, piekny gaspard i audrey, ale koncowka mdla, dużo w niej brakowalo, zeby film byl naprawde ladny.
ja tak samo. pogubiłam się w nazwiskach i nie pamiętałam kto był kim. ale poza tym fil dobry, fabuła ciekawa :)
Tzn moge zrozumiec Wasz pewien niedosyt wynikajacy z niej, wiekszosc ogladajacych byc moze chcialoby idealnego happy endu, ale wedlug mnie film nie bylby tak idealny (jaki wg mnie jest), gdyby zakonczyl sie zbyt smutno, albo zbyt szczesliwie. Zreszta mnostwo jest tego typu filmow, ktorych zakonczenie jest pompatyczne i wzniosle itd. Dla mnie ten film - taki jaki jest - to absolutne mistrzostwo swiata, a od zakonczenia naprawde wiele zalezalo.
PS. tez myla mi sie nazwiska, ale to nie szkodzi :)
Zgadzam się co do tego dużego natłoku informacji, cały czas się coś działo, akcja była dość skomplikowana i trzeba było się bardzo skupić, żeby załapać kto jest kim i jakie ma znaczenie w śledztwie. Audrey była znakomita w tej roli, pasowała do niej całkowicie, ale osobowość którą grała trochę przypominała mi Amelię.