Poczytaj sobie komiks, bo to jeszcze nie koniec ;)

ja mam wręcz odmienne wrażenie- dla mnie to jeden z najgorszych filmów animowanych o Batmanie jaki kiedykolwiek powstał. jest niemal tak samo zły jak The Killing Joke. wiem doskonale co oznacza 'oparty na komiksie', ale tutaj twórcy pokusili się autentycznie o najgorszy scenariusz z możliwych. Hush w tej ekranizacji to jakiś żenujący żart :/ aż się przykro patrzy na to jak zmienili tą historię. "Batman:Hush" jest jednym z moich najbardziej ulubionych komiksów. filmu niestety nie odzobaczę, ale przynajmniej mogę powrócić do genialnego, rewelacyjnie napisanego komiksu

widziałem prawie wszystkie animacje z dc + batman i mnie lekko nudziły a w tym nie - nie czytałem komiksu

ja też widziałam prawie wszystkie animacje z DC + Batman. aktualnie najgorsze dla mnie są Batman Ninja oraz The Killing Joke. niestety Batman:Hush mnie gorzko rozczarował, bo myślałam że będzie lepszy. serdecznie polecam komiks :)

Do genialnego komiksu ta animacja się nie umywa, ale jest niezła :) Wymienione przez Ciebie animacje faktycznie nie są dobre, ale jest jedna najgorsza, która pobija resztę o lata świetlne to Batman i Harley Quinn :) Poza rewelacyjna kreską wszystko inne ma fatalne :)

Batmana i Harley ominęłam szerokim łukiem - faktycznie ten film jest wymieniany najczęściej jako najgorszy z animacji DC. jeżeli przebija o lata świetlne takiego "Batman: Ninja" i "Killing Joe"... aż strach się bać.wyobrażam sobie jaki to musi być koszmarek ;)

tak z ciekawości zapytam, batmana ninja oglądałeś z japońskim, czy angielskim dubbingiem?

z angielskim.

poważny błąd, wersja angielska jest beznadziejna, to trzeba obejrzec po japonsku. Polecam też nie traktować tego jako stricte animowanego Batmana tylko jako anime.

szczerze wątpię żeby wersja językowa zmieniła mój odbiór tego filmu. i jako anime (które w ogóle nie jestem fanką), i jako stricte batmanowy film w mojej skromnej opinii ta produkcja ogólnie jest bardzo słaba.

Jako anime na pewno nie jest słabe, ale rozumiem że nie przepadasz za konwencją. Jako stricte batmanowy film nie powinno się go traktować dlatego rozumiem niechęć.