Wybór Michaela Emersona (Lost, Person of Interest) na głos Jokera to genialne posunięcie. Cieszę się, że tym razem usłyszymy inne głosy aniżeli Marka Hamilla i Kevina Conroy'a, którzy co tu dużo mówić - są już prawdziwymi weteranami i wciąż im to dobrze idzie, ale do tego filmu by raczej nie pasowali. Peter Weller jest dla mnie również zaskoczeniem. Zapomniany już trochę "Robocop" podołał moim oczekiwaniom i wyobrażeniom podstarzałego Batmana. Teraz trzeba już tylko czekać na tą ostatnią część.