Wystarczyło wrócić do batmanów na bazie komiksów choćby filmów animowanych, aby przypomnieć sobie jaki niesamowity klimat miała ta seria.
Początkowe zauroczenie po około 1-2 rocznej przerwie od tej serii Nolana na rzecz Batmanów z klimatem przypomniałem sobie jak świetny potencjał ma to uniwersum i jak ono jest tajemnicze i wręcz "magiczne" Batmany Nolana nie posiadają w ogóle klimatu, są obdarte z tajemniczości i magii, Batman grany przez Balea wydaje się mega sztuczny w swoich motywach postępowania i co chwila zdaje się być egoistą myślącym raczej tylko o sobie i swoich dziecinnych lękach natomiast cała sfera batmana jak i Gotham obdarta z tajemniczości i magii - film nie ma praktycznie klimatu, a kolejne jeszcze mniej.