PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=510}

Batman i Robin

Batman & Robin
1997
4,8 66 tys. ocen
4,8 10 1 65758
3,1 39 krytyków
Batman i Robin
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

czy Wy także słyszeliście plotkę, że w trzeciej nolanowskiej części batmana, robina zagrać ma niejaki murawski?

co za twarz

ocenił(a) film na 5

Schwarzenegger, co by o nim nie mówić, piękny nie jest, a jak go jeszcze tak ucharakteryzowali to juz zupelne brzydactwo. Ale chyba nadal sie do tej roli.

Tak, to jest kiedy chce się stworzyć coś wielkiego, a nie zna się przy tym umiaru. Film jak i jego aktorzy są niesamowicie sztuczni, choć mają na swoim koncie atrakcyjne role.
Cechami szczególnymi "Batmana & Robina" jest coraz większy banał, dziecinność, sztuczność (przede wszystkim), dubbing (polecam szczególnie tą...

więcej

RECENZJA

ocenił(a) film na 2

Dla tych co znaja angielski cala prawda o filmie Zgadzam sie z gosciem :)


http://thatguywiththeglasses.com/videolinks/nostalgia-critic/34-nostalgia-critic /234-batman-and-robin

pisząc, że film arcydziełem nie jest. Jest to obraz niezwykle karykaturalny i głupawy. Batman stracił całkowicie resztki swojego mroku, które można było jeszcze zobaczyć w "Batman Forever". Próbowałem za wszelką cenę znaleźć coś pozytywnego w tej części no i jedyne, co przyciąga pozytywną uwagę to Uma Thurman. Nie...

Never!

ocenił(a) film na 4

Nigdy nie zrozumiem, jak tak tak dobry reżyser jak Joel mógł stworzyć tak tragiczne "dzieło". Batman Forever bronił się dobrymi rolami Carreya i Jonesa, w BiR nie znalazłem żadnego pozytywnego aspektu. Chwała Bogu, że stara seria zakończyła się w tym momencie. Nolan jest godnym następcą Burtona.

Zgadzam się, że nic dodać, nic ująć. Świetny dubbing, aktorzy i fabuła.
10/10!

Arcydzieło gniotów :)

użytkownik usunięty

Szczerze powiedziawszy brak mi słów... Po pięciu minutach filmu zacząłem się zastanawiać, czy to co ja widzę na ekranie to sen czy jawa. Czułem się jakbym oglądał film niskobudżetowy z lat 40 XX wieku. Widziałem scenę hokejową, widziałem Bane'a jako totalnego idiotę, widziałem Chrisa O'Donnela jako Robina, widziałem...

więcej

UWAGA GÓWNO

użytkownik usunięty

Gorszy od tego filmu jest tylko Batman i Robin z polskim dubbingiem!!!!
A tak bardziej lub mniej poważnie(już sam nie wiem), ten film to kpina z postaci Batmana i milionów jego wiernych fanów. Jako mały chłopiec byłem związany z burtonowską wizją człowieka nietoperza i choć nie uważałem, że filmy Burtona to...

a mimo to też okazał się totalnym gniotem? Pytam z ciekawości.

Ankieta

ocenił(a) film na 2

Jaka część jest według was najlepsza?

Mój ranking:
1. Powrót Batmana (genialny!!!)
2. Batman Początek
3. Batman
4. Mroczny rycerz
5. Batman Forever
6. Batman i Robin (totalny gniot!!!)

przesada

ocenił(a) film na 3

tak przesadzic ..to kleska ..zaduzo efektów i banałów ,najgorszy batman na ostry dyzór niech spada buaaahaha

Val Kilmer

użytkownik usunięty

Ktoś może zna faktyczny powód dlaczego ten aktor nie zagrał w "Batman i robin " hmmm może sie bał gejowskiego reżysera ???

Co by nie mówić, to jednak w masce Batmana wyglądał naprawdę porządnie i męsko, chyba z twarzy najgroźniejszy Batman ze wszystkich.

Do mego głosowania na Bat-kostium wszech czasów...

Co myślicie o tym aby odnowiono trzecią i czwartą część, a Burton byłby ich reżyserem tak jak 1 i 2

10/10

użytkownik usunięty

Świetny film, nic dodać nic ująć :)

Rozczarował 6/10

ocenił(a) film na 6

Wystawiłem tak wysoką ocenę ze względu na Arniego i po części dzięki Uhmie Thruman, to właśnie dzięki nim dotrwałem do końca filmu. Do tego dochodzą całkiem niezłe efekty specjalne.
Clooney mógł zgrać na lepszym poziomie ale skutecznie był obniżany do poziomu Robinka i Batgirl.
Co tu dużo mówić, można obejrzeć, ale...

więcej

gejowska wersja Batmana

użytkownik usunięty

Właśnie się dowiedziałem, że reżyser tego filmu (i Batman Forever) jest gejem. To by wyjaśniało to wszystkie ujęcia na opięte batkostiumem półdupki aktorów, sutki na stroju i ogólną gejowatośc tych filmów :P

PS. nie mam nic do gejów jako takich, lubię np Iana McKellena, czy Chamberlaina jako aktorów, ale robienie z...

więcej

i Robina z resztą. Film był głupi i płytki, przypominał bardziej Teatr Kukiełek dla dzieci niż film Burtona. Baa do czego ja to porównuje.
Za każdym razem, kiedy widziałem te dwa pstrączki na sutkach bohaterów śmiałem się w głos.

Efekty to jedyna mocniejsza strona filmu. Przyznam, że nawet solidnie zrobione...