PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687215}

Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Batman v Superman: Dawn of Justice
2016
5,8 130 tys. ocen
5,8 10 1 129780
4,4 44 krytyków
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Oglądając takie filmy dochodzę do wniosku, że powinna być na filmwebie możliwość osobnego wystawiania ocen filmom, które istnieją w kilku, znacznie się od siebie różniących wersjach, jak własnie "BSV: Dawn of Justice" -extended cut, który jest o prawie 30 minut dłuższy od theatrical cut, naprawia większość niespójności fabularnych i nielogiczności wersji kinowej. To samo można powiedzieć o innym filmie Zacka Snydera - "The Watchmen: Strażnicy", którego istnieją aż trzy wersje - theatrical, director's cut, i ultimate cut, każda pół godziny dłuższa od poprzedniej - i choć nawet ultimate cut nie jest tak dobre jak komiksowy oryginał to jest znacznie lepsze od wersji kinowej. Niestety większość osób ogląda tylko wersje kinową, wystawia niską (i w przypadku "BSV" zasłużenie niską) ocenę i tyle, podczas gdy extended cut to często zupełnie inny film. Przykłady można mnożyć jak dzieci po wprowadzeniu 500+ : "Czas apokalipsy" Coppoli, "Lśnienie" Kubricka, "Otchłań" Camerona, itd. Nie chodzi mi oczywiście o przeróbki z kosmetycznymi różnicami, jak na przykład "Gorączka", którą Michael Mann tak przemontował na potrzeby wydania BR, że tylko on widzi różnice, albo special edition "Obcego", gdzie Scott dodał kilka krótkich scenek i skrócił wszystkie pozostałe o kilka sekund, ze by poprawić tempo, ale o zmiany, które znacząco wpływają na fabułę, klimat i całościowy odbiór filmu.

easyrider_2

A możesz powiedzieć jakich scen nie było w wersji kinowej ? Oglądałam tą 3 godzinną wersję i jestem ciekawa jakie są różnice.

ocenił(a) film na 8
olcia74

Tu jest całkiem dobre porównanie wyliczające wszystkie rozszerzone i dodane sceny:
http://www.movie-censorship.com/report.php?ID=888807

easyrider_2

Problem w tym, że Czas Apokalipsy czy Lśnienie były dobre w momencie ich kinowej premiery. Wersje rozszerzone po prostu dały nam jeszcze więcej dobrego. Nie było tak, że ich kinowa wersja była do niczego. Niestety w przypadku BvS wypuszczono do kin całkowitego gniota. Nie tłumaczy tego wydanie wersji rozszerzonej, bo nie była ona w cenie biletu do kina. Fani wydali pieniądze na beznadziejny film kinowy, a później kazano im płacić za wreszcie "dobrą" wersję. Tego nie można nazwać inaczej jak zwykłe dojenie fanów.

easyrider_2

Też uważam, że Ultimate Edition jest lepsze, ale to nie usprawiedliwia filmu. Najważniejsza jest niestety wersja pokazywana w kinach, bo właśnie w takiej wersji będzie powszechnie prezentowana, zarabiała pieniądze i podlegała recenzjom. Ultimate Edition jest dostępne TYLKO w specjalnym wydaniu Blue-Ray - nie było pokazywane szeroko w kinach (były podajże tylko specjalne pokazy w niektórych kinach), nie będzie pokazywane w telewizji, ani w wydaniach DVD. Tylko niewielki procent widzów będzie miało okazję obejrzeć Ultimate Edition i nawet gdyby wszyscy oni dawali najwyższe oceny, średnia nieznacznie by się powiększyła.

Ktoś mógłby bronić Snydera, że niesłusznie zbiera baty, bo nie pozwolono mu wpuścić filmu w 3-godzinnej wersji. Niestety, to go nie usprawiedliwia. Obecnie żaden film wpuszczany do kin IMAX nie może trwać więcej niż 2 i pół godziny - to oczywiste, wyjątki są bardzo nieliczne. Twórcy od początku powinni sobie z tego zdawać sprawę i stworzyć film, który był by wciągający i spójny w tych 2 i pół godzinach - to nie było by nawet takie trudne, bo w wersji kinowej jest dużo kiepskich i niepotrzebnych scen (np: zapowiedzi JL, sceny snów/wizji, wygłupy Lexa Luthora), które można było by zastąpić scenami dostępnymi dopiero w Ultimate Edition.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

Dużo prawdy w tym co piszesz i generalnie się zgadzam, ale...

Te rzeczy zmieniają się z czasem, a wraz z nimi nasze postrzeganie konkretnych filmów. Dla przykładu, kto teraz pamięta lub ogląda oryginalną wersję "Łowcy androidów" z komentarzem z offu i innym zakończeniem - nikt, nawet w telewizji leci któraś z późniejszych wersji, bez narracji i bez ujęć pożyczonych od Kubricka. Tak samo z "Czasem apokalipsy" - ponad 30 lat od premiery mało kto pamięta o oryginalnej wersji - telewizja puszcza Redux, krytycy dyskutują Redux, Redux jest na DVD, a wersja kinowa jest dodawana raczej jako ciekawostka - pocztówka z epoki. Problem w tym, że w przypadku BvS, wersja rozszerzona wyszła na Blu-Ray kilka miesięcy po premierze kinowej jako typowy obecnie skok na kasę widza i nie ma czaru wersji reżyserskiej odkrytej po latach. Telewizja emituje wersje kinowe fimów Snydera (np. "Watchmen") i innych filmów, które doczekały się swoich wersji rozszerzonych na DVD, ale może kiedyś się to zmieni - może za 20, 30 lat, kiedy nikt juz nie będzie pamiętał o starych box officach, będziemy juz tylko dyskutować wersje reżyserskie (jakim film miał być w zamierzeniu), a nie oryginalne wersje montażowe (jakim film wszedł do kin)... Może, choć sam w to wątpię.