PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687215}

Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Batman v Superman: Dawn of Justice
2016
5,8 130 tys. ocen
5,8 10 1 129780
4,4 44 krytyków
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Do premiery filmu o idiotyzmach prawie rok a tematów na forum prawie 400 a do premiery filmu poruszającego ważne tematy system/child 44 kilka dni a tematów na forum 40 . Taki Syn Boży ma tylko 80 tematów .

Przykro mi na to patrzeć

Ktokolek

Mi też

Ktokolek

Pełna zgoda.

ocenił(a) film na 7
Ktokolek

Czy ty wiesz, jak głęboko zakorzeniony jest w popkulturze Superman i Batman? TO nie jest "jakiś tam blockbuster". Żeby nie było, Supermana nie trawię i nie znoszę, ale takie są fakty. Ludzie na taki film czekali od zawsze. Zaczęło się od Avengersów.

I poza tym, to DLA CIEBIE są idiotyzmy, a dla innych NIE. Proponuję to zrozumieć.

Ryloth

I co z tego powodu że są głęboko zakorzenieni trzeba teraz produkować taką żałosną tandetę po kres świata ? OK, nie mam nic do popkultury ale niech to będzie wartościowe (albo przynajmniej zabawne) jak Shrek, Star Wars czy Władca Pierścieni a jak widzę XVII film o megahiperbohaterach naćkany efektami i niezrozumiałymi gromkopier*dnymi tekstami zbiera mi się na wymioty.

No i wytłumacz dlaczego na filmy takie jak System/Child 44 praktycznie NIKT nie czeka.

ocenił(a) film na 7
Ktokolek

Po pierwsze: to DLA CIEBIE jest tandeta, a dla innych nie, a po drugie to jeszcze nie widzieliśmy filmu, to co tu można w ogóle komentować?

A skąd wiesz, że praktycznie nikt nie czeka? Ludzie do kina wolą chodzić na widowiska i dlatego blockbustery przeważnie zarabiają setki milionów $. Z kolei takie mniejsze, bardziej "kameralne" tytuły nie odnotowują znaczących profitów, bo ludzie takie filmy oglądają przeważnie w domu. Budżet też ma znaczenie. Im większy, tym oczekuje się większych zysków i więcej można przeznaczyć na marketing. Popatrz, jak wiele MCU wyłożyło na promowanie Avengersów. Zresztą takich filmów nie trzeba nawet specjalnie reklamować, i tak przyjdą tłumy ;p

ocenił(a) film na 6
Ryloth

Nie powiedziałbym,że na takie filmy przychodzą tłumy. Przecież biorąc ten przypadek za wyznacznik sukcesu jak wyjaśnisz hit kasowy jakim są Opowieści z Narnii albo 4 część Piratów?

ocenił(a) film na 7
katedra

"Nie powiedziałbym,że na takie filmy przychodzą tłumy." - Piszesz to, a jednocześnie podajesz jako przykład filmy, które zarobiły bardzo dużo. O co ci chodzi? I serio, naprawdę myślisz, że na Avengersach nie będzie tłumów? Miliard jest niemalże pewny, a głównym celem jest podium BO:)

ocenił(a) film na 6
Ryloth

Cytuj w całości moje wypowiedzi. To zdanie wyrwane z kontekstu jest rzeczywiście dziwne.
A czy ja cokolwiek na temat box officu powiedziałem?

ocenił(a) film na 7
katedra

No ale to zdanie przecież wystarczy. Twierdzisz, że na "takie filmy" nie przychodzą tłumy, a to przecież nieprawda, o czym świadczy BO.

I o co ci chodziło w takim razie z tymi "hitami kasowymi". Te filmy przecież dużo zarobiły, więc nie rozumiem...

Ryloth

I to mnie właśnie martwi że widzów interesują jedynie efekty specjalne i naparzanka hirołsów a nie historia i ważne tematy.

ocenił(a) film na 7
Ktokolek

Oczywiście blockbustery zarabiają w kinach najwięcej, ale to też z tych powodów, o których napisałem ci wyżej. Przeciętny Polak nie zarabia tyle, żeby sobie co chwila chodzić do kina (musi też pewno płacić często za osoby towarzyszące, typu żona/dziewczyna oraz dzieci), więc oszczędza na te tytuły, których oglądanie w kinie jest niepowtarzalne. Pozostałe tytuły może sobie obejrzeć w domu. Drugim istotnym elementem jest kampania reklamowa.

Ryloth

"TO nie jest "jakiś tam blockbuster".

Ja też mogę sobie nakręcić film w którym Batman i Superman się non stop naparzają i krzyczeć że to wielkie dzieło !

użytkownik usunięty
Ktokolek

To zrób i dopilnuj by zgarnął masę kasy i uzyskał wielu fanów. Poza tym zadbaj o porządnych aktorów, zadowalający scenariusz i kwestie techniczne, nakreśl jakąś ciekawą problematykę. Czekamy.

ocenił(a) film na 7
Ktokolek

Mi chodziło o status jaki ten film posiadał już od momentu jego zapowiedzi. Co do jakości, to się przekonamy, ale krytyka przed obejrzeniem filmu jest żałosna.

ocenił(a) film na 6
Ryloth

W Amerykańskiej owszem, w naszej nie bardzo

ocenił(a) film na 7
katedra

A co się dziwić, jak za komuny to tylko szarość i smutek ;p Oczywiście świadomie generalizuję, ale w porównaniu z ówczesną Ameryką....

Polacy to tylko umieją narzekać na wszystko (idealnym przykładem jest Lewy - zamiast cieszyć się, że mamy po raz pierwszy od bardzo dawna piłkarza światowej klasy, to nooby/gimby na fb tyko go krytykują...), więc sam nie wiem, co jest u nas zakorzenione z popkultury poza Gwiezdnymi Wojnami. Myślę, że jednak DC i Marvel mają mocną pozycję.

ocenił(a) film na 6
Ryloth

Tu chodzi raczej w różnicach kulturowych, a nie w narzekaniu. W USA komiksy były fenomenem popkulturowym, u nas jedynie fajną modą, która przyszła zza oceanu

ocenił(a) film na 7
katedra

W narzekaniu też. Komiksy mniej popularne niż w USA, zgadzam się, ale niezmiernie i tak tłumy w Polsce na Avengersów pójdą.

ocenił(a) film na 6
Ryloth

No nie powiedziałbym. U nas w kraju mało, kto chodzi na takie filmy. Jeśli już się znajdzie to z czystej ciekawości albo, bo słyszał,że leci fajny akcyjniak z superbohaterami i w ogóle. Mało kto w naszym kraju śledzi uważnie losy superbohaterów i poświęca czas na oglądanie poszczególnych epizodów w serialowej koncepcji jakiegoś uniwersum, w tym przypadku Marvela. Serial w TV ludzie jeszcze oglądają,ale kilka corocznych wizyt w kinie na filmach o superbohaterach, no wiesz...

http://www.sfp.org.pl/box_office

To,że czasem dużo ludzi siedzi na sali nie znaczy,że jest aż taka pompa w całym kraju.

użytkownik usunięty
Ktokolek

Syn Boży? Litości... jak można się zadowalać tą katolicką bajeczką przerabianą pierdyliard razy w innych filmach, filmach dokumentalnych, serialach, książkach? Wtórność, wtórność, wtórność. Porzucono próby reinterpretacji historii źródłowej, eksperymentowania, głębszego zrozumienia swoich postaci. Film prosty jak drut, toporny i grzeczny. Dajcie coś nowego.

Akurat to było robione przez Protestantów i było genialne.