PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687215}

Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Batman v Superman: Dawn of Justice
2016
5,8 130 tys. ocen
5,8 10 1 129784
4,4 44 krytyków
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Eisenberg

ocenił(a) film na 7

Jakim cudem ma on tak niską ocenę? Dzieci tak go oceniły, bo był zły? Moim zdaniem wykonał świetną robotę wcielając się w Luthora.

użytkownik usunięty
JohnnyDeeper

Bo był niezwykle irytujący i na siłę chciał być oryginalny, ale mu trochę nie wyszło?

ocenił(a) film na 7
JohnnyDeeper

Ale taki nie jest Lex Luthor... czytałeś kiedyś komiksy?

ocenił(a) film na 7
Himiteshu

Ani jednego :)

ocenił(a) film na 7
JohnnyDeeper

To wszystko wyjaśnia...

ocenił(a) film na 7
Himiteshu

Bardzo mi przykro że mam inne zainteresowania. Nie będę już oglądał więcej ekranizacji komiksów, bo najwyraźniej nie powinienem.

ocenił(a) film na 7
JohnnyDeeper

Według mnie słabo napisali jego postać nie powinni upodabniać go do Jokera.

ocenił(a) film na 5
nuul69

Przecież to nie Joker! Joker budził grozę, strach.
Lexa nie idzie się bać. Co najwyżej pobłażliwie skarcić wzrokiem "dziecko, dorośnij, zdejmij te trampki i marsz do pokoju".
Aktor zagrał dobrze, zrobił dokładnie to, czego od niego oczekiwali, jaka była rola, a ta z kolei była beznadziejna. Wiem, że może to być nie do końca uczciwe dla Eisenberg'a, ale dostaje mu się za to, jak rozpisana była postać.

uki_k

Oczywiście, to nie jest do końca Joker, ale ewidentnie widać, że osoby piszące postać Lexa sporo sobie zapożyczyły od Jokera. Chociażby ten słoik szczyn, czy te żelki czy cukierki już nie pamiętam co to było. Tak się zachowuje Joker, a nie Lex Luthor.

JohnnyDeeper

"Dzieci tak go oceniły, bo był zły?"

Kretynizm... Jakoś np z Lokim nie ma takiego problemu. Zrozum, ludzie nie oceniają Eisenberga źle, bo grał złą postać. Oceniają go tak bo był maksymalnie irytujący i w ogóle nie oryginalny. Zapożyczył sobie sporo z Jokera, mimo, że to nie miało sensu. Nie wiem na ile to wina napisanej postaci, ale Eisenberg na pewno tu nie pomógł.