Z dwie osoby zdążyły to napisać, ale to powtórzę. Ta dyskusja jest bezsensowna bo na przykład ja Uwielbiam Marvela i lubię tą nową mroczną wersję Batmana. Ale muszę zauważyć że w tym filmie Batman będzie zżynał z Iron mana ,a ten nowy pojazd wygląda bardziej jak czołg a nie jak Batmobil
Co ma niby zrzynać? Zbroję przywdzieje dopiero przy bezpośredniej walce z Supermanem. Zresztą jak miałby niby inaczej podjąć z nim tę i tak nierówną walkę? Machać pałką z kryptonitu? Po za tym - jak już się oskarża o to to wpierw najlepiej zapoznać się z tym co było w komiksie.
Kilka słów wyjaśnienia:
* Zbroja Batmana do walki z potężniejszym Supermanem: debiut w "Batman: The Dark Knight Returns" 1 #4 z lipca 1986.
* Hulkbuster, czyli zbroja do walki z potężniejszym członkiem własnej drożyny - Hulkiem: debiut w komiksie "Iron Man" (1 wolumin) #304 z maja 1994.
Zatem kto od kogo zrzyna. I tylko mi nie wyskakuj z motywem zbroi Iron Mana, bo to absolutnie żaden argument.
Batmobile jest taki jak w komiksach. I nie ma czego zżynać z Iron Mana, to nie wina DC, że Marvel zrobił postać na podstawie Batmana
Wygłosiłem jedynie własną opinię na podstawie zwiastuna zresztą faktycznie bez zbroi by się nie obronił ale rzuciły mi się w oczy te oczy :)
Batman w zrobi, to nie jest żadna zrzynka z Irona Mana. Jest tak jak napisał AshWiliams.
Dodam, że Batman miał już tyle wersji- min Batman zombie, Batman z zsrr, Batman z końca XIX wieku, Batman w świecie mitologi cthulhu, Batman nazista, Vatman emeryt, Batman wampir, Batman osadzony w konwencji literackiej Dickensa- że, naprawdę pomysł na Gacka w zbroi nie jest niczym zadziwiającym. Batman z filmów Burtona, Nolana i ten z serii gier Akrham, to też zupełnie inne wersje tej postaci.
Poza tym, to logiczne. Jak ma inaczej walczyć z Supermanem?
Teraz każdy laik będzie pisał, że DC zrzyna z Marvela, bo później zaczęli tworzyć uniwersum filmowe? Rozumiem, że ktoś może po prostu nie interesować się materiałem bazowym, czyli komiksami, może na co dzień ich nie lubić, wręcz mieć w d, ale wypadłoby zrobić mały research w sieci, zanim zacznie wygłaszać się zarzuty.
A co to za różnica kto od kogo zrzyna, jak to jedno i to samo tylko lekko pozmieniane. Gdyby pododawać po kilka postaci z marvela do dc i odwrotnie to wiekszość kinomanów by sie nawet nie kapneła, albo miała to w dupie. Ułamek ludzi wie o co chodzi w tym bajzlu, a pozostałym chodzi o efekty i rozwałke.