PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687215}

Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Batman v Superman: Dawn of Justice
2016
5,8 130 tys. ocen
5,8 10 1 129784
4,4 44 krytyków
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Po sporej ilości zeszytów z Supermanem wziąłem się za Marvela i wpadły mi w ręce komiksy z Silver Surferem. Obaj to niewiarygodnie mocne postacie i jestem ciekaw kto wygrałby w walce. Na forach różni ludzie różnie mówią, co wy myślicie?

ocenił(a) film na 4
Ultraman616

Gdyby był taki komiks, to wiadomo, że wszystko zależałoby od scenarzysty, ale biorąc to tak realnie, patrząc na moce, zdolności, bez jakichś tam tekstów typu: "Batman może pokonać każdego po odpowiednim przygotowaniu", to Surfer jest ze 3 poziomy wyżej od Supsa, bez dwóch zdań, to nie ta liga jednak, więc ta walka nie ma wielkiego sensu.
Surfer włada Power Cosmic, mocą dająca mu nieprawdopodobne umiejętności, jest praktycznie niezniszczalny, nie potrzebuje pożywienia, nie musi oddychać, jest odporny na extremalne temperatury. Potrafi manipulować materią oraz energią, leczyć, oraz wyczuwać obiekty i energie odległe o lata świetlne. Jest szybszy od Supermana, gdyż porusza się z prędkością X razy większą, niż prędkość światła, jego reakcje również są na tym poziomie, więc na każdy ruch Supsa, Surfer miałby już 10 miliionów możliwości odpowiedzi, potrafi też przyswajać biliony informacji w mgnieniu oka, jest nieprawdopodobnie silny. Jego tarcze przetrwają wszystko, nawet uderzenie Mjolnirem przez Thora będącego w stanie Szału Wojownika, używającego do tego Kamienia Siły (Power Gem), co zabiłoby każdą istotę we wszechświecie, może objąć nią nawet całe miasto. Pokonanie Namora pod wodą, w jego środowisku - żaden problem, pokonanie Beta Ray Billa równemu mocą Thorowi - również nie problem. Przechadzka po Słońcu to dla Surfera jak spacer po parku. Do tego ogromne możliwości telepatyczne, manipulacja czasem i podróże w nim, manipulowanie energią, transmutacja obiektów... w skrócie to prawie Bóg. Superman niewiele by zdziałał swoimi mocami, siłą czy szybkością. Surfer ma większą gamę mocy i umiejętności, wygrywa 10 na 10 walk z Supermanem.

ocenił(a) film na 5
Frieza

Nie no, jest cała masa postaci których batman nie byłby wstanie pokonać nawet ze swoim prep time.

ocenił(a) film na 4
Hawkarooney

Pewnie że jest, nawet tych bardziej przyziemnych. Zdanie o Batmanie było tylko po to, by pokazać pewną kwestię dotyczącą tych słynnych przygotowań Batka i innych postaci.

Frieza

Apropo, z tych przyziemnych bohaterów, kto mógłby pokonać Batmana?

ocenił(a) film na 4
Ultraman616

Zależy kogo można mieć na myśli mówiąc "przyziemny", tacy uliczni bohaterowie jak Spiderman, Punisher, Blade, Daredevil? Spiderman i Blade na pewno wygrywają, Punisher pewnie też, Daredevil chyba nie.

ocenił(a) film na 8
Frieza

Przyziemny Spider Man??? chyba nie, fakt że śmiga po mieście ale ma super moce, to samo tyczy się Blade który jest pół wampirem( można powiedzieć że wszystko co nie jest do końca człowiekiem w świecie superbohaterów ma super moce) więc z przyziemnych zostaje tylko Punisher i Daredevil... Jakby doszło do starcie to jednak stawiam na Batmana, jeśli chodzi o przyziemnych bohaterów (bez żadnych super mocy to, krótko mówiąc ludzi) to według mnie numerem 1 jest Batman

Frieza

o ile lubie Franka to wg mnie z Batmsnem nie mialby szans. Punisher dostaje baty od niemal kazdegp herosa. Raz dlatego ze jego kodeks moralny nie pozwala mu walczyc z herosami,innym razem przegrywa bo przeciwnik jest potezniejszy. Ja na kata batmana typuje
iron fista
daredevila

ocenił(a) film na 4
dawid10809

Iron Fist wiadomo - facet zna każdą sztukę walki jaka istnieje i potrafi ich używać w sposób przekraczający ludzkie możliwości. Batman także jest mistrzem sztuk walki, ale to nie liga Iron Fista. Do tego władanie każdym rodzjaem broni, znieczulanie się na ból, leczenie urazów itp.

Frieza

mysle,zr Iron Fist pokonalby Batmana bez uzycia mozliwosci leczenia urazów.
inna postacia zdolna pokonac Batmana jest wg mnie Taskmaster - on analizuje style walki wiec znalby kazdy ruch Batmana nim ten by go wyproeadzil

Frieza

podejrzewam ze rade Batmanowi dalby tez Hawkeye - o ile on w 99% korzysta z luku i strzal to w tym 1% walczyl wrecz ,zyskal nawet uznanie Iron Fista a to nie takie proste

dawid10809

Batman by z palcem w pupie załatwił Hawkeya.

Adorianu

Batman ma te przewage że ma wieksze doswiadczenie w walce,zna wiecej stylow walki niz Barton. No i ma gadzety ktore ulatwiaja sytuacje

użytkownik usunięty
Frieza

To mi zupełnie umknęło.Batman "odpoczywając" od walk z dziwadłami pokroju Pison Ivy, Clayface'a, Killer Croca etc. walczy z ligą zabójców, która poniekąd mistrzowsko walczy i włada bronią białą.

No i jeszcze taki Deathstroke.


Jasne, że wielu przesadza ze zdolnościami Gacka, tylko dlatego, że dla wielu to pod względem kreacji najlepszy komiksowy herso ever , albo przynajmniej jeden z lepszych.

Tylko, że sęk w tym, że B-man, ma spore doświadczenia w walce z postaciami pokroju iron-fista.

ocenił(a) film na 4

Ale wiesz, komiksowi goście walczą ze sobą od dziesiątek lat, każdy tam pokonał z tysiąc wrogów i pokona kolejny tysiąc, każdy z nich ma doświadczenie oparte na setkach walk z różnej maści villainami. Pomińmy doświadczenie, uwzględnijmy tylko umiejętności, bo jakby doświadczenie było największym atutem, to nikt nie podskoczyłby takiemu 130 letniemu Loganowi :)

użytkownik usunięty
Frieza

Iron Fist z tego co się orientuje- nie znam dobrze gościa ;p- korzysta z chi manipulation. Czyli coś, co można potraktować jako super-moc.

Tak więc pod względem umiejętności Iron Fist> Batman.

Gdyby nie ta super-moc, wydaje mi się, że gacek miałby szanse w wyrównanym pojedynku, nawet zakładając, żeby przegrał, nie przegrałby tak dotkliwie.

ocenił(a) film na 5
Ultraman616

Deathstroke, Dr Doom, Swamp Thing, John Constantine, Black Panther, być może Green Goblin(Norman Osborn), Hulk, Superman

użytkownik usunięty
Hawkarooney

Constatine, Swamp Thing i Superman to przyziemne postaci?

ocenił(a) film na 5

Przyziemne w takim sensie że nie są to żadne kosmiczne byty(Thanos, Darkseid, Galactus, Lobo) czy bogowie/demony/diałby(Thor, Wonder Woman) z supermanam trochę się zagalopowałem. Jeśli chodzi o Swamp Thing to wpisałem tylko dlatego że Batman dwa razy się za niego zabierał i poległ za każdym razem.

użytkownik usunięty
Hawkarooney

Ok racja. Ze Swamp Thigniem chodziło mi o to, że trudno nazwać go przyziemnym- cała jego geneza, powiązania z parliment of tress. Consatantine, to oczywiście człowiek, ale korzystający z magii. Batman to fajna postać, ale scenarzyści trochę zapędzili się robiąc z niego chucka norrisa uniwersum dc, co doprowadza momentami do największych absurdów.

ocenił(a) film na 5

Nie pasuje do JLA, wygląda komicznie między takimi bykami jak Superman, Wonder Woman Martian Hunter, Brainiac, Darkseid czy Doomsday.To samo z Punisherem, dopiero seria MAX, która odcina się od wszelkich superbohaterów, przywróciła mu świetność. To samo przydałoby się z Batmanem powrót do bycia detektywem, żadnego gromenia kosmitów.

ocenił(a) film na 5
Hawkarooney

Hej, możesz powiedzieć coś więcej na temat serii Punishermax, bo szczerze mówiąc nie przepadam za tą postacią a mam na razie tyle towaru do przeczytania,że nieprędko sięgnę po wychwalane Witaj ponownie, Frank z WKKM.
Poza tym jestem ciekawy czy jest gdzieś w necie strona gdzie internauci polecają komiksy coś jak Szafa z komiksami, która notabene ma ostatnio ogromny poślizg..

ocenił(a) film na 5
dziuzeppe

Seria już się zakończyła ma 75 zeszytów ale nie czytałbym wszystkiego,
http://en.wikipedia.org/wiki/The_Punisher_%282004_series%29,
bierz się tylko te napisane przez Gartha Ennisa, jako jedyny wie o co biega w tej postaci i naprawdę ją czuje, reszte olej.

Największe zmiany jak już wspomniałem to kompletny brak superbohaterów, jedynie Nick Fury pojawia się od czasu do czasu. Frank starzeje się z w czasie rzeczywistym, w momencie kiedy zaczyna sie seria ma około 60 lat, nie jest idealistą i dobrze wie, że jego działania nic nie zmienią, maja jedynie na celu zaspokoić jego żądzę mordu. Całość utrzymana jest w dosyć mrocznym i brutalnym tonie ale nie brak czarnego humoru. Kreska jest ładna a okładki nieziemskie

Zanim weźmiesz się za serie polecam przeczytać "Born" i "The Tyger" chociaż to drugie możesz na sam koniec jako podsumowanie całe serii.

ocenił(a) film na 5
Hawkarooney

ok, dzięki za obszerną odpowiedź.
Na pewno zapoznam się z tą historią :)
Znasz jeszcze jakieś tytułu niekoniecznie Marvel, może być DC,Vertigo etc a także polski rynek i europejskie komiksy, które z czystym sumieniem możesz polecić?

ocenił(a) film na 5
dziuzeppe

DC:

-Kingdom Come - JLA odchodzi w cień, pojawia się nowe pokolenie superbohaterów, które walczy między sobą o terytorium itp jest bardziej brutalnei bezwględne, powstają dwa obozy które mają ich powstrzymać za jednym stoi Superman za drugim Batman
-Red Son - co by było gdyby Superman rozbił się w Związku Radzieckim

Z Batmanów
-Year One
-Long Halloween
-Dark Victory
-Man who Laughs
-Killing Joke
-Arkham Asylum od Granta Morrisona
-Joker


Marvel
-Ruins - w uniwersum marvela dzieje się dokładnie na odwrót, np Bruce Banner zamiast zamienić się w Hulka staje się zlepkiem nowotworów
-Old Man Logan - alternatywna rzeczywistość, Red Skull z pomocą innych villainów wybija superbohaterów
-Wolverine Enemy of the State
-Planet Hulk i World War Hulk
-Marvel Universe Vs. The Punisher


Judge Dredd:America - mało w nim samego Dredda ale świat w którym demokraci(demokracja) są uważani za terrorystów na równo z talibami, jest ciekawy.

Irredeemable - "superman" który zaczyna mordować ludzi na ziemi

Vertigo
-Fables - postacie z bajek/baśni uciekają do naszego świata i tworzą swoją komunę
-Sweet Tooth - na ziemi szaleje grypa która zabija ludzi, w miedzyczasie rodza sie hybrydy ludzi i zwierzat ktore sa na nie odporne
-Y Last Man Stand - to samo co powyżej tylko że wirus zabija wszystkich mężczyzn na ziemi, pozostaje tylko jeden
-Lucifer

Image Comics
-The walking dead
-Saga

Z europejskich i polskich niestety nic nie znam.

użytkownik usunięty
Hawkarooney

Masz dobry gust.

Kingdome Come ma piękne ilustrację. Alex Ross to miodzio rysownik, co do tego nie ma wątpliwości.

Arkham Asylum, świetny psychodeliczny komiks z ilustracjami Mckeana, który podobnie jak Ross ma bardzo artystyczną kreskę- chociaż w zupełnie inny sposób.

Jednak z tego co poleciłeś z Marvela odpuściłbym WWH- Planet Hulk jeszcze spoko.

Ten komiks to czysta rozpierducha, robiąca za mokry sen fanów sałaty. Walki, walki, walki i jeszcze raz walki. Trochę tego tam za dużo.

W kwestii odmóżdżających serii, chyba lepsze jest Marvel Zombies, bo można potraktować je jako pomnik groteskowości, która przy tym wszytstkim wie, że jest groteską, a WWH to jest za bardzo na serio.

Jak dla mnie co najmniej dobrym komiksem marvelowym jest 1602- fajna wariacja o marvel universe w 16 wieku.

Vertigo. Hmm, nie chcę wychodzić na specjalistę bufona, ale patrząc na dorobek vertigo to co wymieniłeś, to komiksy ledwie dobre, które nawet po drodze gdzieś się kastrują- Y w końcówce trzeciego tomu, gdzie cały koncept ostatniego mężczyzny, trochę zostaje spalony. Fables jest fajny, ale wygląda na strasznie odtwórczy względem innych koncepcyjnie podobnych serii, które jednak były przed nim- Sandman.

Lucifer jest ok, ale no właśnie Sandman. Lucifer to jego spinn- off, wiec porównań z nim nie da się uniknąć.

Lucifer to przy nim seria zaledwie dobra i to może nawet robiona troszkę na siłę i treściowo zapada mniej w pamięć niż Sandman, gdzie praktycznie każdy tom jest pełen świetnych wątków i wyrazistych postaci mocno zapadających w pamięć. Nie bez powodu najlepszą obecnie serią Vertigo jest prequel tegoż Sandmana- zresztą przy obecnym poziomie tego wydawcy, to nie trudne. Większość wydawanych obecnie serii to przeciętniaki.Sweet Totha nie znam.

Jeśli chodzi o czołówkę Vertigo w kwestii pełnoprawnych serii to bardziej bym stawiał na Preachera, Hellblazera, 100 bullets, Saga of the Swamp Thing, Transmetropolitan, Sandmana.

Z mini- serii świetnie wypada Black Orchid, Books of magic, Death: The High cost of living, Death: The Time of your Life. No i chyba album o Lovecrafcie, nazwany po prostu " Lovecraft"

A z Europejskich warto sięgnąć po XIII, Blacksad, Rorka, Incala.

To taki mój mały wkład w dyskusje

Jesli moge wtracic ,to mam do.polecenia ci te komiksy
Seria Deathstroke : The Terminator - ta seria opowiada o przygodach zloczyncy Deathstroke'a,fajnie narysowane postacie i fabula
Batman : One Year Later- nie umiem wytlumacxyc bez spoilerow
Batman : Under the hood - w Gotham pojawia sie bezwzgledny pogromca zbrodni
Red Hood and the Outlaws-( to taka druzyna upadlych sidekicków - pomocnicy ktorzy stali sie zabojcami )
New Teen Titans : pomocnicy herosow ( min Robin) tworza wlasna lige a ich arcywrogiem jest Deathstroke
Suicide. Squad - oddzial zlozony z przestepcow ( takich jak Deadshot, Bane)
WildC.A.T.S -to trzeba przeczytac

jest tez crossover Batman vs Punisher do polecenia
Batman : Death in the family

i jeszcze :
DC
Nightwing : Year One
Batman : Battle for the cowl
Nightwing : Brothers in Blood
Green Arrow : Seeing Red
Red Hood : Lost Days
The Countdown
Batman : Streets Run Red
A z Marvela polecam wszystko z Deadpoolem i Cable'm.
Amazing Spider-Man
Presents: Anti-Venom - New
Ways to Live
New warriors
Punisher : in the blood

użytkownik usunięty
dawid10809

Ok, dzięki. Bardzo miło z Twojej strony ;) Tylko takie małe pytanko z grzeczności. Post byl kierowany do mnie, czy pierwotnie do dziuzeppe, który o komiksy prosił?

Akurat , ten byl kierowqny bezposrednop do ciebie,chcialem siw podzielic z toba wiedza i cos polecic :)

dziuzeppe

tutaj nizej masz liste ode mnie

użytkownik usunięty
Hawkarooney

Wiele postaci ma ten problem. Solowo maja świetne serie, włączenie w tzw uniwersum już niekoniecznie. Np taki Constatine. Hellblazer to klasyk, a jego obecne przygody w NEW52 są takie sobie.

ocenił(a) film na 4

Czytałeś coś z NEW 52 o nowym Lobo? Bo odkąd zobaczyłem jego nowy look i dowiedziałem się, że stary Lobo to jego "impostor", to oniemiałem i boję się cokolwiek tknąć z nowym Lobo, by paść na zawał w przypadku, gdyby ta postać faktycznie została zdemolowana i pozbawiona zajebi@tości.

Frieza

polecam ci komiks Deathstroke vs Lobo - fabula jest taka : Deathstroke dostaje lukratywny kontrakt na zabicie Lobo . Lobo nie jest pozbawioby swych atutow .

Frieza

Bądźmy szczerzy,dla Ciebie wszystkie postacie z Marvela są lepsze i silniejsze od DC.

ocenił(a) film na 4
Adorianu

Lepsze? Tak, nie ukrywam tego, wolę Marvela, choć nazwałbym je ciekawszymi, niż lepszymi, ale DC nic nie ujmuję, silniejsze? Niekoniecznie, przełknę z pełnym honorem porażkę Hulka i Thora z Supsem i kilka innych ciekawych fan fight'ów. Tutaj była mowa tylko o Surferze, który naprawdę jest nad Panem S jeśli brać to na realny fight, nie ma co wszczynać niepotrzebnych nieporozumień chyba. To tylko moje zdanie i każdy ma święte prawo mieć inne, ja piszę jak ja to widzę realnie, bo do Supka nic nie mam, gdyż zdzieliłby 75% hirołsw Marvela.

Frieza

OK

ocenił(a) film na 6
Frieza

Jezu, ale tu ludzie mają problemy. Wykłócanie się o to, która fikcyjna postać danego wydawnictwa jest silniejsza. To jak wierni vs. ateiści, fani "Gwiezdnych Wojen" vs. Trekkies, wyborcy Niegasnącego Słońca Peru vs. wyborcy Kaczora, prawicowcy vs. lewaki et cetera, et cetera. To jest prostu chore. Włodarze Marvela i DC tylko maja polew z takich symulowanych starć bohaterów ich komiksów i jedynie przeliczają kasę.

Prawda jest taka, że najpotężniejszy w wszechświecie jest mały Gienek Kurcipka z Parzydełek Śląskich o mocy manipulacji rzeczywistości. Co minute w jego dziecięcym umyśle rodzą się nowe wymiary. Gdyby naszedł go kiedykolwiek głupi kaprys, to my wszyscy zamienilibyśmy się w dwunożne bobry, modlące się do Latającego Potwora Bigosu.

ocenił(a) film na 4
ash_williams85

Nikt się przecież nie wykłóca, ktoś zadaje pytanie, ktoś odpowiada jak to widzi ze swojej perspektywy, rozmowa przebiega bez żadnych konfliktów i jest ok, zwykła zabawa na rozluźnienie, a że komuś nie spodoba się odpowiedź to już inna bajka. Dopóki nikt nikogo nie obraża i poziom kultury jest (jak na filmweb) wysoki, to nie ma się co przejmować:)

ocenił(a) film na 6
Frieza

Wiesz, mnie po prostu rozbrajają takie zabawy. Kiedyś nawet dla żartu założyłem taki temat [ http://www.filmweb.pl/film/Cz%C5%82owiek+ze+stali-2013-305388/discussion/Ma%C5%8 2e+pytanko,2211668 ]. Chciałem w ten sposób wyśmiać popularny wówczas temat, którego tematyką było Hulk vs. Superman :D.

ocenił(a) film na 4
ash_williams85

Powiem Ci, że łatwiej jest wskazać zwycięzcę pojedynku Sups Prime vs WHulk vs Berzerker Mode Destroyer Thor vs Dark Sentry vs All Ring Green Lantern vs Red Cosmic Skull niż wybrać między Black Cat, a Power Girl... choć Power Girl jednak tuż przed kotem:D

Nie no, zabawa to zabawa, można to brać na poważnie i się wykłócać "mój jest lepszy niż twój ty fanboju", a można się po prostu wyluzować i dać ponieść, ja tam lubię powymieniać się opiniami, zawsze czegoś można się dowiedzieć ciekawego, bo są tu ludzie, którzy naprawdę mają sporą wiedzę (choć są i tumany) :)

ocenił(a) film na 6
Frieza

Z tym ostatnim to się muszę zgodzić :D.

ash_williams85

Ale tak właściwie to o co Ci chodzi ash? :) Na ten przykład- mam 26 lat, trenuję kick-boxing od 7 lat, pracuję w fajnej robocie, mieszkam ze swoją kobietą itp. A jednak jako "zdrowy i normalny facet" lubię czasem pogadać sobie o takich głupotach, tak jak lubię od czasu do czasu przeczytać komiks czy obejrzeć anime. Czy to coś złego wypowiadać się później w takim temacie? Dla mnie to taka sama rzecz, gdy wypowiadam się na forum motoryzacyjnym, który silnik w BMW jest lepszy, 2.8 benzyna z np. E46 czy może 3.0 ropniak z E90 (przykładowo). Więc mała rada- nie ma się co tak spuszczać na wyśmiewaniu się z biorących udział w takich dyskusjach, bo ci inteligentni będą to mieli gdzieś, a ci mniej... no cóż :)