Właśnie obejrzałem trailer i powiadam wam że to może być jeden z najgorszych filmów od czasu ''Batman i Robin''. Boże , miej nas w opiece!
Ja obstawiam, że Ty. ja też leże i kwiczę :D. Jejku, iluż wielkich krytyków nam się tu namnożyło. Całego filmu nie widzieli, a już chcą pisać recenzje. A jak im się nie podoba trailer, to niech zostawią temat w spokoju. Na siłę muszą coś napisać, ponieważ dzięki temu internet będzie lepszy. Boże, Jezusie, Maryjo i Świętowicie miejcie Nas w swej opiece.
Przecież to samo jest z ludźmi, którym się zwiastun podobał. Jak tylko ktoś skrytykuje ten film/zwiastun albo jakiś jego aspekt to zaczyna się hejt. Popatrz na komentarze pod ostatnim movie się.
Ludzie czekają na ten film od lat. Mają prawo do rozczarowania.
Mają prawo się rozczarować, ale wpierw film musi wyjść. Poza tym to powyżej to rasowy popis złośliwości proszący się o ostrą krytykę.
Nie trzeba obejrzeć filmu żeby ocenić zwiastun, który daje jako taki obraz tego jak będzie wyglądał sam film.
"Nie trzeba obejrzeć filmu żeby ocenić zwiastun". Zwiastun był źle zmontowany. Fakt. Ale czy po tym można wnioskować, że cały film musi być do bani (tok rozumowania autora postu). Wiesz mi, widziałem już tyle filmów, których zwiastun mnie nie zachwycił i okazały się być dobre, czy nawet zajebiste i na odwrót: zwiastun, że szczęka opada, a film okazuje się być cienki jak odwłok komara. Ja wolę z ostatecznym werdyktem poczekać do premiery i nie sugerować się opiniami innych.
"Ale czy po tym można wnioskować, że cały film musi być do bani (tok rozumowania autora postu). "
Autor napisał "może być", a nie "będzie". Co nie zmienia faktu, że to prawdopodobnie troll.
Oczywiście, że zdarzają się przypadki, o których mówisz. Czy nie jest jednak troszkę bardziej prawdopodobne, że zwiastun pokazuje prawdziwe oblicze filmu?
Wiesz jako fan adoptacji DC jestem rozczarowany, że dali od razu Doomsdaya, który wygląda jak Abomination z "The Incredible Hulk" (jeśli nie oglądasz tego typu filmów, ciężko będzie Ci zajarzyć o co mi chodzi). Po pierwszym obejrzeniu miałem pewien niesmak, gdyż za dożo pokazali. Niemniej jednak nie pokazali Aquamana i Cyborga, nie wiem kogo grają Callan Mulvey i Scoot McNairy, dlaczego w filmie pojawia się kryptonit, skoro mamy Doomsdaya, czy aby na pewno Doosmday powstał na bazie DNA Zoda (i czy w ogóle to jest Doosmday, a nie jakaś wariacja Subjekt-17 i Wraitha). Wciąż jest wiele nie wiadomych.
Ok, zarzuty o źle zmontowany zwiastun i zbyt dużą ilość informacji o fabule padają jednak w większości ze strony fanów komiksów.
A co sądzisz np. o stylistyce ala Watchmen i 300 albo o Jesse Eisenberg'u grającym cały czas tą samą postać ?
Ja do tej poru żadnych sensownych (umotywowanych) zarzutów nie przeczytałem dlatego właśnie spytałem ciebie.
Stylistyka ala Watchmen i 300? To Snyder kręcił, a on trzyma się swojego stylu [ https://www.youtube.com/watch?v=22FnNrIeJQg ]. Nie przeczę, że nie jest on najlepszym materiałem na reżysera "Justice League", ale jego "Człowiek ze Stali" mnie akurat bardzo się podobał i mam gdzieś krytykę.
Zachęcam do zajrzenia do mojego blogu [ http://www.filmweb.pl/user/ash_williams85/blog/568389 ]. Tam zapoznasz się z moimi obawami i nadziejami odnośnie filmów DC Extended Universe.
Nie bardzo. Po posłuchaniu jednego kawałka z albumu czy dwóch wiesz jaki będzie cały? Nie
Ale ja wcale nie uważam się za jakiegoś wielkiego krytyka . Wystarczy spojrzeć na ten trailer i można z łatwością stwierdzić że DC niczego nie potrafi się nauczyć .
Jakieś na prawdę KONKRETNE argumenty? Dla mnie film zapowiada się obiecująco (no może4 Doomsday mnie rozczarował), tak wiec jak czytam tak prowokujące posty, to aż chce sie rzygać. DC uczy się na błędach - to nie jest kolejna żenująca i przereklamowana superhero-komedyjka jak co drugi filmy MCU, tak więc sobie daruj. Czepiaj się, ale dopiero jak wyjdzie film bo jak na razie nie masz ku temu większych podstaw.
Przecież ten trailer już pokazuje, że bedzie młucka przeładowana cgi jak mos. Piszesz tak jakby DC robiło jakies ambitne filmy, a wychodzi to samo co u konkurencji albo i gorzej. Po za tym sam nie dajesz jakiś argumentów, ze film zapowiada sie obecująco. Porównanie do marvela sobie daruj, bo oni próbują zrobić spójne uniwersum już od kilku lat i wiadomo, że nie wszystko może wyjść. DC ma łatwiej, bo mogą sie uczyć na błędach marvela.
Powiec mi prosze co w tym zwiastunie jest takiego, że śmiesz twierdzić, że DC niczego nie potrafi się nauczyć? Nie było dużo żartów? Muzyka za poważna, kolory za mroczne, gruby batman? Bo naprawdę siedzę teraz przed komputerem i stan mojego wkur*wienia sięga szczytu czytając takie brednie.
O, właśnie. Batman jest przekoksowany przez co stanowi negatywny przykład dla młodych ludzi :p
Tak, zdecydowanie :D Wonder Woman też daje zły przykład, wdzianko ma skromne i jeszcze wymachuje sobie mieczem. Nieładnie.
Nie mówiąc o tym że ma już chyba ponad sto lat i (chyba) wciąż stara panna. A kto będzie rodził dzieci aby pracowały na emerytury, ja się pytam ?
Warto w takim razie wspomnieć o niejakim Supermanie. Czy on się urodził na terenie USA? Nie. Nielegalny imigrant !!! Przez lata oszukujący system. Nadal podszywający się pod rodowitego Amerykanina.. dodatkowo ze skrajnie obcej kultury. A wszyscy wiemy teraz jak to teraz jest z tymi kulturami...
Ten film jest bardzo podejrzany i zapewne odpowiednie władze dobrze mu się przyjrzą zanim wejdzie na nasze ekrany...
^_^
Po pierwsze: Proszę się nie denerwować bo wygląda to co najmniej zabawnie , po drugie: Do Batmana nic nie mam bo o nim tak po prawdzie za dużo nie wiemy więc na jego temat jak na razie się nie udzielam , więc do rzeczy: Chodzi mi o Supermana który już od czasu (złego do granic możliwości) ''man of steel'' buduje w tym uniwerum niepotrzebnie ciężki oraz ten dołujący a czasami nawet kiczowaty , mroczny klimat ograniczający swą paletę barw od czarnego do szarego a do tego sam superman wypada przezabawnie gdy Snyder stylizuje go na jakiegoś ''kosmicznego Jezusa'' i właśnie tu DC powinno troszkę się poduczyć od Marvela którego filmy idealnie wiedzą kiedy ma być poważnie a kiedy zabawnie.
Bo wychodzi mu to po prostu nieporadnie gdy sam Superman w kilku scenach robi pozy jakby był na krzyżu , albo podczas sceny w kościele gdy w tle tej postaci widoczny jest witraż z Chrystusem . Zmierzam do tego że Superman mógłby być porównywany do niego poprzez czyny a nie w taki prosty a wręcz prymitywny sposób.
Najpierw oddał się w ręce Kryptończyków. To pierwszy raz. Potem doprowadził do odpalenia tego "wiru fantomowego" i stracił wszystkich swoich współziomków i wielką część swojego kryptońskiego dziedzictwa.
A na końcu zabił Zoda.
Trzy razy.
Jak można tak prozaiczną i arcybanalną postać jaką jest superbohater, który strzela laserami z oczu porównywać do Jezusa? Już pomijając to, że jest to nie na miejscu, u każdej inteligentnej osoby powinno to wywołać tylko uśmiech politowania. Przy całym "szacunku" i zamiłowaniu do komiksów i superbohaterów oczywiście.
To nie jest wymysł Snydera. To jest w pewnym sensie skopiowane ze.. kurczę, nie pamiętam nazw poszczególnych historii.. Wtedy gdy Doomsday zabił eSa. eS stoczył walkę z Doomsdayem (złym), sam zginął ale Doomsdaya zabił. A potem zmartwychwstał (z długimi włosami, ale bez brody:) A dookoła tego powstały różne religijne kulty które wskazywały Supermana (lub któregoś z możliwych Supermanów) jako kogoś w rodzaju Jezusa.
Także to jest dość sprytna adaptacja tego wątku i mam nadzieję że Snyder będzie miał jaja pociągnąć to dalej.
Btw, to się mieści w wątku Supermana jako boga. To sa akurat nieduże rzeczy (aczkolwiek jeśli wprowadzą w tym uniwersum kulty religijne czczące eSa to będzie nieźle do tego nawiązywało).
Popatrz na końcówkę.
Budynki się walą, ziemia się trzęsie, z nieba leci ognisty deszcz i cała ludzkość stoi struchlała i bezradna patrząc na dwie niewyobrażalne potęgi walczące na niebie o jej los.
Ten wątek zostanie teraz pociągnięty w wątku Batmana :)
Kurde czy ty w ogóle oglądałeś ten film!? Superman wcale się nie poświęcił a wręcz przeciwnie! pod koniec filmu przecież całe miasto zostaje zniszczone. ech o czym ty mówisz...
Jakie całe miasto, gdzie?
http://www.youtube.com/watch?v=HnAw3E_mLh8
Poza miejscem zniszczenia widzimy całą walkę eSa z Zodem w... nietkniętym, ogromnym mieście. Jasne, przebili kiilka ścian, zburzyli jeden budynek, coś tam poszło ze spadającego satelity...
Ale całe miasto? Gdzie?
Bo na pewno nie w filmie "Man of Steel" -co widać na załączonym fragmencie.
Czy TY oglądałeś ten film? Bo wygląda na to że jakimś cudem widzisz coś czego w filmie nie ma ^_^
A tak, btw - co mają zniszczenia w mieście do poświęcenia się Supermana? Bo nie rozumiem?
Napisałem przecież wcześniej o czym mówię. Dość wyraźnie.
No ok przecież mam na myśli 80% miasta , czyli znaczną większość . I nie tylko o tym chcę powiedzieć , bo pytam się też jasno:Dlaczego superman zabił Zoda ? przecież tamta rodzinka mogła spokojnie uciec miała przecież od cholery miejsca, oraz na końcu gdy widzimy Clarka w pracy gdzie jasno widzimy że chyba odbudowali to miasto w kilka tygodni.
Nawet nie 80, tylko może z 5%, może 10 . Obszar wybuchu jest spory, ale przy powietrznej walce Zoda z eSem widać że miasto jest praktycznie nietknięte. A sama walka poza zniszczeniem jednego budynku wiele uszkodzeń nie robi.
Ta rodzinka jest w załomie przy schodach, więc az tyle miejsca nie ma . Oczywicie, gdyby to było światło latarki, to i miejsca i czasu byłoby dość. Ale to nie jest latarka. Czy gdyby Zod zamiast "się patrzeć" strzelał serią z karabinu maszynowego, w ten sam sposób, ktoś by się dziwił ? Jasne że nie.
Superman zabił Zoda z dwóch powodów.
Pierwszy był taki że Zod już na początku samej walki zagroził że zabije wszystkich ludzi - a nie było żadnego sposobu aby powstrzymać Kryptończyka w inny sposób. eS nie mógł go uwięzić, ani związać.
Drugi był taki że Zod zmusił eSa aby ten go zabił. Po to była ta walka. Sam mu podpowiedział rozwiązanie. Jak obejrzysz całą sekwencję, zauważysz to. Nie mówiąc o tym że Zod mógł zabić tych ludzi na końcu w każdym momencie. Gałki oczne nie są przecież nieruchomo osadzone w oczodołach, a jak odpalił lasery eS jeszcze go tak za głowę nie trzymał..
Od początku tej walki to jest Ostatnia Walka Zoda. Podkreśla to też muzyka.
Przecież na ostatniej arenie walk wyraznie widać kilkanaście zniszczonych wieżowców a już na pewno nie jeden , Oraz Superman nie zabija z tak błahych powodów typu: ''nadal stanowi zagrożenie''. Poza tym proszę mi nie wmawiać że ta rodzinka nie miała gdzie uciec bo ślepy nie jestem i jeszcze jedno: Dlaczego nasz główny protagonista nie próbuje odseparować Zoda z dala od miasta!? jeśli się przyjrzeć to ten scenariusz jest naprawdę często po prostu niespójny.
No tak ,widać zniszczone budynki, w środku jest wielka pusta przestrzeń - ale w każdym ujęciu z szerszej perspektywy widać że za pasmem budynków zniszczonych są już budynki całe.
http://www.youtube.com/watch?v=0WYgu6Xa-_U
Np. 0.01, 0.16 - 0.23,
0.32 - 0.37 -z samego lewego brzega widać całe budynki
Obszar zniszczenia jest więc duży -ale gdy porównać go z wielkością miasta -to nie jest to chyba nawet obszar jednej dzielnicy.
'proszę mi nie wmawiać że ta rodzinka nie miała gdzie uciec bo ślepy nie jestem"
Przecież napisałem -gdyby to była latarka, albo wskaźnik laserowy - to miejsce było...
" Oraz Superman nie zabija z tak błahych powodów typu: ''nadal stanowi zagrożenie''. "
Ja się wychowałem na starych komiksach z TM-Semic. Było tam wspomnienie o hiistorii gdy Zod z dwoma pomagierami dostał się do naszego wymiaru z jakiegoś innego (stamtąd tez pochodziła Supergirl). I eS ZABIŁ ICH WSZYSTKICH - całą trójkę -kryptonitem - bo stanowili zagrożenie właśnie (takie typu - zagłąda cywilizacji). I to była oficjalna linia komiksowa a nie żaden elseword. Historia ta jest opowiedziana podczas rozmowy Supermana z Kismet. Także ja bym powiedział - Snyder lekcje przy tej historii odrobił.
A, zatłukł tez gołymi rękoma Doomsdaya (i sam zginął)- dlatego, bo.. cóż, stanowił zagrożenie.
"Dlaczego nasz główny protagonista nie próbuje odseparować Zoda z dala od miasta!?"
A gdzie toczy się walka ? najpierw w pustym kraterze -potem na pustej budowie -a w końcu w wyjątkowo pustym kosmosie. Ile jest czasu scen walki w miejscach zabudowanych? minuta?
Niewiele w każdym razie. Poza tym warto zauwazyć że -cóż - Zod jest po prostu silniejszy...
"Budynki się walą, ziemia się trzęsie, z nieba leci ognisty deszcz i cała ludzkość stoi struchlała i bezradna patrząc na dwie niewyobrażalne potęgi walczące na niebie o jej los."
Co ta nadinterpretacja ma wspólnego z Jezusem ?