hmm na pewno dodatkowe sceny dały to że bardziej możemy zrozumieć dlaczego superman clark cent jest nastawiony dość nie ufnie do batmana widać też reporterską strone clarka prowadzi śledztwo i tak dalej hmm jednak nadal minusy filmu pozostały np doomsday , motywacje i wykreowanie postaci lexa luthora . Szczegóły opinii na temat wersji rozszerzonej umieszczę dla zainteresowanych nie długo na moim kanale ... A tym razem jestem ciekawy opinii innych co widzieli rozszerzoną wersje filmu
Film jest bardzo dobry do momentu aż rozpoczyna się walka Supka i Batmana bo wtedy film siada...
Pogodziłem się z faktem że Luthor jest taki a nie inny, więc mi to nie przeszkadza ale przeszkadza mi tylko ostatni akt: Zakończenie walki Batman, Superman oraz ostatnie minuty filmu- pogrzeb Supermana.
Mogli rozszerzyć chociaż o kilka scen zakończenie żeby zmiana Batmana nie była taka błyskawiczna :/ I kilka scen gdzie Superman jest chwalony czy coś bo w telewizji to było tylko o tym że Superman jest kosmitą i powinno się go pozbyć czy coś....
Chciałem też chociaż jakieś wytłumaczenie co się stało z Wayne Manor że jest takie zniszczone ale wytłumaczenie może dostaniemy w JL albo w solowym filmie o Batmanie ;)
Cieszy że jest córka Gordona- Batgirl/wyrocznia :D
motywy staly sie nieco bardziej zrozumiale ale dalej przeszkadza mi to co wczesniej- superman lecacy ze sporym kawalkiem ktyptonitu jak gdyby nic i kreacja lexa- bardziej przypomina jokera albo kaprysnego nastolatka niz luthora oraz nagla zmiana nastawienia u batmana (przed premiera sadzilam, ze beda sie nawalac do czasu az pokaze sie doomsday, a tu tylko slowko i koniec. mam nadzieje, ze w JL jakos racjonalnie wytlumacza zmartwychwstanie supka (z twierdza samotnosci czy cos), a nie ze sobie tylko wstanie i bedzie. dalej jest nie zbyt jasne czy WW potrafi latac czy tylko skakac. najlepsza w dodatku byla batgirl i scena jak gacek okrada lexa.
dla mnie film jest bardzo dobry do momentu kiedy pojawia się doomsday ... walka akurat batman i superman podoba mi się widać że te postacie mają problemy osobiste , demony wewnętrzne szczerze jednak wole bardziej te uniwersum dc
walka z doomsayem wypada slabo glownie dlatego, ze gacek sprawia tam wrazenie niedorajdy (mimo, ze normalnie jest swietny), co chwile przerywaja zeby pokazac lois (jakby to kogos obchodzilo co ona robi) i jak zwykle supek ratuje sytuacje bo bez niego najwidoczniej nikt nic nie moze zdzialac (totalne przegiecie z ta akcja z wlocznia). sama walka BvS wyglada lepiej bo widac w niej, ze obie postacie maja duzy potencjal i to, ze gacek ja wygral to plus.
Batman zrobił tyle ile mógł podczas walki z Doomsdayem, w komiksach zanim pojawił się Super.. Doomsday, zmasakrował sporo superbochaterów.
ciagle liczylam, ze to jednak batman poleci z ta wlocznia, ktokolwiek ale nie supek
Tylko wtedy byłoby to niezgodne z kanonem komiksowym, to tak jakby Superman przyleciał i pozbył się Banea nim ten złamał Batmana.
Tu musiało się tak skończyć :)
http://2.bp.blogspot.com/-Pi7dPqy3CkI/U16f5yCYrFI/AAAAAAAABjA/7AD39TBW6rM/s1600/ dcmoment100b.jpg
wiem, ze w komiksach doomsday zabil supka tylko tu mi jakos to nie gralo przez to, ze gacek wydawal sie bezuzyteczny i jak to mozliwe, ze supek moze jak gdyby nic latac z oogromnym kawalkiem kryptonitu- troche to naciagane nawet jak na niego
Właściwie to było mniej naciągane niż to jak w Superman Returns Supek wyniósł w kosmos całą wyspę zbudowaną z kryptonitu :P Kryptonit go osłabia, i stan ten wzrasta im bliżej jego się znajduje. Np. W komiksie Superman i Batman: Supergirl, Clark, by pokonać swoją kuzynkę wyciąga z ołowianej klamry w pasku pierścień z kryptonitem a potem zakłada go na palec, by pokonać Kare. W filmie nie miał bezpośredniego kontaktu z kryptonitem, bo był na włóczni. Tak to widzę, poza tym bez Batmana, by nie wygrał, bo gacek osłabił Doomsdaya pociskiem z kryptonitem.
Ten film nie jest zgodny z żadnym kanonem- vide Batman zabija. Luhtor to bardziej Joker niż Luthor, Batman nie jest aż takim detektywem- w ogóle nie sprawdził tych dziwnych kartek, które dostawał etc.
Więc Superman nie musiał umierać, bo film i tak nie trzyma się spójnie wierności kanonowi.
Czy Ty aby nie zarzekałeś się, że nie będziesz do mnie pisał? Z kanonicznością raczej ma większe problemy niejaki Civil War, którego tak wielbisz :)
Oba te filmy odchodza od oryginalow. Civil War byla o wiele bardziej mroczna, zginal Cap, nawet F4 sie podzielila i mielismy w niej o wiele, wiele wiecej postaci. BvS jest oparte na kulku komiksach ale nie zachowuje z nich zbyt wiele, przede wszystkim Luthor, ktorego nigdy wczesniej nie widzielismy- slaby manipulator probujacy udawac Jokera.
Supek nie musi miec bezposredniego kontaktu z kryptonitem, wystarczy ze sie do niego zblizy, jedynie olow zatrzymuje dzialanie kryptonitu, a w filmie ten kryptonit nie byl obudowany olowiem. Z reszta w filmie w jednej chwili Supek opada z sil po zblizeniu do kryptonitu tylko po to by za chwile trzymac go kilka centymentrow od twarzy i sobie fruwac jak gdyby go nie bylo- gorzej tego zaplanowac nie mogli, gdyby znalezli jakis inny sposob na zabicie Doomsdaya bez uzycia kryptonitu, Supek by go zabil i wzajemnie to byloby do przyjecia.
Przy tej scenie nawet ten pogmatwany scenariusz nie wydaje sie taki zly.
Ja rozumiem, i też bym wolał żeby ta dwójka zgineła podczas zadawania potężnego ciosu.. niestety w filmie zmienili origin Doomsdaya, wcześniej powstał on w eksperymemncie na kryptonie, i ten proces troche trwał, w BvS przyszpieszyli ten proces i dali mu atrybut karmienia się energią co wzmagało jego ewolucje. Troche z tym przekombinowali :)
Nie można pisać normalnie, merytorycznie na temat, bez oglądania się na pozamerytoryczne sympatie i antypatie?- do tego oparte na czymś, tak żenującym, jak wstręt do odmiennego zdania.
Zarzekałem się, że nie będę pisał, bo narzucasz gówniarską retorykę z podziałamy na swoich i wrogich "ich"
Tutaj piszę wyłącznie na neutralnym gruncie, co myślę i tyle.
Jasne, że filmowy Marvel tak samo nie jest kanoniczny w zgodzie z komiksami. Ja tylko obiektywnie zwracam uwagę, na oczywistości. Wielebie Civil War? A skąd ty to wiesz?
Po co ten słabiutki wtręt o Marvelu? Antagonizowanie i polaryzowanie na skrajne obozy to zwyczajnie infantylna meteorytyka.
Jeżeli przy kinie komiksowym jesteśmy, to czekam na Sucide Squad, bo na szczęście nie całe filmowe DC, Snyderami stoi- którzy są słabi, a nie DC jako takie.
W sumie to masz tak nacechowany agresją i gówniarstwem ton wypowiedzi, że pora cię zaszufladkować w gronie trolli.
Fan Marvela, do mnie napisał! Nie ważne co , ważne, że lubi to czego ja nie. Lekceważąco odniosę się do niego, po tym jak już napisze mi o tym co o tym myśli zrobię z siebie ofiarę.
Najgorsze, że to nie bait, tylko ty naprawdę masz takie podejście do dyskusji, bo z innym jakoś normalnie piszesz.
Bierz przykład z nich http://www.filmweb.pl/film/Justice+League-2017-426598/discussion/Najnowsze+donie sienia+i+plotki+na+temat+produkcji.,2437913?page=14
Nikt nie zaczął z gównoburzą o Marvelu. Jak każdą wiadomość w twoją stronę odbierasz personalnie jako zaczepki, to problem masz ewidentnie ty, nie ja. Nic nie różni cię od tzw fanbojów Marvela, bo sam dowalasz kiedy tylko możesz, tyle, że do Marvela, nie DC.
A Ty postaraj się nie brać przykładu z siebie..
http://www.filmweb.pl/film/Justice+League-2017-426598/discussion/Najnowsze+donie sienia+i+plotki+na+temat+produkcji.,2437913?page=8
Chodzicie po forach i prowokujecie.. zacytuje może ash_williams85
"Ty masz paranoję drogi @TheSakuy. Ty i @Dante99. To ty i twoi koledzy teraz non stop odpisujecie mi. Po co, żeby nakarmić swoje ego? Nie wiedziałem, że ma do czynienia z takimi idiotami. Nie odpuszczą, muszą wariować jak dzieci. Żal mi was, na prawdę. Poziom gimnazjum"
Twoich wypowiedzi nie będę wrzucał, bo szkoda mi czasu.
Batman nie zabija? Scena z magazynu była prawie żywcem wyjęta z któregoś z komiksów (widziałem screeny z tego komiksu na którymś kanale na yt jakiś czas po premierze BvS) z tym że aby wyglądała "mniej brutalnie" Batman zamiast strzelić złoczyńcy między oczy jak w komiksie Mroczny Rycerz strzelił w zbiornik z paliwem jego miotaczu ognia.
Nie jesteś fanem komiksów - proszę bardzo: Batman w pierwszych filmach (Tima Burtona) zabija co najmniej kilka razy. Także dziękuję, dobranoc.
Trykociarze mają dziesiątki alternatywnych wersji, więc to, że Batman gdzieś, kogoś zabił jest akurat mało reprezentatywne. Taki Superman ma np alternatywną historię gdzie jest komunistycznym dygnitarzem stojącym na czele radzieckiej mateczki Rosji. Czy Superman jest utożsamiany z takim porządkiem społecznym? No właśnie.... Kanoniczny Batman kiedyś zabijał, ale to były bodajże lata 60, które dziś mają mało wspólnego z Batmanem jakiego znamy współcześnie. Mroczniejszy, poważniejszy Batman, które znamy obecnie, ma korzenie w latach 80. Jasne, że Batman u Burtona zabija, mało tego zabija też u Nolana. Pytanie, co z tego? Burton wszystko pomieszał względem komiksów z którymi zwyczajnie się nie liczył-Joker mordercą rodziców Wayne'a etc.
Miał prawo do własnej wariacji, ale pod kątem charakteru to w żadnym razie nie był komiksowy Batman. W przypadku B v S obiecywano najbardziej komiksowego Batmana, a komiksowość rozumiem nie tylko przez wizualną estetykę ale też trzymanie się charakteru postaci.
No ale ok, to, że zabija jest już stanem faktycznym i gadanie o tym jakie to nie jest, niewiele zmieni. Dopóki jeszcze nie biega z bronią palną- sekwencje snów, się nie liczą z oczywistych powodów- to jeszcze można przymykać na to oko. Można, co nie zmienia faktu, że wielu fanom Batmana po prostu nie pasuje taki Batman, który wpada i robi rozróby ze skutkiem śmiertelnym jak morderca z HotLine Miami za przeproszeniem. Mleko po forach się rozlało. Nawet jeżeli część jest w stanie to zaakceptować, to jedno ale.
Jednak teraz gwódz programu i tak tkwi w tym, żeby sprawnie przedstawili w kolejnych filmach przyczyny takiego a nie innego stanu rzeczy, a może i nawet historię przemiany z czasów kiedy nietoperz nie zabijał.
Zgadzam się nie o wiele ale lepszych od kinowej wersji
I efekty 1080p WEB DL lepiej mi smakowały niż w kinie , naprawdę solidne.
"motywacje i wykreowanie postaci lexa luthora "
Ciężko to uznać za minus skoro nie zostało to do końca wyjaśnione. A to co zostało wyjaśnione.. To raczej plus.