Szczerze mówiąc zawiodłem się.
Miałem nadzieję na film w którym historia będzie na wyższym poziomie niż głupiej bijatyki. Po pierwszych trailerach film zapowiadał się bardzo dobrze. Mroczny klimat, walka batmana z supermanem, w to wszystko włączona jest wonderwoman. Być może jakiś romans z batmanem albo przynajmniej jakieś zainteresowanie , wspólna walka przeciwko supermanowi wtedy mieliby szanse. Można to było rozwiązać na wiele sposobów. Zrobić z tego naprawdę interesującą fabułę, na tyle rozwiniętą by pociągnąć ją w kolejnych odcinkach np Justice League.
Jednak po obejrzeniu ostatniego trailera widzę, że będzie to film pokroju poprzedniego supermana i całej rzeszy marvelowskich filmach o super bohaterach.Zwykła niekończąca się nawalanka. Głupkowaty zupełnie nie potrzebny humor. W trailerze mamy scenę gdzie batman walczy z supermanem a potem sekundę później rozmawiają ze sobą jak starzy kumple o tym czy wonderwoman przyszła z którymś z nich...
Zamiast mrocznego filmu z rozbudowaną fabułą obawiam się, że dostaniemy kolejnego gniota w którym batman chwilę sobie powalczy z supermanem, ale potem przyjdzie większe zagrożenie, wonderwoman uratuje im tyłek, Batman zostanie best friends z Supermanem i razem z Wonderwoman wspólnymi siłami pokonają większe zagrożenie. Na koniec filmu postanawiają zamiast ze sobą walczyć, połączyć siły i to będzie zalążek Justice League. Oklepana płytka fabuła... I zapewne jeden film nie będzie zbytnio nawiązywał do drugiego. Coś na wzór kreskówki Justice League.
Komiks na podstawie którego luźno jest ten film to jeden z najlepszych w historii DC więc nie pisz bzdur