Bo to co się z nim dzieje woła o pomstę do nieba. Scenariusz za scenariuszem ląduje w koszu, ciągłe zmiany reżyserów, teraz to nawet nie wiadomo czy Ben Affleck zagra Batmana, co było obiecane od początku. A jak już wyplynie informacja, że jest dobrze, zaraz okazuje się, że jednak dobrze nie jest. Wolałbym żeby przyznali sami przed sobą, że nie są w stanie udźwignąć ciężaru jakim jest zrobienie tego filmu i odpuścili sobie projekt. Na pewno zostaliby przez to mniej zhejtowani, niż kiedy zrobilyby go i zwłaszcza po tylu kłopotach, zmianach i dokrętkach okazałby się kiepski (pewnie taki się niestety właśnie okaże).
A ja wciąż czekam na powstanie, chociaż w 2019 roku. Plus, lubię Matt Reevesa. Z 2 strony... Będzie sporo filmów DC. Za dużo.
Co się niby dzieje?? .Zdajesz sobie w ogóle sprawę ,że te wszystkie plotki ,ten cały shitstorm , to w większości filmwebowe clickbajtowe newsy i kretyństwa??
"zwłaszcza po tylu kłopotach, zmianach i dokrętkach okazałby się kiepski"
Leże i nie wstaję ,na planie filmu nie padł nawet jeszcze jeden klaps. A ty już mówisz ,ze będzie kiepski i ,ze są dokrętki?/ Skąd masz taki poufne informacje, od Warner Bros ??
Ja nigdy w ten film nie wierzyłem. Affleck jako Batman jest daleko w tyle za Keaton'em i Bail'em. W dodatku te zawirowania i zmiany na stanowisku reżysera, przepisywanie scenariusza raz po raz. No i oczywiście cały film Batman V Superman który wciąż mi wychodzi bokiem. Rzygam nim szczerze mówiąc. Jeżeli to będzie dobry film to chyba uznam to za 8 cud świata.