Klimat nior okropnie przesterowany. Nie umywa się do tego co zobaczyliśmy w Sin City.
Do tego poważne miny bez cienia nawet grymasu uśmiechu. Bohaterowie udający że naprawdę im zależy na tym, co się stanie z szumowinami Gotham City.
W tym filmie dla Batmana i innych liczy się tylko jedno miasto, które wręcz symbolizuje cały ich świat. Naiwne, żeby nie napisać — głupie.
Generalnie film udający poważny film. Łykną to może nastolatkowi, no max 30-latkowie.
Dla mnie zbyt sztuczny, przewidywalny i nudny. Zasnąłem podczas oglądania.
ps. Po co ta chuda i niska kobieta w czerni tam była ? ;)