Kochani,
Ten film uzmysłowił mi i dzięki niemu teraz wiem, że jeśli kiedykolwiek zaatakują nas kosmici i będą wobec nas żywiły niecne zamiary, to Stany Zjednoczone Ameryki uratują nas.
Kraj, który dzięki tak wspaniałej, niepokonanej, heroicznej armii, oraz technologi jak i brutalnej sile jaką zapewnia mu największy na świecie "park maszynowy", nie potrafił poradzić sobie z "garstką" Talibów, z pewnością poradzi sobie przy pomocy jednego tylko pancernika - od wielu lat w spoczynku - z najeźdzcą, który przebył przez galaktykę kilka tysięcy lat świetlnych i którego technologia pozwala na dokonanie tego tylko w jeden dzień.
Proszę tylko by ktoś, ktokolwiek, uchronił nas przed głupotą tego narodu.
Jednakże, nie bez kozery ten film dostał ode mnie 9. Muszę USA przyznać, jesli chodzi o efekty specjalne, udzwiękowienie filmów i pracę wielu techników od grafiki komputerrowej po prostu nie mają sobie równych.
Kiedy polscy twórcy filmów wyskoczą w końcu z worka z napisem - "film to sztuka" - i wskoczą do basenu z plakietką - "film to zabawa" - i uraczą nas choć w połowie takim fajerwerkiem jakim jest ten film. Przecież talentu i możliwości "Nam" nie brakuje.
Obraz Peter'a Berga jest wtórny i płytki ale jednocześnie to istna mozaika i feria barwnej zabawy dla oczu.
I choćby dlatego warto obejrzeć ten film na dużym ekranie.
Po prostu czysta frajda.
Pozdrawiam.
Nie zapominajmy oczywiście o fantastycznej grze Rihanny, która najwspanialszym cytatem filmowym... Boom... pobiła nawet ten z Foresta Gumpa - (...)Życie jest jak pudełko czekoladek(...).
Ale to kolejna z rzeczy, która bawi...
"Nie zapominajmy oczywiście o fantastycznej grze Rihanny, która najwspanialszym cytatem filmowym... Boom... pobiła nawet ten z Foresta Gumpa - (...)Życie jest jak pudełko czekoladek(...)."
A cholera z Boom, najlepszy był 'Mahalo skur...,":)
Jeden film, a tyle błyskotliwych i niezapomnianych słów oraz monologów...
Czy to nie przekonuje Was by iśc do kina... :-)
dokladnie, ciekawe ze mimo dosć wąskiej specjalizacji żołnierzy usa, to ona obsługiwała radar czy tam kamere a potem była w grupie zwiadowczej a potem mimo ze była na statku ktory miał obsługe radaru to i tak ona siedziała na miejscu tego od obsługi, , w sumie tylko tekst z cyborgiem i to ujecie z tymi dziadkami było super
Przepraszam bardzo ale proszę też nie zapominać o japończykach, pomimo tego iż były to największe 'manewry floty' na świecie, jeżeli dobrze pamiętam wspomniane tam było o 'MIĘDZYNARODOWYCH' manewrach, to widziałem tylko japończyków i amerykanów.
Oczywiście, nie możemy o nich zapomnieć. Pokazuje to również jak to Amerykanie potrafią wybaczać - Oni i Japończycy walczą u wybrzeży Pearl Harbor. Cóż za pojednanie.
Nie zmienia to faktu, że film tuż po transach wgniata w fotel jeśli chodzi o efekty i ogólna zabawę.
Jeśli człowiek spodziewa się po takich filmach fabuły, z kilkoma wiercącymi dziury w głowie wątkami, to raczej niech na niego nie idzie. Do tego typu rozrywki polecam "Lot nad kukułczym gniazdem" :-)
Zapomniałeś o pochwale pracy do 80, podejrzewam że nasz Premier po seansie jeśli się na niego wybrał żałuje że podwyższył wiek emerytalny tylko do 65 lat :)
Spokojnie, Tusk zaraz wprowadzi poprawki do swoich wcześniejszych założeń i będziemy mieli kolejne zmiany w systemie emerytalnym. Poprze to słowami: " Widzieliście Państwo jak oni ruszali się na tym okręcie, a ta radość i błysk w oku, tak to jeden z powodów dla których zdecydowałem się podnieść wiek emerytalny z niedawnych 65 do 80 lat" Spokojnie panowie my i tak tych 65 nie dożyjemy, gdyż średnia wieku mężczyzn w Polsce to 56 lat. Tylko się cieszyć...
To po jasną... ja pracuję?!
OMG te manewry istnieja naprawde glowne floty to us navy i japonska marynarka czasem australli tajwanu itp polecam sprawdzic najpierw:)
Oczywiście flotylla OBCYCH CYWILIZACJI zastraszona ciągłym postępowaniem AMERYKI obawia się i ich niewidzialna Flota nie bierze udziału w manewrach,tylko za kotwicza z boku
a najlepsze jest to że Japończycy zgodnie z dokumentem kapitulacyjnym nie mogą mieć własnej armi
"Zgodnie z artykułem 9 konstytucji Japonia nie może mieć swojego wojska - dlatego ich armia nazywa się Siłami Samoobrony. Japońscy żołnierze są tak naprawdę cywilami,"
dla mnie to nie armia, najwyżej, jak w usa gwardia narodowa
i sie zdziwisz! maja swietnei wyszkolona armie niezle sily pancerne swietne lotnictwo i boska marynarke wojenna! poki co nie moga miec lotniskowcow ale helikopterowce juz moga;P za bardzo przywiazujesz uwage do nazwy a nie faktow!!!!
-Kiedy polscy twórcy filmów wyskoczą w końcu z worka z napisem - "film to sztuka" -
...wyskoczyli i są w holiłód
To w części przypadków prawda. Twórcy muzyki, również. W Polsce A.P. Kaczmarek dopiero został prawdziwie dostrzeżony, gdy zaczął nagrywać muzykę do zagranicznych produkcji, m.in. do filmu "Marzyciel" - piękna ścieżka dzwiękowa. W Polsce niedostrzegany, ale lubimy przyklaskiwać temu co jest nasze ale docenione dopiero gdzieś indziej. Żal...
Film w swojej kategorii (czyli sobotnich odmóżdżaczy) prezentował się wspaniale, ubawiliśmy się setnie, (nie tacy) źli kosmici oczywiście zostali pokonani przez dzielnych amerykańskich chłopaków. No i ACDC na dokładkę :D A że sala kinowa prawie pusta, to i pokomentować można było ("Obstawiasz, że to był jedno- czy dwumasztowiec?") ;)
Żeby cieszyć się z filmów Hollywood, oczywiście tych pokroju wielkiej rozwałki z kosmitami w tle, trzeba mieć dystans i często przymykać oczy na pewne nielogiczności. Co do walki z Talibami - jest to walka partyzancka, gdzie nie sposób odróżnić wroga od cywila. W dodatku dochodzi jeszcze specyfika tego "talibowego" kraju. Musieliby wytłuc całe społeczeństwo. Przykład nietrafiony, bo armia regularna została rozniesiona przez USA w pył w kilka dni.
Oczywiście wiem i zgadzam się z tym co Napisałeś. Zresztą ocena mówi sama za siebie. Poza tym gdybym na tym filmie miał cały czas przymykać oczy na nielogiczności zapewne za wiele bym nie obejrzał :-). Świetnie mi się oglądało ten film, ale nie mogłem odmówić sobie sarkastycznego spojrzenia na ten obraz.
widac ze o realiach walki nie masz pojecia! samo porownanie parku maszynowego do walki z partyzantami swiadczy ze jestes mega noobem w temacie!
Skoro Ty masz pojecie o militariach to tez powinienes wiedziec ze do obslugi samych dzial na Misouri bylo potrzeba kolo 300 osob a nie jedna Ruhanna z joystickiem w reku
to powinienes wiedzec ze w czasie II WS tak ! ale juz w czasie operacji pustynna burza NIE!!!!!!!!!!!!! pewnie takeigo czegos nei wiedziales ale nie bede sie spieral co i jak bylo bo nie widzialem filmu!
Synu te dziala to 3 pietra ladowni... Magazyny amunicji i wielkie pociski...
Do obslugi niektorych rakiet wystarczy glupia pipa z joyem ale nie do tych dzial...
synu ja nie wiem jak pokazali w filmie ale pancernik ten byl zmodernizownay i do obslugi dzial wystarczalo pare osob w trakcie pustynnej burzy! wiec o czym my mowimy systemy byly w nim przystosowane do standardów z lat 80/90 !
Wiesz, "zredukowaną" obsadę dział na Missouri uskuteczniał już Steven Seagal w "Liberatorze" i jakoś nikt się tego nei czepiał... (wtedy jeszcze FlimWebu nie było :D ).
Swoją drogą powalające były teksty dziadków-weteranów, wąłcznie z tym od działa do Rihanny: "- Służyłaś na niszczycielu?" "Taaak..." "- No to teraz zobaczysz w akcji dużych chłopców".
No i ciekaw jestem co to były za pociski, którymi strzelali Obcy Najeźdźcy - nawet jeśli to była amunicja kumulacyjna, to na pancerz Missouri mogłaby okazać się nieco za krótka... (wspólczesne okręty wojenne praktycznie nie mają pancerza).
Poza tym - po raz kolejny maniera nazywania "statkami" jednostek marynarki wojennej... no i szok przy konstatacji, że Hasbro ma licencję na "grę w okręty" :(
Amerykanie nie mogą poradzić sobie z Talibami, bo się uczepili technologii. A jak widać na filmie - jeden pancernik robi większy rozpier...nicz niż reszta floty razem wzięta.
Można się śmiać, ale np. w 1991 r, jak pewne umocnienie irackie dostało się pod ostrzał pancernika, to Irakijczycy wywiesili białą flagę na widok drona latającego, bo wiedzieli, że czeka ich za chwilę bombardowanie gorsze niż z B-52. Innymi słowy - stare, dobre ciężkie działa tworzą efekt psychologiczny, czyli coś, czego rakiety nie mają :) I po prawdzie, mam wrażenie, że gdyby w jakiejś wojnie Amerykanie reaktywowali pancerniki, to nagle okazałoby się, że żadna flota na świecie nie ma nic, co mogłoby je powstrzymać. Poza okrętami podwodnymi, a i to pod warunkiem, że ich wcześniej eskorta pancernika nie zatopi.
nie prawda! teraz popatrz sobie na zasieg tych dzial i zasieg rakiet przeciwokretowych...eh nie martw sie wszystkie za i przeciw dawno temu zostaly rozpatrzone !
Po tych wszystkich komentarzach, czuję się jakbym wyszedł z naprawdę świetnego filmu. Ubawiłem się setnie. I nie to bym z kokoś drwł. W końcu można poczytać wypowiedzi na całkiem niezłym poziomie, a to przy komentarzach do tego typu filmów nieczęsto się zdarza.
Zaznaczam tylko, że mówimy o filmie, który miał wgnieść w fotel efektami i mocną patetyczną muzyką. To dostałem, a jak mówiłem wcześniej, gdybym rzeczywiście miał przymykać oko na każdą niedoróbkę, lub niespójność, to za wiele bym nie obejrzał. Zresztą pewnie nie tylko ja...
zgadzam się :) Amerykanie nawet koniec świata przeżyli w 2012 - :D:D ale co jak co są specami od dobrej zabawy :) niekoniecznie ambitnej, ale do kina nie zawsze idzie się po "głębokie odczucia artystyczne" a po prostu aby się zabawić:) pozdrawiam :)
dobrej zabawy? zabijanie ludzi i niszczenie mienia to dla ciebie jest dobra zabawa???? gratuluje mózgu..
to jest fikcja - trzeba mieć do wszystkiego dystans człowieku...... :) niektórzy to powinni oglądać tylko melodramaty :D pozdro dla wyrafinowanego artysty, który sam pewnie ogląda sieczki :D
Racja ,dlatego tez z dystansem podchodzimy do naszych portfeli ,które niestety fikcyjne nie są .One to zasilają milionowe gaże tych,których portfele zrobią się cięższe .
wyburzanie budynkow materialami wybuchowymi to niszczenie mienia a i dobra zabawa ...oj chyba mam mózg a soglif pogratuluje :P bauhahahahahahahaha ahahhahaha
Jeżeli film o inwazji kosmitów miałby być realistyczny ( w sensie odzwierciedlający różnicę w technologii), to za ciekawy by nie był. Inwazja mogłaby wyglądać jak ta, którą przeprowadzili Psychlosi w książce Battlefield Earth, mianowicie teleportacja jednego, niezniszczalnego 'samolotu' na ziemię, który w trzy dni obleciał całą planetę gazując ponad 90% populacji. Resztę dobiła przeteleportowana później armia.
Dokładnie,Bardziej rozwinięte cywilizacje Pozaziemskie wciąż ze Strachem obserwują NIEZNISZCZALNĄ wprost Potęgującą siłę Ameryki,która może dokonać desantu w każdym rejonie potężnego Kosmosu.
Taaaaaaak, już po samym tytule można było się spodziewać battlecrapu.
Nie zmienia to faktu, że tak oto mamy w atrakcyjnym pudełku podaną kolejną reklamówkę tego jak piękna, silna, odważna itd. jest US Navy. Daje kolejnemu pokoleniu szczyli dowód na to, że ich kraj jest silny, wspaniały, warto w nim żyć pracować itd. a pokoleniu innych szczyli z Polski, Bangladeszu, Rosji, Zimbabwe czy innych zielonych wysp daje kolejny powód, żeby kopnąć w rzyć swój grajdół i na kolanach błagać o wizę.
I tak jak na tym forum będziemy się kłócić o to dlaczego Rihanna i Liam Neeson na pancerniku z demobilu mogą pokonać stado kosmitów a cackają się z bandą obdartych przemytników heroiny z talibanu a przy okazji zupełnie zapominamy o tym, że reszta świata może im tylko zazdrościć oglądając to w kinach. Czy może nie zapominamy, bo jest to już tak oczywiste, że nie wymaga przypominania.
Pzdr
bo us navy jest piekna silna i odwazna!!!!! w tym masz problem?:P w filmie z tego co wiem pokazano mniej niz 10% ich sil:)
To nie było nawet 5 procent.
Swoją drogą, jeśli brak jest siły argumentu, to ukazuje się argument siły. W wypadku USA to bardzo trafne.
Nie zapominajmy jednak, iż jest to jedynie film i posłużyć miał jako kolejna zabawka dla troszeczkę większych dzieciaków :-P
Ja się dobrze bawiłem, jak dziecko.