...wczoraj tak mnie wzięło po seansie" Bejbi Blues",ażeby obejrzeć "Galerianki " i porównać oba filmy.Po obejrzeniu obu tego samego dnia stwierdzam,że Kasia Rosłaniec zrobiła niezłe postępy,rozwija nam się świetnie.I tak po obejrzeniu "Bejbi Blues" dosłownie mnie zatkało,a "Galerianki" niestety nie wyzwoliły u mnie aż takich emocji.
Dla mnie i jeden i drugi film robi niezłe wrażenie. Bejbi blues może tym mocniejsze dla mnie bo dotyczy dziecka.
Mi się Galerianki podobały średnio - głównie dlatego, że irytował mnie sposób postępowania bohaterek filmu. Natomiast tematyka Bejbi Blues jest mi znacznie bliższa, film jest dla mnie bardzo wiarygodny i zrobił na mnie dużo większe wrażenie niż Galerianki.
Je też bardzo się cieszę, ze wreszcie Młodzi reżyserzy (wykarmieni mlekiem starej gwardii) mają coś do powiedzenia, a Kasia R. robi to faktycznie coraz lepiej. Bejbi Blues jest tego dowodem
Ojj tak :D Zrobiła naprawdę duże postępy :) Bejbi jest rewelacyjny, ciekawe jak bardzo pójdzie do przodu przy kolejnym filmie :D
Jak mówi stare przysłowie: im dalej w las tym więcej drzew.. i ja z niego wnioskuję im kolejny film tym lepszy. Mnie się podobało... Polecam!!!
"Bejbi blues" i "Galerianki"....?Jeden i drugi film traktuje o bardzo trudnych, bardzo istotnych i niestety bardzo aktualnych problemach...Nie umiem wybrać, który wzbudził we mnie większe emocje, ponieważ każdy był inny, każdy opowiadał o innej historii nastolatek, każdy wywołał szereg emocjii od złości, bezsilności i irytacji po żal,współczucie , a może nawet litość???Lubię styl Kasi Rosałniec i zarówno "Bejbi blues" jak również "Galerianki" stawiam na równym poziomie...