Chciałbym pogratulować doskonałej gry aktorskiej, znakomitej reżyserii, doskonałego montażu z przejściami przez 3 sekundowe czarne tło, świetnego operowania kamery z innowatorsko-dynamicznym sposobem kręcenia polegający chyba ma bieganiu z kamera bez żadnego statywu i czuciu w rękach, no i wspaniałego scenariusza. Mniemam, że
to była produkcja studentów z pierwszego roku szkoły filmowej. Am I right?
Jedynie Frycz trzymał poziom :).
Pozdrowienia dla wszystkich zdegustowanych z seansu w Zakopiance o 17:20.