...jak widać nie zrozumiał "fenomenu" polskiego filmu, a dokładniej filmu pani Rosaniec. Nie sądziłam, że ta produkcja zawiedzie mnie bardziej niż Galerianki. Ten ostatni TROCHĘ doceniłam po godzinach spędzonych nad myśleniem o intencjach reżyserki. Sory, ale w sytuacji Bejbi blues to raczej nie zadziała. Niezrozumiała psychika i działanie niektórych postaci, brak zwięzłej i spójnej fabuły a także pare absurdalnych sytuacji sprawiło że mogę co najwyżej dać temu filmowi ocenę 3 i pomachać na pożegnanie, bo w moje łaski się nie wkupił.