Film miał pokazywać życie współczesnego nastolatka. Nie ma takich sytuacji. Takie akcje
nie dzieją się w wielkim mieście. Problem (o ile w ogóle jest problemem) nie jest wart
wspomnienia o nim, a co dopiero nakręcenia o nim filmu. Reżyserka popłynęła.
Jeśli rodzice uważają, że zobaczą z tego filmu co robią ich dzieci w wolnym czasie, to im
współczuję braku zaufania i wychowania dzieci :/
Kręcą takie filmy a później ktoś przytaknie i powie , że tak własnie teraz się dzieje. Chyba, że to miała być jakaś polska wersja skinsów. To i to nieudolne. Proszę w Polsce o filmy mądre i ciekawe. A nie "szokujące tandety". Bo ten film nic nie pokazuje ani nie wzbogaca.
Pokazuje i to dużo , jak ktoś ma choć trochę empatii. Mnie film nie zszokował, bo wiele takich historii w życiu widziałam, ale jak widać film jednak potrzebny po niektórych szokuje, to znaczy że nie dostrzegają tego co się w okół dzieje.
Jeśli takie historie się dzieją to jest to odsetek, który nie definiuje całej młodzieży. Nawet kiedy dziewczyna z premedytacją zachodzi w ciąże w wieku 17 lat, to nie zachowuje się w ten sposób. Rozdmuchana i wydumana próba spojrzenia na świat oczami nastolatka.
Wiesz co lepiej obejrzeć jakiś dokument czy po prostu tym tematem się zainteresować niż obejrzeć durny, kolorowy filmik. A jak kogoś on oświecił, to gratulacje.
To, że nie spotkałeś się z taką sytuacją nie znaczy, że takie nie mają miejsca, bo mają i to częściej niż Ci się wydaje.
Spotkałam się z taką sytuacją, nawet nie raz. Oczywiście, ze identyczne sytuacje MOGĄ mieć miejsce. Mimo to uważam, że temat nie jest wart nakręcenia o nim filmu. Z resztą tak jak i całe galerianki. Reżyserka próbuje przedstawić problemy dość wąskiego grona - nastolatków z wielkiego miasta, a w dużych miastach... cóż, srsly, dzieciak ćpający i latający po imprezach, bez kasy, z dzieckiem na rękach - unreal.
No coż to sie może zdecyduj czy "nie ma takich sytuacji" czy "MOGĄ mieć miejsce" bo delikatnie mówiąc sobie przeczysz. Ani galerianki ani młode niestabilne matki nie są wąskim gronem tylko po prostu nie każdy się z nimi styka i tyle. Jeśli Twoim zdaniem właśnie w dużych miastach dzieciaki nie ćpają i nie bzykają się na prawo i lewo, nie rodzą dzieci i nie żyją w biedzie - to nib gdzie mają to robią? Na wsi może? Litości - takie rzeczy to właśnie w dużych miastach!
"Żadna nastolatka potrzebująca bliskości i mająca dziecko nie zachowuje się w ten sposób." Wiesz to rozumiem, bo znasz absolutnie wszystkie???? "Często są bardziej odpowiedzialne od tych pracujących i dobrze zarabiających." - zgoda takie też są, ale są też niestety takie jak z tego filmu. Człowieku otwórz oczy i rozejrzyj się w jakimś świecie żyjesz!
pewnie, zaden nastolatek nie wali amfy, nie jara gibonow, nie jezdzi na desce, nie uprawia seksu z kazda seksualna kobieta - przeciez nie ma hormonow ani popedu, nie jezdzi na rave party, nie stroi sie, nie marzy o pracy w sklepie z moda co mogloby byc furtka dalej... zadna nastolatka o spieprzonych relacjach z rodzicami nie potrzebuje desperacko bliskosci... pierwszego lepszech gacha lub zrobionego z kaprysu dziecka. wlacz sobie tvn24 wieczorem, a w dzien za oknem ogladaj swoje krowki i pola