Ponieważ ten film wchodzi także do kin za granicą i dlatego jest napisane 'BABY blues' a nie jak Polska sobie wymyśliła : 'bejbi..'
To jest (niestety) nasz polski film, więc możemy sobie wymyślać, jaki tytuł chcemy. Myślisz, że zagranicą ktoś dostosowuje tytuł do innych państw, w których dany film będzie emitowany? Naprawdę zabawna/y jesteś. Co do tematu, ten film miał premierę tylko na jakimś festiwalu, a nie był dostępny w kinach na całym świecie od 10 września. Zresztą nawet gdyby, to czy wiele na tym tracimy? Jedyne co mnie boli to, że taki chłam pójdzie w świat jako nasz polski produkt...