Kupowaliśmy kilka dni temu bilety na inny film, bo ten już oglądaliśmy. I mąż mój zażartował do
sprzedającego, że chcemy jeszcze raz na bejbi blues iść, bo był taki zajebi..y . I żałujcie, że nie
zobaczyliście miny tego gościa, jak popatrzył na mojego męża - z politowaniem. Dopiero za chwilę
do niego dotarło, że sobie jaja robimy, i podsumował to prostymi słowami - "takiego gniotu dawno
temu nie zrobili, i wiem co mówię, bo rozmawiałem z naprawdę wieloma osobami, którzy tu
przyszli".
Prosto, krótko i na temat :) Ale jego miny nie zapomnę :)
Jestem przekonana, że ten kasjer długo nie popracuje w tym kinie, wydaje opinie na podstawie opinii - sorry ,ale dla mnie nie jest on wiarygodny. Film jest mocny i porusza ważne tematy, ale może nie każdy to rozumie:(
Jak widać są gusta i guściki, przynajmniej ludzie mówią o tym filmie :) A ja zgadzam się z tobą Amelia_32 że osoby które wydają opinie na podstawie opinii innych są niewiarygodne! Proszę! Zacznijcie myśleć samodzielnie :)
Amelio, a nie pomyślałaś, że wydawał opinię na podstawie swojej opinii, a opinie innych miały ją po prostu wzmocnić? Skoro pracuje w kinie to gwarantuję Ci, że ten film widział i uznał go za gniota. Na dodatek rozmawiał z wieloma ludźmi, którzy również uznali go za gniota. Serio to takie trudne do zrozumienia?
Film nie jest mocny. Jest nudny do tego stopnia, że nawet scena z dzieckiem nie robi żadnego wrażenia. Nie wiem czemu miało służyć wydłużanie scen, które nic nie wnoszą, typu jazda na deskorolce czy palenie papierosa. Bez nich film trwałby góra godzinę, ale może lepiej by mu to wyszło? Porusza ważne tematy? Chyba takie, które nie istnieją albo są tak marginalne, że mieszczą się w granicach błędu statystycznego. Na dodatek robi to w sposób sugerujący, że każdy nastolatek to debil, ćpun i d*wka. Gdyby obok Natali, Kuby i Martyny była choć jedna rozsądna nastolatka lub nastolatek, film wyglądałby zupełnie inaczej. Tymczasem ten film jest po prostu nierzeczywisty, na świecie nie ma samych idiotów. Nie wiem, czemu komuś zależy na pokazaniu, że jest inaczej.
dolores92, zgadzam się całkowicie z Twoją opinią. Ten film to po prostu gniot, jak ktoś doszukuje się tu jakiegoś głębszego sensu to znaczy, że nie widział na prawdę dobrego kina.
Mocny? No bez jaj, szmira jakich mało, w dodatku pod patronatem, czy nawet i dofinansowana przez "Polski Instytut Sztuki Filmowej"...
Na film o żołnierzach AK czy o żołnierzach wyklętych nie dadzą, ale na takie gnioty? No problem... Debiut filmowy i panienki już się rozbierają. Według mnie "Galerianki" były lepsze od tego i "ciut" bardziej trzymały się kupy
Robicie z siebie inteligentów na siłę.Rozumiem,że czasami film jest nierozumiany przez publiczność,ale w tym przypadku to nawet nie ma się czego doszukiwać.
Ważne tematy?! LOL!! Że gówniara zrobiła sobię dziecko? Po prostu dzieci nie wolno wypuszczać na imprezy i po kłopocie
Zgadzam się z Amelia_32 to jakieś nieporozumienie. Ja myślę z politowaniem, ale o tym kasjerze, który ma pracę, między innymi, dzięki właśnie temu filmowi. Jak zawsze będzie tak zachęcał do oglądania filmów w tym kinie to długo tam nie popracuje POWODZENIA!
Przecież on nikogo nie zniechęcał! Wyraził swoją opinię o filmie, który już widzieliśmy, i też swoją opinię wyraziliśmy przy nim... Jestem pewna, że gdybyśmy kupowali bilet na film bejbi blues nie powiedziałby tego
A ja jedna na ciebie nie naskoczę ;) Co prawda "Bajbi Blues" nie widziałam, ale jeśli jest tak samo "rewelacyjny" i poruszający" jak "Galerianki", to ja dziękuję ;)
rozsmieszylas mnie tym postem... Kasjer - autortet. Ja jesli szukam opini na temat filmu , to czytam recenzje.
Żałosne. A w czym recenzję są lepsze od opinii kasjera? Kasjer w tym przypadku jest agregatem wielu "recenzji/opinii/ widzów wychodzących z kina.
Kasjer jest nawet lepszy, bo reprezentuje opinię zwykłych ludzi, a ci wielcy recenzenci są w większości przypadków oderwani od rzeczywistości z tym swoim "fachowym" okiem. Nie wspominając nawet o tym, że czasem ktoś im podpowiada jak mają recenzować.
Faktem jestem, ze to nie jest latwy film i dlatego nie wszystkim on podszedl, ale napewno nie nazwalabym go gniotem. Skoro ten kasjer nazwal go "gniotem jakiego dawno nie widzial, "to ciekawe co powiedzial o Kac Wawie- pewnie mu sie podobalo...