ten film nie zasługuje na tego typu działania, raczej zasługują na nie ludzie uważający go za dobry... w zasadzie każdy kto tak uważa ma jeden argument że porusza ważne tematy, tylko dla kogo są to ważne tematy bo na pewno nie dla inteligentnych ludzi, kiedyś w wieku 18 lat było się dorosłym odpowiedzialnym człowiekiem często mającym na swojej głowie całe gospodarstwo albo swoją najbliższą rodzinę na utrzymaniu, a teraz robią film o 17 latkach nie wiedzących nawet o tym że człowiekowi do życia potrzebny jest tlen, jednym słowem robienie całkowitych życiowych kalek z dzisiejszej młodzieży, ale nie to jest sensem całej debaty tylko to że Ci ludzie nie oceniają filmu a jedynie poruszany w nim problem, idąc takim tokiem myślenia równie zawzięcie by bronili swoich racji gdyby za aktorów podstawić muminków... z tego co widzę to mnóstwo ludzie nie dorosło jeszcze do oceniania filmu albo nie wiedzą co to jest sztuka filmowa, wystarczy obejrzeć film "Wszyscy Jesteśmy Chrystusami" i widać tą różnice w jak fantastyczny sposób można pokazać problem alkoholizmu który na dodatek jest faktycznym problemem, a w przypadku "Bejbi Blues" film został zrobiony w możliwie najbanalniejszy sposób, posługując się "chwytami" z innych filmów które na dodatek nie mają większego sensu w całym filmie - wydłużane sceny obrazu na którym nic się nie dzieje ani nie ma żadnej głębi jest po prostu żałosne, zrobione chyba tylko dla "zasady" Generalnie trzeba być ułomnym laikiem żeby tego typu film oceniać np na ocenę powyżej 5, bo w taki sposób krzywdzi się sztukę filmową, gdzie największe filmowe arcydzieła mają ocenę 7/8 8/9