SPOILER! Na film się spóźniłem jakieś 5 minut. Nie byłem świadom 'skąd' się wzięło dziecko,
myślałem że to po prostu wpadka 2 niedojrzanych ludzi (i myślę, że taka historia byłaby dużo
lepsza). Wiele kwestii jest naciąganych, ale myślę, że mimo wszystko film pokazuje dobrze
dramat jakim jest rodzicielstwo przedwczesne, niedojrzałe, 'poczęte' często na jakiejś imprezie.
Jak łatwo spieprzyć sobie życie.
Myślę, że film byłby dużo lepszy, gdyby mówił nie o zachciankach 'na bycie mamusią', a po prostu
o dramacie 'wpadki' w takich warunkach w jakich ów bohaterowie byli.
Może byłby lepszy w Twoim subiektywnym odczuciu. Reżyserka chyba inspirowała sie tym artykułem http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53581,6309701,Najmlodsze_matki_Euro py.html, ale to jest problem w Wilekiej Brytanii, u nas występuje on w wydaniu 30-40latek...
Myślę że ta historia jest jeszcze większym dramatem niż wpadka. Tym bardziej że matka Natalii znowu powtórzyła swój błąd i zostawiła Natalię. Natalii bardzo brakuje miłości, ciepła i myślała że dziecko jej to wynagrodzi. To jest dramat. Widać tutaj jak ważne są takie podstawowe wartości o których dzisiaj bardzo wiele osób zapomina, szczególnie zapracowani rodzice w stosunku do dzieci.
Dokładnie tak!!!Jeżeli Natalia w wieku 17 lat podejmuje decyzję,że chce mieć dziecko,tylko po to, żeby w końcu ktoś ją kochał, to ja widzę tu zdecydowanie większy dramat niż "wpadka". Bardzo dobrze pokazany temat!!!Oby jak najwięcej osób obejrzało i przemyślało sobie swoje relacje z rodzicami, a rodzice swoje relacje z dziećmi.
Chodzi właśnie o to, że nie jest to WPADKA. Młoda dziewczyna urodziła SOBIE dziecko bo czuła się samotna i bo to modne na zachodzie - stąd jeszcze większy dramat....
ja już się powtarzam, to pewne... każdy film jest jakąś tam wizją odautorską i nie musimy się z nią zgadzać, ale film BB jest godny polecenia no i z jednym się zgadzam ukazuje wielowymiarowo cyt. "Jak łatwo spieprzyć sobie życie" w sposób totalnie bezmyślny..
Nastolatki radzą sobie jak mogą, myślę, że również chcą zwrócić na siebie uwagę na zasadzie "hej tutaj jestem nie musisz iść to supermarketu, żeby mnie mieć".Dziecko to miłość, ale tez obowiązek o czym nie miała pojęcia Natalia.Ona żyła chwilą i myślał, że to zabawka na chwilę.