Całkiem ładnie zrealizowany (zdjęcia, scenografia, krajobrazy), choć napełniony bzdurną, kontrkulturową ideologią. Kompulsywne nabijanie się z chrześcijaństwa, wolna miłość w wykonaniu czarownicy-hippiski, Grendel jako postać pozytywna, prześladowana przez podłe społeczeństwo obłudnych mieszczan :P