Wszystko co napisałeś jest prawdą. Film również mnie się podobał. Też nie rozumiem tak niskiej oceny. Ale w internecie jest pełno idiotów, a jeszcze więcej debili, dla których jak co 5 min nie ma jatki albo dupczenia okraszonego wampirami czy robotami wsparte tonom efektów specjalnych czy 3d to film słaby, nie wart obejrzenia.

Mnie się podobał
PS zapomniałeś dodać że jest bardzo dobra muzyka w tle.

Sęk w tym że waść zaliczasz się do tego plebsu. A tak bardziej poważnie to o ile środkowa część wypowiedzi jest logiczna to stosuje Pan zagrywki rodem z piaskownicy... jeśli komuś się film nie podoba to zalicza się do plebsu. Próba uzasadnienia rzeczywistości się nie udała, sytuacja jest tak absurdalna że nie sposób chyba w nią uwierzyć dorosłemu człowiekowi (a to moja zagrywka rodem z piaskownicy). Możliwe że wątki poboczne oraz kostiumy były bardziej wiarygodne, nie zwróciłem na nie specjalnej uwagi.

A teraz sedno, stawiam dolary przeciwko orzechom że nie ma Pan pojęcia o "wikingach". Pana interesuje tylko to co zgadza się z wykreowanym przez telewizję obrazem i ponownie jestem skłonny się założyć że kiedy Pan doczyta i naprawdę się tematem zainteresuje to stwierdzi Pan iż nasi poczciwi Słowianie byli dalece bardziej interesujący.

Zapewne za parę lat Pańska wypowiedź odnośnie "wikingów" wyda się Panu zabawna bo widać iż inspirację do ich poznania zaczerpnął Pan zapewne z miłości do ciężkiej muzyki ze Skandynawii. Trochę Pan udaje bardziej oczytanego niż jest w rzeczywistości ale zasadnicza część wypowiedzi jest całkiem składna.

Dokładnie. A wielu takowych co to odpalą symphonic metal i uważają się za wielkich fanów i znawców owych "wikingów" haha.
Film marny. A wiedźmy są fajne, ale nie te eksploatowane przez trolle.

Dobre w tym filmie było to ,że ubiór był dużo bliższy rzeczywistości niż w większości podobnych produkcji.

"Próba uzasadnienia rzeczywistości się nie udała, sytuacja jest tak absurdalna że nie sposób chyba w nią uwierzyć dorosłemu człowiekowi (a to moja zagrywka rodem z piaskownicy). Możliwe że wątki poboczne oraz kostiumy były bardziej wiarygodne, nie zwróciłem na nie specjalnej uwagi." - dwa zdania, z ktorymi daje sie jeszcze cos zrobic, bo reszta komentarza juz w ogole bez sensu... Z tym ze ze oba swiadcza o totalnym ignoranctwie, zawezonych horyzontach myslowych, braku elementarnych reakcji na bodzce wizualne... O czym w ogole chcesz tu dyskutowac? No o czym?..... :/

Boże, co za zidiociały bufon. :P

Wszystkim, którzy interesują się wikingami polecam serial VIKINGS (2013). Na prawdę wciągający, świetny serial, który oparty jest na faktach historycznych.

zgadza się, film niedoceniony. Bardzo zdziwiła mnie tak niska ocena na filmwebie. Muzyka, obsada, klimat - wysoki poziom, przyjemnie się ogląda.

Niestety typowy użytkownik filmwebu jest zbyt przesiąknięty komiksową stylistyką aby docenić tą produkcję. Teraz ma być szybko, kolorowo, jak najmniej dialogów, jak najwięcej nawalanki. Z tego samego powodu "Pajace z Karaibów" mają wyższą ocenę od genialnego "Pana i Władcy"

Dokładnie tak. Film świetny i niedoceniony.

Ten film to rzeczywiście interesująca adaptacja Beowulfa. Zapewne z braku pieniędzy bardziej skupiono się na bohaterach, ich charakterach, motywach działań, wątpliwościach, słabościach. Do tego piękne plenery, dobra muzyka, dobre aktorstwo. Bardziej mi się podoba niż film z 2007 roku z Ray'em Winstonem, Angeliną Jolie i Anthonym Hopkinsem, chociaż tam były świetne efekty i gwiazdorska obsada. Kino było dużo bardziej przygodowe co też nie jest złe, bo opowieść o Beowulfie można spokojnie tak zinterpretować i przedstawić. No i zekranizowano całość.

Ale dorzucając do swojej wypowiedzi "plebs", "klechę" (jako fana fantastyki jego "wiara" nie powinna Cię dziwić) i parę kwiatków w rodzaju: "dobra fabuła ma to co mieć powinna", "rzeczywistość bliższa rzeczywistości" robisz z siebie bufona, a Twoja opinia to bełkot. Po czym niby można się domyślić, że film nie jest całkowitą adaptacją? Po tytule? I w jakiej to większości dzieł "tego okresu" rzeczywistość jest wyidealizowana? Ja tego nie wiem, a chętnie bym się dowiedział do czego konkretnie się odnosisz. Tym niemniej można się domyślić co chciałeś powiedzieć, z trudem, i film zrobił na Tobie wielkie wrażenie. Minęło 5 lat od momentu jak wyraziłeś swoją opinię, więc może dzisiaj zrobiłbyś to inaczej, bardziej przemyślanie.

Ale film faktycznie interesujący, zdecydowanie wart obejrzenia. Szkoda, że zekranizowano tylko pierwszą część eposu, do śmierci matki Grendela.