dokładnie tak, jestem świeżo po filmie i mogę powiedzieć, że bardzo udany film, oszczędny w środkach ale jednocześnie naturalny w grze. Beowulf Zemeckisa jest bez porównania gorszy. Generalnie ja już przestaje trawić te Hollywodzkie papki, które są często gniotami bez pomysłu, klimatu. Niektóre historie z naszych ziem opowiadac powinni tylko Europejczycy, bo przecież czy ktoś z nas jest w stanie wyobrazić sobie ekranizację np "Imię Róży" z Ameryki...? Chyba nie

mi się bardzo podobał, wczułem się europejski klimat, ładne zdjęcia, a film toczy się własnym tempem i nie ma jakichś głupich efektów specjalnych, czego nienawidzę - np. jak jakiś stwór komputerowy biegnie i jest ewidentnie "rozmyty" żeby ukryć niedoróbki - np. te śmieszne wilki w zmierzchu 2

Zgadza się - fakt faktem film odbiega od anglosaskiego oryginału (zdjęcia w górach Islandii, która nijak ma się do płaskiej Danii), ale za to fantastycznie przedstawiono klimat europejskiego wczesnego średniowiecza (znów - w filmie mamy IX-X wiek a oryginał toczy się w VI wieku). Ale te odejścia od oryginału wcale filmu nie zepsuły a wręcz przeciwnie.

masz rację