Film ma bardzo wiele niespójności i zbyt wiele niby to przypadków przez co fabuła filmu wydaje się płytka i sztucznie zmontowana.
Faceci bez masek zabili mu rodzinę ,ale policja nigdy ich nie złapała mimo, że byli bardzo charakterystyczni, ale większe prawdopodobieństwem było spotkać ich ponownie w taksówce, warsztacie a już na pewno bardziej umówić się z własną terapeutką której brat jest właśnie tym mordercą. Co za niedorzeczność. Nie wspominając już o innych technicznych sprawach jak próby zabójstw. Rozśmieszyło mnie ,gdy bohater próbuje zabić brata terapeutki dostaje od niego w głowę czymś twardym i nic mu sie nie dzieje a potem ogłusza go w odpowiedzi książką. Generalnie film ma bardzo wiele dziur . Szkoda bo jako pomysł mógł być to bardzo ciekawy film jednakże nie postarano się.