oglądając ten film ciągle miałem wrażenie że głównym celem jest promocja muzyki i osoby
Paula Kalkbrennera,generalnie nic szczególnego
dokladnie tak jak mowisz. ten film to jedna wielka reklama wytworni Kalkbrennera i wytworni Bpitch Control. Nawet ta cala Alice wydawała sie podobna do Ellena Allien.
co nie znaczy, ze film byl zly. Muzyka bardzo dobra, ale scenariusz troche kulawy
Scenariusz opierał się na maksymalnie wytartych konwencjach. Fabuła prawie w ogóle nie zaskakiwała.
Mogę się jedynie zgodzić z przedmówcą. Gdyby nie muzyka, film nie stanowiłby większej konkurencji na rynku filmowym.