Zgodzę się z opinią, iż jest to kolejna solidna Koreańska produkcja. Osobiście podzieliłbym wykonanie na 2 części, bo zdecydowania pierwsza połówka bardziej mnie urzekła klimatem i przede wszystkim świetnym udźwiękowieniem, za co dałbym 8. Jednak w drugiej części filmu już było trochę słabie, z uwagi na przeciągającą się walkę pomiędzy bohaterami w sierocińcu. Mało tego, brak w nim jakiejkolwiek żywej duszy, oraz wielokrotnie powtarzany "syndrom Powerade" - czyli padłeś, powstań, znacznie obniżył moje zaciekawienie i napięcie jakie było budowane od samego początku i za tą drugą połówkę 5. Całość wychodzi na 6+, ale jako że jestem fanem produkcji Azjatyckich, a także za wątek rodzinny tutaj przedstawiony, pozwolę sobie całość ocenić na 7. Wart obejrzenia:-)