Dwie poprzednie części serii niosły za sobą zemstę - miały sens i klimat. Tutaj dostajemy panienkę, która chce się bawić w supermena, a później wariuje i staje się psychopatyczną morderczynią. Jako miłośnik dwóch poprzednich części bardzo się zawiodłem. No i jeszcze te teksty, że nikomu nie wolno ufać i szeregowanie facetów jako myślących penisami szowinistów. Feministyczny gniot - tyle w temacie