To historyjka raczej dla starzejącego się Nicolasa Cage'a. On grywa w równie durnych produkcjach. Nie oglądałem wszystkich filmów Denzela, ale bardzo prawdopodobne, że ten był najgłupszy.
Taki komiks dla ośmiolatków, ze scenariuszem napisanym przez dziesięciolatka. Dałbym za fabułę 1/10, ale przecież jest jeszcze strona techniczna, która ze względu na niemały budżet słaba być nie mogła.
Twój komentarz jest tak logiczny, że równie dobrze gdyby ktoś powiedział: "Nie lubię naleśników" mógłbyś zapytać: "Masz arachnofobię?" Stary, jak nie znasz znaczenia słów, to lepiej się nie odzywaj, bo to nawet z boku przykro patrzeć jak ktoś tak haniebnie się ośmiesza...
Ty tak na poważnie to wziąłeś? Nikt nie kazal ci się przyglądać, nawet z boku. Pozdro.
Ja tylko odpowiem na pytanie kolegi: co Denzel robi w tym filmie? ..... gra.
pozdrawiam
nicolas ma 50 lat a denzel 59 więc o co ci chodzi że ta rola byłaby lepsza dla starzejącego się nicolasa ?
ogólnie film bardzo dobry, nie zanudzał, cały czas coś się działo, mi się podobał
O to mi chodzi, że starzejący się Cage wybiera sobie coraz częściej kiepskie scenariusze, podczas gdy młody Cage grywał w filmach niegłupich. Z Denzelem zawsze było dużo lepiej, niezależnie od wieku. Denzel raczej unikał filmów klasy C.
Ten film jest idiotyczny, w warstwie fabularnej i dlatego zdziwiłem się, że Denzel Washington zechciał wziąć udział w takiej produkcji.
To jest rzecz wybitnie komiksowa, w zasadzie tylko dla młodszych nastolatków. Zresztą widać to po wpisach na forum. Coś dla miłośników Avengers. Coś dla tych, dla których co drugi film to epokowe arcydzieło światowej kinematografii albo przynajmniej rzecz wybitna, rewelacyjna, znakomita, bardzo dobra.
Denzel w tym filmie to taki czarny Steven Seagal! Typowy film akcji z niezniszczalnym bohaterem.
Otóż to. Komiksowa fabuła, zresztą wyjątkowo głupia, bo widziałem już filmowe komiksy trochę sensowniejsze.
Nastolatkiem juz dawno nie jestem, ale własnie takie filmy mnie bawia i pozwalają sie odprężyć. Jak widze w opinii przytyk od pseudo znawcy filmowego, ze film dla nastolatkow, bo on to elyta ze swoim "gustem" to własnie taki film chce obejrzec.
A i jeszcze co do bajek , wiesz co się stało w Paryżu? zrobili masakrę , zdążyli dobić policjanta i gdzie tu odpowiednik s.w.a.t.? nie zdążył dojechać ? Wiadomo taki trzeba oglądać z lekki przymrużeniem oka ale wszystko w życiu może się zdarzyć choć może się wydawać niewiarygodne.
Jakby w tym filmie gral seagal czy inny van damme to bys mial orgazm z ocena filmu 10/10?
To jest właśnie scenariusz na miarę Seagala czy van Damme'a. Denzel to inna półka. Stąd moje zaskoczenie, że zagrał w czymś takim. Gdyby tu był Seagal film dostałby uczciwą ocenę 3/10, ale nie byłoby zaskocki, że w filmie znalazł się aktor, jakby to rzec, bardziej renomowany ;)
Filmy z Seagelem, z małymi wyjątkami, nie zasługują na nic więcej niż 3 czy 4/10, ale przynajmniej od razu wiemy czego się po takich filmach spodziewać. A tu dostaliśmy Denzela i szok :D
Słuchaj gościu! To nie jest film typu g.i.joe Tylko film sensacyjny z fabułą jak ty to nazwałeś "komiksową". Od fabuły to ty się odpie...l!
Jak dobrze mogłeś się zorientować główny bohater został uznany za zmarłego. Były żołnierz sił specjalnych. Mówi ci to coś? Facet ma zdolności, które wyszkolił do perfekcji będąc w wojsku. Tak wymarzył sobie Richard Wenk. Nie mam bladego pojęcia jak w dzisiejszym świecie i w jaki sposób USA szkoli żołnierzy i w jakim celu? Zapewne gdybyś był przestępcą to byś wpadał w furię w momencie jak zrobisz krok a facet, który chce cię zabić robi ich aż pięć! Gość w świetle rządu USA nie istnieje. Człowiek widmo. Rozprawia się z rosyjską mafią, która założyła sobie "agencję towarzyską". Popierasz takiego typu "przedsiębiorstwa"? A może pochodzisz z Rosji i to cię drażni, że w taki sposób zostali pokazani bandyci ze wschodu?
Film na poziomie. Trzyma w napięciu. Denzel zagrał super. Widać w nim spokój grabarza. Ma niezniszczalną psychikę. Robi rzeczy, które mało kto by wykonał. Film "Bez litości" odzwierciedla tę nazwę na ekranie i to bardzo dosłownie.
Hahaha. Tak, pochodzę z Rosji i dlatego film oceniam negatywnie.
Niesamowite. Takiego postu to tu jeszcze nie było. Ten film jest właśnie dla takich jak Ty. Tu się wszystko idealnie ze sobą zgadza. Zdrastwujcje, druzja.
Drodzy miłośnicy komiksów dla pięciolatków, macie tutaj znamienny i uroczy wpis użytkownika Maykon. Ten wpis jest niejako kwintesencją tego o czym wyżej pisałem. Nic dodać, nic ująć.
zgadzam się z per333. Fabularnie film straszny, technicznie bardzo dobry. Lekki i przyjemny do obejrzenia ocenienia i zapomnienia. nawet nie wymaga wielkiego skupienia
hahaha no nie wierzę, dawno nie czytałem śmieszniejszego komentarza. Mam nadzieję, że to był troll a nie prawdziwe odczucia :D Per333 nie ma sensu dyskutować w takich sytuacjach skoro dla niektórych wystarczy dać gostka, kilka wybuchów, kopaninę i będą zadowoleni. Ja dałem niby 6 ale to tylko z tych względów o których pisałeś na samym początku, czyli strona techniczna no i w sumie gra Denzela, który pomimo tego, że robi się nowym Seagalem, to od Stevena różni się tym, że potrafi grać.
Ja się akurat zgadzam, film nie był na miarę Denzela. Jego gra aktorska była świetna, ale film... taki sobie. Utarty schemat, przewidywalny. Skoro mieli Denzela mogli to jakoś wykorzystać, ale przecież on sam nie wyciągnie całej produkcji.
Może Denzel zagrał w tym kupsku, bo postanowił wziąć udział w kolejnej części Niezniszczalnych? :D
Dziesięciolatkowie nie piszą takich scenariuszy a ośmiolatkowie nie powinni oglądać tak brutalnych filmów.
nie bluznij facet ...nie bluznij ....może i komercja ale w najlepszym wydaniu jakie w życiu widziałem
Popieram w 100% dokłądnie takie samo miałem wrażenie że to film dla Seagala... Niestety każdy kolejny film Denzela jest coraz gorszy a ten jest chyba najgorszy żenada. Wielka szkoda bo to świetny aktor.
Czy w tym filmie są sceny erotyczne ? Chciałbym z rodziną obejrzeć i nie chciałbym by były jakieś strasznie wyuzdane. Dobrze wiecie o co chodzi ;D
zgadzam się w całej rozciągłąści - Denzel w trybie 'god-mode' nawala po gębach tych złych kolesi. Robi to bez pośpiechu, spacerkiem żeby się zbytnio nie zmęczyć. Gościa ze Specnazu załatwia dokładnie w taki sam leniwy, infantylny sposób.
Myślę, że gdyby naprzeciw Denzela postawić supernowoczesny czołg to pokonałby go w podobnym stylu. Nie jest to ani thriller bo brak dreszczyka emocji ani kino akcji, no chyba że akcją można nazwać spacerującego głównego bohatera od jednego złego typka do następnego. Film nie ma fabuły ani jakiegokolwiek przesłania. Jest bajeczką nakręconą dla starzejącego się Denzela, żeby ten mógł się jeszcze odrobinę poruszać przed kamerą. Żałosna próba nadania głównej postaci jakiejkolwiek głębi wydaje się zapchajdziurą w całości i pozostaje tylko i wyłącznie żałosną próbą.
doklanie,, film takie łubu dubu dla amatorów mocnych wrażeń, nie szukających ambitnego kina,, tylko taki odmóżdacz,,, a fabuła by jeden chłop zwalczył cała mafie mocno nacigana