"Wino żyje własnym życiem ? z upływem lat ciągle się zmienia i ewoluuje. Potem osiąga swą pełnię, po której następuje nieuchronny spadek formy. A jak smakuje...". - Maya Scenarzysta i reżyser Alexander Payne, twórca "Schmidta" i "Wyborów", przedstawia "Bezdroża", tragikomiczną opowieść o dwóch przyjaciołach, którzy wyruszają w podróż po kalifornijskich winnicach, by zasmakować najlepszych win, a poznają smak samotności, niespełnionych marzeń i kaprysów losu. Wszystko zaczyna się od tego, że Miles (Paul Giamatti) - niespełniony pisarz, który nie może dojść do siebie po rozwodzie - zabiera swego przyjaciela Jacka (Thomas Haden Church) - drugorzędnego aktora, który za tydzień się żeni - na wyprawę po malowniczych winnicach doliny Santa Ynez. Trudno o bardziej niedobraną parę: Jack jest zadowolonym z siebie erotomanem, Miles natomiast wiecznie się martwi i nie sprawdza się w łóżku. Jack chce po raz ostatni zasmakować wolności, podczas gdy Miles chce tylko poznać smak doskonałego wina. Jackowi wystarcza tani Merlot, Miles marzy o ulotnym, idealnym bukiecie Pinot. Jedyne, co ich łączy, to niespełnione ambicje i uciekająca młodość. W czasie podróży, która na zawsze zmieni ich życie, Miles i Jack czują, że do głowy uderza im nie tylko wino, ale i kobiety. Jack zakochuje się bez pamięci w miejscowej rozlewaczce win Stephanie (Sandra Oh), co stawia pod znakiem zapytania jego zapowiedziany ślub. Miles z kolei spotyka na swej drodze piękną kelnerkę Mayę (Virginia Madsen), która zna się na winach jak nikt inny. Obaj przyjaciele stają w obliczu kryzysu wieku średniego, który grozi niebezpiecznymi - i komicznymi - konsekwencjami...
Podróż na "Bezdroża" - historia Milesa i Jacka
”Muszę robić pewne rzeczy, na których się nie znasz. Znasz się na winie, literaturze i filmach... ale nie znasz się na moich problemach”. - Jack Alexander Payne uchodzi za jednego z najciekawszych reżyserów amerykańskiego kina niezależnego. Uznanie przyniosły mu trzy filmy w krzywym zwierciadle ukazujące życie prowincjonalnej Ameryki: ”Schmidt” z Jackiem Nicholsonem w roli owdowiałego agenta ubezpieczeniowego; ”Wybory” z Matthew Broderickiem w roli nauczyciela liceum, który bezskutecznie próbuje stawić czoła przesadnie ambitnej uczennicy, granej przez Reese Witherspoon oraz poruszający problem aborcji ”Złe czy gorsze” z Laurą Dern. ”Bezdroża” to opowieść o dwóch życiowych rozbitkach, którym udaje się odzyskać nadzieję i wiarę w siebie. Miles i Jack wyruszają na środkowe wybrzeże, by pić wino, grać w golfa i wygrzewać się na słońcu, a czekają ich: dzikie pożądanie, jawne zdrady, uszczerbek na zdrowiu... i pogodzenie się z losem. Bohaterami filmu Payne’a są mężczyźni, których nieczęsto oglądamy na ekranie – panowie w średnim wieku, którzy z lękiem myślą o przyszłości, rozpamiętując niezrealizowane marzenia i dawne miłości. ”Bezdroża” to ekranizacja powieści Rexa Picketta, którą Payne przeczytał w 1999, zanim wyróżniono go nominacjami do Oscara za ”Wybory” i ”Schmidta”. Reżyser przyznaje, że zaintrygowała go prosta, a czasami absurdalna historia o ludziach, którzy marzą o sukcesie, miłości, szczęściu i porozumieniu z innymi. Nie bez znaczenia pozostawał fakt, że akcja powieści toczyła się wśród winnic okolic Santa Barbara, a Payne jest wielkim amatorem win. ”Uwielbiam opowieści o ludziach i naturze człowieka, o ludzkich niedoskonałościach i niejednoznacznych chwilach, historie, których nie wieńczy zgrabny finał” – mówi Alexander Payne. – ”Zbyt wiele współczesnych filmów przedkłada sprawność techniczną nad ludzkie aspekty. Chciałbym ożywić ducha amerykańskiego kina lat 70-tych, które kładło nacisk na człowieka i jego codzienne zmagania. Myślę, że bardzo potrzebujemy dziś filmów o ludziach. Miles i Jack to ludzie z innej epoki. Żyją przeszłością – Jack rozpamiętuje swą zmarnowaną karierę, Miles – nieudane małżeństwo i niespełnione ambicje pisarskie. Czują się tak, jakby świat ruszył do przodu, a oni stali w miejscu. Nagle los daje im szansę, by zrobili coś z własnym życiem. Ich perypetie wydały mi się zarówno poważne, jak i zabawne”. Kilka lat temu autor powieści, Rex Pickett, wyruszył wraz z przyjaciółmi na wyprawę podobną do tej, która staje się udziałem jego bohaterów: ”Gdy wino uderzyło nam do głowy, mój przyjaciel powiedział: ‘Powinieneś o tym napisać’. Dusząc się ze śmiechu odpowiedziałem mu, że napiszę powieść, którą zatytułuję ‘Dwaj faceci i wino’. Kiedy wróciliśmy, zacząłem pisać o dwóch bohaterach: Jacku, którego oparłem na moim przyjacielu i Milesie, który nieco mnie przypomina. Myślę, że ludzie łatwo się identyfikują z tymi facetami, bo są oni nieudacznikami. Wszyscy marzymy o lepszym życiu, niewielu z nas jednak udaje się osiągnąć zamierzone cele. Sądzę, że w głębi ducha wszyscy chcemy, by Jack dotarł na swój ślub, nie rujnując wszystkiego po drodze, a Miles poddał się miłości i przestał się zadręczać autoanalizą. Wszyscy chcemy, by rozliczyli się z życiem, nawet, jeśli nie jest ono do końca takie, jak to sobie wymarzyli”. Rex Pickett – zaprzysięgły amator win kalifornijskich – przyznaje, że Miles i Jack są tak różni, jak dwa gatunki win, które preferują: wyrafinowany i trudny w produkcji Pinot i bardziej popularny, mniej wyszukany Cabernet. Jak mówi: ”Jack gotów jest wlać w siebie wszystko, podczas gdy Miles preferuje Pinot, wino o skomplikowanym bukiecie, które często nie spełnia oczekiwań. W pewnym sensie Jack jest człowiekiem niewybrednym, a Miles musi się pogodzić z licznymi rozczarowaniami. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że obaj potrzebują ratunku”. Jak na ironię, Pickett chciał początkowo napisać scenariusz oparty na historii Milesa i Jacka, a gdy mu to nie wychodziło, nadał jej formę powieści. Jeden pierwszych szkiców pokazał producentowi Michaelowi Londonowi, z którym przyjaźni się od lat. London natychmiast pomyślał o Alexandrze Payne’ie i wszystko zatoczyło pełny krąg. ”Alexander uwielbia niedoskonałych bohaterów” – mówi Michael London. – ”Wiedziałem, że spodoba mu się opowieść o dwóch facetach, którzy jadą do sielskiej krainy, gdzie zamiast idylli czeka ich zderzenie z życiem. Nie bez znaczenia pozostawał fakt, że był w wieku zbliżonym do wieku bohaterów, podobnie zresztą jak ja. Gdy osiągasz wiek średni i czujesz, że masz bliżej niż dalej, uświadamiasz sobie, że to przełomowy moment. Musisz zacząć podejmować ważne decyzje i przestać uciekać w świat fantazji”. Payne, który w tym czasie kończył pracę nad ”Wyborami” i zabierał się za ”Schmidta”, obiecał sobie, że nie straci z oczu ”Bezdroży”. W pracy nad scenariuszem pomógł mu Jim Taylor, z którym od lat współpracuje. Zwykle piszą na jednym komputerze, z dwiema klawiaturami. Taylor mówi: ”To chyba najłatwiejsza adaptacja, z którą się dotąd zmierzyliśmy. Sporo dialogów zaczerpnęliśmy z książki, bo Rex ma bardzo filmowy styl”. Najciekawsze – zdaniem Payne’a – były ”przygotowania do realizacji”. Reżyser mówi: ”W czasie pracy nad filmem wypiliśmy morze wina. Pojechałem do Santa Barbara i spróbowałem wszystkich gatunków wina, jakie tylko wpadły mi w ręce. Zakochałem się w tym regionie i chciałem uchwycić na ekranie jego niezwykłe piękno. Postanowiłem, że ‘Bezdroża’ będą listem miłosnym do krainy wina i portretem dwóch facetów na zakręcie życiowym”.
Bukiet doskonały: Obsada "Bezdroży"
”To grono trudne do wyhodowania. Ma cienką skórkę, jest kapryśne. Nie jest tak wytrzymałe jak Cabernet, które może rosnąć byle gdzie i piąć się w górę nawet wtedy, gdy nikt o nie nie dba. Pinot potrzebuje ciągłej opieki i uwagi...” - Miles Gdy w Hollywood rozeszła się wieść, że Alexander Payne przymierza się do realizacji ”Bezdroży”, o role w filmie zaczęły zabiegać największe gwiazdy. Reżyser pozostał jednak wierny swej wizji – w rolach głównych postanowił obsadzić mniej znanych aktorów, którzy wnieśliby do filmu realizm. Jak mówi: ”Nie mam nic przeciwko gwiazdom filmowym, ale chciałem, by widzowie odnieśli wrażenie, że oglądają na ekranie prawdziwe życie. Niełatwo o to, gdy obsadzi się aktorów słynnych i pięknych”. Rolę Milesa – rozwiedzionego pisarza, którzy na próżno szuka wydawcy, a smutki topi w winie – Payne powierzył Paulowi Giamatti, który zyskał ogromne uznanie dzięki niezależnemu filmowi ”American Splendor”. Alexander Payne mówi: ”Gdy Paul zjawił się na przesłuchaniu, od razu zdałem sobie sprawę, że idealnie pasuje do roli Milesa. Najlepsi aktorzy to tacy, którzy nie przestają nas zaskakiwać, a Paul zaskakiwał nas na planie każdego dnia”. Michael London dodaje: ”Paul sprawia, że słabostki, których nie brak granym przez niego bohaterom, wydają się niewiarygodnie realne, a przy tym budzą sympatię. Dzięki temu bez trudu zjednuje sobie widzów”. Paul Giamatti mówi: ”Miles nie daje sobie rady w życiu i jest wiecznym pesymistą, a mimo to grając go świetnie się bawiłem. Zdarza mu się co prawda zrobić coś niemiłego, ale wydał mi się zabawny i wielowymiarowy. Jest człowiekiem skomplikowanym, nic więc dziwnego, że ze wszystkimi łączą go skomplikowane więzi – z Jackiem, z matką, z byłą żoną, a przede wszystkim z Mayą. Nigdy dotąd nie dane mi było zagrać kogoś takiego i cieszę się, że mogłem podjąć wyzwanie, jakim była dla mnie rola Milesa. Giamatti przyznaje, że przed rozpoczęciem zdjęć niewiele wiedział o winie, które gra w filmie ważną rolę: ”Było mi wszystko jedno, co piję, byle były w tym procenty!” – mówi. – ”Wino jest jednak jednym z najważniejszych elementów osobowości Milesa. Dokłada on wszelkich starań, by uchodzić za wyrafinowanego konesera win, mimo iż w rzeczywistości jest rozwiedzionym, ledwo wiążącym koniec z końcem nauczycielem”. Milesa i Jacka łączą w filmie bardzo złożone więzi. Paul Giamatti mówi: ”Miles i Jack są niczym Flip i Flap. Myślę, że widzowie bez trudu zrozumieją ich wzajemne relacje. Wielu z nas ma przyjaciół, których zna od lat, może jeszcze ze szkoły. Łączą nas z nimi silne, niemal tajemnicze więzi, mimo iż tak naprawdę nie mamy pojęcia, jakim cudem ta przyjaźń przetrwała. Miles i Jack trzymają się razem, bo są sobie nawzajem potrzebni. Zdarza im się poróżnić, ale Miles czerpie swe siły witalne z przyjaźni z Jackiem, a Jack znajduje w Milesie oparcie. Nagle, ni stąd ni zowąd, w ich życie wkradają się zmiany, na które nie byli przygotowani...”. Giamatti przyznaje, że najtrudniejszym aspektem filmu był dla niego związek Milesa z piękną kelnerką Mayą, którą gra Virginia Madsen. Jak mówi: ”Myślałem sobie, że nikt nie uwierzy, iż ktoś taki jak ja może do niej startować. Virginia była jednak równie cudowna co grana przez nią Maya i natychmiast rozproszyła moje obawy. Jest prosta i bezpośrednia, nietrudno więc uwierzyć, że mogła zauroczyć nawet kogoś takiego jak Miles”. Na zdjęcia próbne do roli Jacka reżyser Alexander Payne zaprosił Thomasa Hadena Churcha. Jak mówi: ”Gdy tylko zobaczyłem go na przesłuchaniu, nie mogłem sobie wyobrazić w tej roli nikogo innego. Thomas jest przystojny, ma bardzo wyraziste rysy twarzy i wspaniałe poczucie humoru. Uwielbia błaznować i często występował w telewizji, podobnie jak bohater, którego gra”. Michael London dodaje: ”Thomas ma tyle uroku osobistego, że nie sposób go nie lubić. Granej przez niego postaci widzowie są gotowi wybaczyć wszystko. A jest co...”. Thomas Haden Church mówi: ”Myślę, że mam w sobie więcej z Jacka, niż mogłoby się to wydawać, bez trudu więc odnalazłem się w jego skórze. Jack przekroczył czterdziestkę i żyje w poczuciu rezygnacji, zaniedbując życie zawodowe i osobiste. Wyrusza w podróż, by w ciągu tygodnia uporządkować wszystkie swoje sprawy, co przynosi katastrofalne skutki. Problem Jacka polega na tym, że wierzy on we wszystko, co mówi w danej chwili, a następnego dnia diametralnie zmienia zdanie. Gdy wyrusza w drogę, zaczyna poddawać w wątpliwość wszystko, czym żył jeszcze dwa dni wcześniej. Wspólna wyprawa, w której nie brak aspektów mrocznych i absurdalnych, zmienia zarówno Jacka, jak i Milesa, nie są to jednak zmiany jednoznaczne i łatwe do uchwycenia”. Church i Giamatti z miejsca stworzyli zgrany duet. Alexander Payne mówi: ”Zwykle, gdy kompletuje się obsadę filmu, którego bohaterowie są parą kumpli, zaprasza się aktorów na wspólne przesłuchanie. Nie było ku temu okazji, zaufałem więc swojemu instynktowi i nie pomyliłem się. Thomas i Paul mają podobne poczucie humoru i natychmiast odnaleźli wspólny język”. Podobnie było z dwiema kobietami, które bohaterowie spotykają na swojej drodze, kelnerką Mayą i rozlewaczką wina Stephanie. Payne przesłuchał co prawda wiele kandydatek do roli Mayi, bardzo szybko jednak jego wybór padł na Virginię Madsen: ”Zawsze ją lubiłem” – mówi. – ”Kiedy przeglądaliśmy listę nazwisk i zdjęcia potencjalnych kandydatek, kierownik obsady powiedział: ‘Spójrz na to zdjęcie. Spójrz na jej oczy. Czy nie wygląda tak, jakby sama przez to wszystko przeszła?’. A ja odpowiedziałem: ‘Tak, poprośmy ją, by się z nami spotkała’”. Wkrótce potem sfinalizowano umowę. Producent Michael London mówi: ”Virginia jest niezwykle piękna, jest pełna uroku, ciepła i autentyzmu, a te właśnie cechy są najważniejsze u filmowej Mayi. Dzięki nim widzowie zrozumieją, czemu Maya tak doskonale rozumie Milesa”. Virginia Madsen przyznaje, że uderzyła ją oryginalność scenariusza: ”Są w nim sceny tak śmieszne, że czytając je płacze się ze śmiechu, są też sceny tak smutne, że aż śmieszne. Maya nie przypomina bohaterek, które grywałam do tej pory. Podoba mi się w niej zwłaszcza to, że nie poddała się życiu. Ma za sobą ciężkie przejścia, ale zaczęła od nowa. Nieraz oberwała, ale nie zrezygnowała. Po prostu zdała sobie sprawę, ze lepiej jej będzie samej niż w związku z jakimś kretynem. Maya darzy Milesa dojrzałym uczuciem, łączy ich bowiem prawdziwa przyjaźń. Myślę, że początkowo widzi w nim zagubionego, poetycznego faceta, szybko jednak przekonuje się, że lubi go słuchać, a poza tym rozczula ją jego niezręczność. Uważa, że jest ujmujący... podobnie jak ja”. Obsadę głównych ról uzupełnia Sandra Oh, która wciela się w rolę pełnej seksu, zdradzonej i pałającej żądzą zemsty Stephanie. Czytając powieść Rexa Picketta, Alexander Payne widział w tej roli Sandrę, w życiu prywatnym swą własną żonę. ”Sandra ma duszę buntowniczki, nietrudno więc uwierzyć, że grana przez nią impulsywna, dzika i nieobliczalna Stephanie mogła zakochać się w Jacku” – mówi Michael London. – ”Widzowie będą mieć sporą satysfakcję obserwując, jak poznaje prawdę i wyładowuje swą złość na Jacku”. Sandra Oh mówi: ”’Bezdroża’ to zabawna, inteligentna i szczera komedia. Opowiada o męskiej psychice i o tym, jak radzą sobie z nią kobiety. Jej bohaterami są dwaj skrajnie różni mężczyźni, którzy nie potrafią dorosnąć i potrzebują się nawzajem, by przetrwać. Każdy z nich zadaje sobie pytanie: ‘Co zrobiłem ze swoim życiem i dokąd zmierzam?’.
Współczesny świat z innego punktu widzenia: Na planie "Bezdrozy"
Miles: ”Jesteś jak zwierzę na pastwisku, które czeka na swoją kolejkę do wodopoju”. Jack: ”A co to takiego ten wodopój?”. Twórcy chcieli, by ”Bezdroża” były filmem drogi dla dorosłych, nawiązującym do realistycznego, głęboko osobistego stylu amerykańskiego kina lat 70-tych. W przeciwieństwie do typowych filmów drogi, które mówią zwykle o wyzwoleniu, ”Bezdroża” opowiadają o ”zniewoleniu”, którego często doświadczają ludzie osiągający wiek średni. Alexander Payne przyznaje, że kino lat 70-tych miało na niego decydujący wpływ: ”To głęboko humanistyczny styl, który niesłusznie wyszedł z mody. Ludzie często mówią mi: ‘Twoje filmy wydają się tak świeże i oryginalne’, ale tak naprawdę zamiast robić nowe filmy, staram się kręcić stare”. W przeciwieństwie do trzech wcześniejszych filmów Payne’a, których akcja toczyła się w okolicach rodzinnego miasta reżysera, Omaha w stanie Nebraska, akcję ”Bezdroży” umieszczono w idyllicznym zakątku Środkowego Zachodu – malowniczej dolinie Santa Ynez, w której podziwiać można urokliwe osady, wąskie wiejskie drogi, skąpane w słońcu winnice i słynne na cały świat winiarnie. Mimo nowej scenerii film utrzymany jest w stylu, który nierozerwalnie kojarzy się z kinem Alexandra Payne’a. Autor zdjęć Phedon Papamichael mówi: ”Styl naszego filmu cechuje pewna prostota, liczą się w nim bowiem przede wszystkim postaci i ich skomplikowane losy. Malownicza sceneria stanowi kontrast dla bohaterów, którzy zmagają się ze swoim życiem. W naszym filmie mamy żałosne postaci miotające się po sielskiej okolicy, co staje się źródłem humoru”. Payne ściśle współpracował z Papamichaelem, zależało mu bowiem na uchwyceniu stylu retro: ”Chciałem, by nasz film miał pewną miękkość i pastelowe barwy, które kojarzą się z kinem lat 60-tych i 70-tych, ale dziś dominują inne taśmy filmowe – jaśniejsze, bardziej żywe i kontrastowe. Inne są też obiektywy – ostrzejsze, nie tyle lepsze, ile po prostu inne. To cena, którą trzeba zapłacić za postęp techniczny. Dzięki filtrom i starannemu doborowi taśmy, Phedonowi udało się jednak uzyskać wizję, o którą mi chodziło”. W poszukiwaniu inspiracji Payne i Papamichael oglądali filmy Hala Ashby’ego, Jean-Luc Godarda i Bertranda Bliera. ”Dzięki nim zrozumiałem, na czym polega zmysł estetyczny Alexandra. Zrozumiałem, jaki efekt chce uzyskać, tak że do momentu rozpoczęcia zdjęć wszystko było ustalone i na planie nie musieliśmy już toczyć zbędnych dyskusji” – mówi Papamichael. Mimo iż pełen naturalnego piękna region Santa Ynez leży niedaleko Los Angeles, filmowcy rzadko zapuszczają się tam z kamerą. Wśród nielicznych nakręconych tam filmów były serial TV ”Mayberry R.F.D.” i nowa wersja filmu ”Listonosz dzwoni zawsze dwa razy” z Jackiem Nicholsonem i Jessicą Lange. Ekipa ”Bezdroży” odwiedziła z kamerą holenderską osadę Solvang, tętniące życiem miasto Buellton, artystyczną komunę Los Olivos, Santa Marię, Lompoc, Santa Barbarę, Goletę, misję La Purisma i popularną restaurację Hitching Post. ”Podróżowaliśmy wraz z naszymi bohaterami” – mówi scenograf Jane Ann Stewart, która pracowała z Payne’em przy jego wcześniejszych filmach. – ”Był to dla nas dziewiczy teren, odkrywaliśmy go więc razem z nimi”. Phedon Papamichael zdawał sobie sprawę, że kwestie techniczne mają dla Alexandra Payne’a drugorzędne znaczenie: ”Dla Alexandra liczy się przede wszystkim nastrój chwili. Gdy zobaczy, że coś ciekawego dzieje się pomiędzy aktorami, w mgnieniu oka potrafi zmienić ustawienie kamery i świateł. Jest szybki, bo doskonale wie, czego chce. Na planie kreuje atmosferę niczym niezakłóconej swobody artystycznej. Na planie ‘Bezdroży’ panowała luźniejsza atmosfera niż na planie naszych wcześniejszych filmów, co znalazło swoje odbicie na ekranie”. Podobnego zdania jest kompozytor Rolfe Kent, który pracował z Payne’em przy trzech jego wcześniejszych filmach. Jak mówi: ”Odwiedziłem Alexandra w Santa Ynez, gdy przygotowywał się do zdjęć. Powiedział mi, że chce, abym tym razem sięgnął po muzykę jazzową i dał mi do przesłuchania płyty z włoską muzyką filmową z lat 60-tych”. Payne był pod tak wielkim wrażeniem starych nagrań, że zapytał Kenta, czy możliwe jest, aby oprawę muzyczną do filmu nagrał w mono. Kompozytor mówi: ”Był to wspaniały pomysł, ale mielibyśmy problemy ze zmiksowaniem dialogu. Zasugerowałem więc, abyśmy nagrali muzykę w stereo, ale przy zastosowaniu starych technik nagraniowych, w czym pomógł nam mikser Greg Towney. Zawierzyliśmy także samym muzykom, których zaprosiliśmy do udziału w sesjach, bo jazz nie poddaje się pełnej kontroli. Alexander nie krył, że nie zależy mu na precyzji – chce, by muzyka emanowała energią i żyła własnym życiem”.
Piąty bohater "Bezdroży" - Wino
”Jeśli ktoś zamówi Merlot, wychodzę.” - Miles W ”Bezdrożach” wino leje się dosłownie strumieniami: czerwone wino, białe wino, tanie wino, drogie wino, wino, które zbliża przyjaciół, wino, którego się nadużywa, no i oczywiście wino, które staje się wstępem do pocałunku. Od wspaniałego Cheval Blanc rocznik 1961, które stoi bezczynnie na półce w kredensie Milesa, poprzez Sauvignon Blanc, którym delektuje się z Mayą, po nie do ruszenia Richebourg należący do Stephanie – karta win serwowanych w ”Bezdrożach” usatysfakcjonowałaby najwybredniejszego konesera. Alexander Payne jest przekonany, że wino – niegdyś symbol snobizmu i elitaryzmu – dziś stało się dostępne dla wszystkich: ”Amerykański przemysł winny przyczynił się do upowszechnienia tego trunku. Wokół nas jak grzyby po deszczu wyrastają kluby smakoszy i koneserów. Nic więc dziwnego w tym, że Miles, który ledwie wiąże koniec z końcem, rozsmakował się w winie. Wystarczy tylko chcieć...” – mówi. Istnieje wiele gatunków win, a do najbardziej znanych należą: Cabernet, czerwone wino, które słynie z bogatego, owocowego smaku i ciężkich tanin; Merlot, popularne wino czerwone, które cieszy się ogromną popularnością w USA; Pinot, uchodzące za pierwszorzędne czerwone wino gronowe, które słynie z wyrafinowanego, trudnego do uzyskania smaku; Chardonnay, popularne białe wino owocowe; Sauvignon Blanc, lżejsze wino białe z nutką ziołową, uważane za nową alternatywę dla Chardonnay i Reisling, słodsze wino białe, często podawane do deserów, lecz zyskujące coraz większą popularność jako wino obiadowe. Dzięki szczęśliwemu połączeniu znakomitych warunków geograficznych i pogodowych, stolicą amerykańskiego przemysłu winnego stała się Santa Barbara. Payne od ponad dziesięciu lat jest smakoszem wina, przyznaje jednak, że niewiele widział o winiarzach z okolic Santa Barbara, zwiedził więc ten rejon, by lepiej poznać gatunki win, których kosztują jego bohaterowie: ”Wiedza o winach jest niczym joga: możesz ją ćwiczyć, ale musisz pogodzić się z tym, że nigdy nie osiągniesz prawdziwego mistrzostwa” – mówi. Zdjęcia kręcono w kilku lokalnych winiarniach, a były wśród nich: Foxen, Kalyra, Fess Parker i Sanford. Bohaterowie próbują: Sea Smoke, Fiddlehead Cellars i Highlinera, prywatnego gatunku wina serwowanego w Hitching Post. Alexander Payne mówi: ”W jednej ze scen Miles tłumaczy Mayi, dlaczego tak bardzo lubi Pinot, niejako porównując się do tego gatunku wina. Zdaje sobie przy tym sprawę, że Jack jest niczym Cabernet, które można uprawiać byle gdzie i byle jak. Jakby na to nie spojrzeć, wino jest ważnym elementem ludzkiej egzystencji...”.