PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651830}

Bezpieczna przystań

Safe Haven
7,2 77 568
ocen
7,2 10 1 77568
4,0 2
oceny krytyków
Bezpieczna przystań
powrót do forum filmu Bezpieczna przystań

Jeśli ktoś czytał, nie polecam. Jeśli nie czytał to.. też nie polecam. NUDY!! Film z pewnościa nie zachęciłby mnie do książki. Był co najwyżej nią inspirowany. Zupełnie nie rozumiem wprowadzonych zmian. Nie polecam.

ocenił(a) film na 5
szczepanka

Zgadzam się w zupełności, duży zawód.

szczepanka

Pewnie masz rację, jednak niewiele ludzi czyta książki Sparksa, ja nie mogę przez nie przebrnąć, ale ten film pokazuje istotę tego o czym on pisze, co może zachęcić takich jak ja do przeczytania do końca ;)

ocenił(a) film na 3
urzeczona20

Dla mnie ten akurat film na pewno w niczym ksiażce nie pomógł, bo to przez niego trzeba było brnąć. Gdyby książka była jak film, z pewnościa nie doczytałabym jej do końca, a juz na pewno nie pobiegłabym do kina. Poznając zakończenie, tym bardziej nie sięgnęłabym do książki, ale ja to ja;]

szczepanka

Tak czy siak zabuliłaś za to i za to:D

ocenił(a) film na 3
theonlykind

Książka ściągnięta z ch-ka, a bilet do kina darmowy, w rekompensacie za odwołany seans (już nawet nie pamiętam jaki) ;]

szczepanka

Zapomniałem wziąść pod uwagę, że polak zawsze wykombinuje tak żeby za nic nie zapłacić :D

ocenił(a) film na 10
theonlykind

A ja po obejrzeniu filmu mam zamiar kupić książkę...nie wiem może się robię nazbyt ckliwa,ale kręcą mnie takie historyjki.

ocenił(a) film na 3
theonlykind

hmm, nie wiele w tym kombinowania.. dają to biore, biją- uciekam;]

ocenił(a) film na 7
szczepanka

Zgadzam się co do tego(ale to chyba reguła), że książka jest o wiele lepsza od filmu... tutaj wiele rzeczy było zrobionych inaczej, czasem całkiem zmieniona fabuła i fakty. Czasem fakty drobne, ale czasem dość znaczące. Książka była dość fajna(jak na książki Sparksa, które lubię ale nie przeczytałabym zbyt wiele na raz ;) ), film również dość fajny. Taki... odprężający, ale nie banalny. Napewno daleko mu do typowych komedii romantycznych.

szczepanka

UWAGA MOŻLIWE SPOJLERY:

Zgadzam się z Tobą. Na szczęście najpierw sięgnęłam po książkę, w której przemoc domowa była pokazana w znacznie brutalniejszy sposób. Tutaj spłaszczono to strasznie do praktycznie jednej sceny, która się ciągnie przez cały film. Ucieczka też w filmie zdawała się być prosta. No i brakowało mi więcej scen z Jo, w filmie słabo widać tą przyjaźń. Zabrakło mi tej ostatniej sceny jak Katie po raz ostatni widzi Jo w jej domku, a potem jak się odwraca domek znowu jest niezamieszkany. Zdenerwowała mnie też scena z pożarem, zupełnie nie taki rozwój akcji. No i główna bohaterka mi jakoś średnio leżała (szacun, że sama sobie tak świetnie rozjaśniła włosy:P wiem, czepiam się już:P)Jeżeli chodzi o film w podobnej tematyce dużo bardziej podobał mi się Enough z Jennifer Lopez. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 3
rider_of_the_sun

Najgorsze jest chyba to, że te zmiany (np pożar) były zupełnie niepotrzebne..

ocenił(a) film na 7
szczepanka

Ja czytałam książkę ponad rok temu a dzis obejrzalam film. Duzo faktow z ksiazki juz nie pamietalam i ciagle zastanawialam sie czy aby na pewno w ksiazce ta scena tak wygladala. Moze i lepiej ze nie pamietalam bo mniej sie denerwowalam ze pozmieniali. Zupelnie nie rozumiem dlaczego skoro film to ekranizacja ksiazki wiele scen jest pozmienianych, albo kilka nowych dodanych.

ocenił(a) film na 9
lolita5

Nie czytałam książki, sam film mi się podobał. Nie mogę go oceniać jako ekranizacje powieści, ale jako pojedyncze dzieło tak. I muszę przyznać, że film się broni, aczkolwiek jednocześnie wiem jak to jest z tymi ekranizacjami. Niektóre rzeczy, bardzo ważne dla fabuły, kluczowe wręcz są pomijane albo minimalizowane. Nie wiem czy znacie, ale podejrzewam że tak... igrzyska śmierci. Taki prosty przykład. W książce broszkę z kosogłosem Katniss otrzymała od córki burmistrza dystryktu. Wydawałoby się, że głupota bo to tylko broszka, ale nie, bo kosogłos jest symbolem tej trylogii. W filmie dziewczyna znajduję broszkę na rynku. I tyle. Cała postać Magde również zostaje pominięta. W ogóle nie pojawia się w filmie.
Ekranizacja powinna być w pewien sposób wierna, względem szczegółów.

ocenił(a) film na 6
szczepanka

Nie wiem, dlaczego tak wiele osób jest zdziwionych zmianami w porównaniu do książki. Film jest tylko adaptacją, a nie ekranizacją książki. Zdecydowanej większości film się spodobał, więc chyba aż tak źle nie jest ;-) Bądź co bądź nawet sam Sparks te zmiany zaakceptował skoro wyłożył na ten film kasę i go wyprodukował :-)

ocenił(a) film na 8
szczepanka

Zawsze znajdzie się ktoś kto napisze, że adaptacja została skopana. Tak już jest, bo książki i filmy rządzą się swoimi prawami. Mnie się podobał. Czytałam książkę i jakoś nie czuje się urażona po obejrzeniu filmu, przyznam szczerze, że myślałam, że będzie gorzej. Skoro sam Sparks podpisał się pod tym filmem, to chyba nie jest taki tragiczny. Moim zdaniem warto go obejrzeć, szczególnie polecam wielbicielom melodramatów, nie powinni się zawieść.

malva

A ja się nie zgadzam. Uważam, że jest to bardzo dobra ekranizacja świetnej książki. Nawet scenariusz jakoś bardzo nie został zmieniony, jak to często bywa. Ja polecam i książkę i film.

ocenił(a) film na 9
malva

Zgadzam się :) Dla mnie Sparks jest Mistrzem! Posiadam wszystkie Jego książki i wszystkie kocham. Film podobał mi się, chociaż tak jak wyżej może za mało pokazana jest ta przemoc. Mimo wszystko polecam :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones