Ten film jest bardzo podobny do Szczęściarza (the Lucky one). Różni się tym, że kobieta przyjeżdża do mężczyzny, a nie mężczyzna do kobiety.
poniekąd masz rację, ale w ogóle w książkach Sparksa ( a obydwa filmy są na podstawie jego powieści ) są podobne schematy, wątki itd. W przypadku "Szczęściarza" i "Bezpiecznej przystani", oprócz podobieństwa o którym wspomniałeś, warto zauważyć, że też ta osoba do której ta druga przyjechała ma dzieci/dziecko, kogoś starszego z rodziny wujka/babcię. Ale też jest wątek okropnego męża, który dręczy główną bohaterkę i który na koniec umiera. Wszystko kończy się niesamowicie dobrze.