Cały film to walka. Nieustanna walka z ziewaniem. Dałem rade - bez "FF" ->obejrzałem do końca. Żal smutek i nuda. Depp - odcinający kupony od swoich poprzednich ról. Jack Sparrow i Tonto plus reszta na kupe. Klisza pogania klisze. Scenariusz do przewidzenia jak przebieg szkolnej akademii. Każda kolejna scena - rozegranie przewidywalne - jak sraczka po starym bigosie. Nawet puenta z wąsami już w pierwszych 15-tu minutach filmu - do przewidzenia. Mieli aspiracje na "Hudson Hawk" - wyszła smętna podróba. Jak kradziony - nota bene - obraz. Nie polecam.