Film chyba wzoruje się na "Grand Budapest Hotel". Jest to podobna konwencja, jakby komediowo - kryminalno - obyczajowa. I wszystko to z przymrużeniem oka. Ale mi taka konwencja nie przypadła zupełnie do gustu. Mimo to "Grand Budapest Hotel" jeszcze mogłem obejrzeć. Nie był on moim ulubionym filmem, ale był ok. Ten film natomiast jest znacznie słabszy. Gra wszystkich aktorów, była do bólu irytująca. Sceny pościgu samochodem fatalne, sceny walk jeszcze gorsze... Oczywiście fabuła naiwna jak bajeczka dla małych dzieci.. No to wszystko razem zupełnie do mnie nie przemawia.. Dla mnie strata pieniędzy i czasu..