Może autorka książki nie chciała aby podali prawdziwe imiona w książce bohaterka miała na imię Corinne, w filmie Carola, jej ukochany w książce Lketinga a w filmie Lemalian. Pierwsze wrażenie było, że imiona filmowe są na tę samą literę co imiona w książce.
Z resztą to tylko rozważania.
Ale film był świetny, książka również.:)

książka ciekawsza ;] jak zazwyczaj film jest pozmieniany i nie ma kilku wątków, ale ekranizacja też mi się podobała :)

Z tymi pierwszymi literami tez nie do końca bo chłopak głównej bohaterki w książce nazywa się marco a w filmie steffan.Moium zdaniem książka jest zdecydowanie lepsza.film pomija zbyt dużo ważnych wydarzeń.

zdecydowanie książka - filmowa treść okrojona do granic możliwości. Nie powiem, że film mi się nie podobał, ale książce do pięt nie dorasta.