Czemu Biały? I czemu Bóg? Ktoś ma jakiś pomysł?
Równie dobrze mógł się nazywać Złota Trąbka, albo Żółta Ciżemka (oh wait…)
Dla psa człowiek tto Biały Bóg. Polecam wygooglowac artykul gazety wyborczej "prosto z cannes. Nowy mundruczó: horda psów podgryza gardła"
"Ktoś ma jakiś pomysł?"
Ja bym coś kombinował z tym, że te psy to jak biblijne plagi egipskie (a la szarańcza czy żaby) albo może to jakieś nawiązanie do Apokalipsy... Kombinowałbym, ale mi się nie chce :)
Polskie tłumaczenie jest w jednym szczególe błędne; "bóg" powinien być napisany małą literą, a nie wielką ("Fehér isten", nie "Fehér Isten" w węgierskim oryginale).
Filmu nie widziałem, więc nie wypowiadam się w kwestii interpretacji jego tytułu, ale ponieważ "na logikę" ten fakt może na nią wpłynąć - podaję gwoli ścisłości.
Mamy w filmie metaforę zepsutego, węgierskiego społeczeństwa, które trawi rasizm, i którym rządzi wąska, uprzywilejowana grupa ludzi (słowa Mundruczo). W tym kontekście dla mnie tytuł jasny.