Pomysl swietny, psy zagraly bezblednie natomiast co do aktorow... moim zdaniem kompletnie bez wyrazu, emocji. Niestety, to wlasnie psuje odbior. Najwiekszy plus dla filmu to uswiadomienie sobie, ze gdzies nieopodal nas dzieja sie wlasnie takie tragedie, nie tylko psow czy kogutow ale I ludzi. Przeciez takie nielegalne walki psow to tylko alegoria do tego co rowniez dzieje sie z ludzmi, zmuszanymi przez los do walki na nielegalnych arenach.
Tak nawiasem mowiac, ten film to taki psi Spartakus.
Też tak uważam. Film od początku do końca smutny. Aktorzy bardzo schrzanili odbiór, ale reżyser też się nie popisał przypisując im tak beznadziejnie nielogiczne i nieprawdziwe zachowania i reakcje. Podejrzewam, że nie konsultowano ról psów z żadnym psychologiem, bo psy nie przypominały psów tylko ludzi. Mimo, że prawdziwy pies nie jest zdolny do zorganizowanej zemsty to jednak jest zwierzęciem o wiele bardziej inteligentnym niż pokazano na filmie. Inna sprawa, że psy nie wydają sobie poleceń szczekając... nie wiem czemu w filmach ta forma komunikacji jest taka powszechna.
Językiem ciała. Dźwiękami się tylko ostrzegają (warczenie i szczekanie) lub nawołują (wycie). Komunikację u psów najlepiej zaobserwować w stadzie. Kładzenie pyska na barku innego psa, popychanie, trącanie czegoś nosem i łapą i szybkie patrzenie na kompana - to są polecenia. Najlepiej widocznym poleceniem psa jest "stój" - wówczas zagradza drogę temu kogo chce zatrzymać albo "to moje" stając nad obiektem i okraczając go łapami lub zakrywając łapą.