it's interesting what is just happening..
bella budda barbie baxter baby w boleśnie zabawnej krainie baśniowej perwerki kreśli kurs ku wolności i nieśmiertelności na wzlocie wyzwolonej kobiecości.. how strange, how sweet, how lovely!
dostaliśmy już odpowiedź na pytanie jakimi zabawkami bawiła się greta gerwig, a ja chciałbym zapytać: jakimi zabawkami bawił się yorgos lanthimos?
jako gdyż za pomocą odwiecznego a prostego jak zawartość mózgu głowy państwa i starego jak świat zabiegu tak zwanego wkomponowywania brzydkiej (zdawałoby się, przynajmniej na pierwszy rzut oka) bella plamy w tak zwany doskonały krajobraz idealny zdrapuje on i obnaża cieniutkie warstewki ucywilizowania..
wszystkie poza jedną tak zwaną wierzchnią warstewką osłonową tudzież wentylem bezpiecznego zdystansowania w postaci zbawczo wisielczego poczucia humoru.. bowiem te niekontrolowane wybuchy autentycznie szczerego i oczyszczającego śmiechu będą nam w tym post apo trans psycho delo molto franko bello techno grozo groto i tesko extremalnym mundo tworze wygranym na szereg skomplikowanych operacji chirurgicznych i rozczłonkowywane ludzkie organy jedynym światełkiem w tunelu.. bo też, zapytam się, cóż innego można zrobić w kontakcie z czymś takim? jeno: roześmiać się, a tym samym porozświetlać mroki..
hey, what about that tonque play you about to deliver?
reasumując: wirtuozowski list miłosny lanthimosa do ludzkości, który nie pozostawia żadnych złudzeń co do żadnego z jej mniej lub bardziej wymyślnych makijaży, a przy okazji - wespół w zespół i pospołu z Pierwszym Golem taiki jak bezpodstawnie mniemam - najzabawniejsza komedia tego roku!
czysta jazda a nawet odlot, jaka szkoda, że państwo jeszcze tego nie widzą..