PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=628710}
5,8 75 tys. ocen
5,8 10 1 75001
3,3 23 krytyków
Big Love
powrót do forum filmu Big Love

Kilka pytań

użytkownik usunięty

SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER

1. Dlaczego Maciek nie ucieszył się na wieść, że Emilka dostała się do szkoły filmowej/teatralnej?
*Dlaczego wystartował do niej z pięścią?

2. Dlaczego zapisywał w notatniku kiedy i jak się kochali?

3. Dlaczego zbił lustro?

4. Dlaczego zabił motyla psując tym samym nastrój parapetówy?

5. Dlaczego wyrzucił przyjaciółkę Emilki po tym jak dostał mandat od policji (sam podgłośnił muzykę) ?


Emilia:

a) Dlaczego tolerowała wybryki Maćka opisane wyżej?

b) Dlaczego chciała aby Maciek ją zabił?

c) Dlaczego nie wyraziła swojego prawdziwego zdania w momencie gdy Maciek nabijał się z cudzych listów?

PS.

Mieliście wrażenie, że Maciek miał kłopoty z psychiką?

ocenił(a) film na 7

Dlaczego mam dziwne wrażenie że w ostatnim zdaniu odpowiedziałaś/eś sobie na swoje wszystkie pytania?
Ja to widzę tak: Maciek był psychopatą i to na dodatek chorobliwie zazdrosnym. Nie spodobało mu się że Emilia się dostała do szkoły (chyba muzycznej), bo chciał żeby cała jej uwaga skupiała się na nim, co więcej zawsze chciał być od niej lepszy. Co do dwójki to patrz: psychopata. Psychopaci bywają dziwni. Lustro zbił przez przypadek. Motyla zabił bo Emilia się przestała nim zajmować (patrz punkt pierwszy), przyjaciółkę wyrzucił bo jest psychopatą. W sumie to bycie psychopatą można przypisać do wszystkiego.
Emilia natomiast tolerowała jego wybryki bo także była w nim zakochana. Moim zdaniem chciała by Maciek ją zabił, bo po ich rozstaniu i próbie nawiązania innego związku zrozumiała, że tylko jego jest w stanie kochać, a nie może z nim być ponieważ... Jest psychopatą! No ale to tylko takie moje spojrzenie na ten film, może ja się nie znam.

użytkownik usunięty
Pickowaty

Czyli mamy takie same zdania. Choć jestem teraz ciekaw opinii ludzi, którym film się podobał.

"Choć jestem teraz ciekaw opinii ludzi, którym film się podobał."
a co ma, że tak powiem piernik do wiatraka? czy to, że komuś podobał się film wyklucza to, że może uważać iż Maciek jest psychopatą? ;)

jak słusznie zauważyła laurula -Emilia oddała swoje życie Maćkowi- zgadzam się z tą opinią w zupełności. kochała go ponad wszystko właśnie takim, jakim był i dlatego tolerowała jego zachowanie, a z kolei jego zachowanie wynikało również z miłości, tylko nieco chorobliwej i obsesyjnej. chciał ją mieć tylko i wyłącznie dla siebie. tak to widzę. :)

użytkownik usunięty
im_a_weirdo

Nie wiem, i dlatego zadałem takie pytanie. Chcę zrozumieć dlaczego innym film się podoba bez sugerowania odpowiedzi.

użytkownik usunięty

1. Maciek nie ucieszył się z sukcesu Emilii nie tylko dlatego, że pragnął by skupiła się tylko na nim, ale też po słowach na temat niespodzianki i radości Emi myślał, że jest ona w ciąży, co zasugerował jego współpracownik, a jak wiemy z całości filmu, Maciek pragnął dziecka z całych sił. Widać jak uśmiech z jego twarzy zmienia się w grymas już gdy Emi dementuje słowa dotyczące ciąży.

2. Zapisywał to, ponieważ kontakt fizyczny był dla niego ogromnie ważny, wręcz nie był w stanie zapanować nad swoim zwierzęcym popędem seksualnym.

3. Lustro zbił niby przypadkowo, ale ta scena udowodniła, że jest przeciwieństwem Kudłacza, mało subtelny.

4. Zabił go, ponieważ Emilia skupiła swoją uwagę nie na nim lecz na motylu. Była w towarzystwie, faceci ją podnosili, a Maćko tego nie tolerował.

5. Madzia go irytowała, w takiej sytuacji chciał zostać sam z Emi.

Emilia tolerowała go, bo był dla niej wszystkim. Straciła ojca, nie chciała tracić kolejnego mężczyzny, który sprawiał wrażenie opiekuńczego i ustabilizowanego. Oddała mu swoje życie. Dlatego też chciała by ją zabił, wiedziała, że ta miłość jest autodestrukcyjna, skazana na nieustanne niepowodzenie. Podczas czytania listów była jeszcze młoda, chciała popisać się swoją odwagą i buntem przed Maćkiem.

Maciek nie był psychopatą, nie przesadzajcie...według mnie tak jakby miał dwa oblicza...Pracował jako biotechnoolog w laboratorium, zarabiał przy tym dużą kase i miał wypasione mieszkanko...Jego drugie oblicze wprowadziło Emilke w świat buntu. Pamiętajcie że opisane w filmie wydarzenia miały miejsce na przestrzeniu kilku lat. Wraz z upływającym czasem chciał z Emilką założyć rodzine, zawiódł się kiedy usłyszał że tą dobrą wiadomością jest dostanie się do szkoły muzycznej, licył na to że emilka jest w ciąży. Zabicie motyla było jednym z objawów jego niezadowolenia z trybu życia jaki prowadziła Emi ; nowe towarzystwo, próby a po nich imprezy. A czemu Emilka tolerowała wybryki Maćka? Bo kierowała nią toksyczna miłośc do niego...chciała od niego odejśc ale z drugiej strony więź psychiczna była tak silna że nie potrafiła tego zrobić.....
A co to do zakończenia, to wedlug mnie nie było tak że emi chciała by ją zabił, tylko ona popełniła samobójstwo, Maciek jedynie wziął wine na siebie, dlatego że nie wyobrazał już sobie zycia bez niej i czuł sie także winny tej tragedii. chcił jakby za to odpokutować....A czemu według mnie Emi popełniła samobójstwo? Po pierwsze na początku filmu padły z ust kudłatego słowa "Nienawidze Emilki za to co zrobiła..." Poza tym były obrazy kiedy bawi sie bronią, przykładza ją do głowy i brzucha...a później pada strzał. Emi popełniła samobójstwo bo nie mogła poradzic sobie z tym uczuciem, kochała maćka,chciała z nim być, a z drugiej strony chciała odejść ale więź i miłośc nie pozwalała jej na to. Pod koniec śpiewa :" Przeklinam Cię i kocham Cię,
z miłości leczy tylko śmierć".

użytkownik usunięty
szoma

"chciał jakby za to odpokutować"

Skoro ją kochał nie pozwoliłby jej popełnić samobójstwa wiedząc, że pózniej czas byłby dla niego karą bez Emi. A tak pociągnął za spust.

użytkownik usunięty

Ja też nie rozumiem tego wątku, mogliby umotywować to psychologicznie, kto podjął tą decyzję, a przede wszystkim dlaczego? I to jest ten jedyny wątek, który psuje całą wymowę filmu, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to dlaczego tak się to wszystko zakońyczło, a nie np. tak, że skoro kochają się, ale nie mogą być razem, to dlaczego oboje np. nie popełnili samobójstwa?

Ale Emi mogłą popełnic sama sambójstwo....wtedy kiedy bawiła sie jego bronią...on po prostu przy tym był. Mogła to zrobic szybko, sama to zaplanowała nie mówiąc Maćkowi co zamierza...Obrazy w których Maciek strzela do Emi, były jedynie wersją którą opowiedział śledczym, w ten sposób się przyznał....natomiast obrazy w których emi bawi sie brnią były prawdziwymi wspomnieniami Maćka...taka jest moja interpretacja. Nie sądze aby Maciek zabił Emi naprawde, to byłoby głupie, bo ją kochał. Film opowiedziany jest w trzech czasach: kiedy byli razem, kiedy maciek opowiadał jak doszło do śmierci emi a ostatni czas to jego pobyt w więzieniu.....trzeba troche pomysleć i pogłówkowac aby wszystko ułozyło sie w calośc. Każdy ma swoją interpretacje, moja jest jednak taka...

użytkownik usunięty
szoma

wybacz, ale raczej błędna. gdyby było tak jak piszesz, gdyby tak widzowie sami mieliby sobie to odczytywać, to nie zmarnowaliby paru minut filmu na to jak Maciek przygotowuje się do tego "zabójstwa" , jak zabija psa itd. Akurat twoja wersja to najmniej logiczna jest. Tego nawet pod uwagę nie biorę, bo to jakaś twoja własna wesoła nadinterpretacja.

nie sadze by była tylko moja...wystarczy wejść w tematy innych dyskusji nphttp://www.filmweb.pl/film/Big+Love-2012-628710/discussion/Niewyja%C5%9Bnione+ w%C4%85tki+w+filmie%28zawiera+spoiler%29+-+dyskusja,1846566 tutaj jest wiele ludzi którzy podziejają moja wersje poczytaj, mase osób uznaje taka wersje....nie byłoby logiczne to źe maciek ją zabił....to by było po prostu mega mega głupia...ale jakby sie umówili i ona mówi do niego "teraz" a on strzela ....najgłupsza rzecz jaka mogła by być...Film jest tak skonstruowany że trzeba logicznie dotrzec do tego...obejrzyj film jeszcze raz. Wtedy sojrzysz na niego z innej strony...Maciek będąc w więzieniu wspominał niektóre rzeczy...m.in te kiedy emi bawi sie bronia, najpierw celując w niegio, nastepnie w swoja głowe. To jak strzela do emi jest opowieścią którą opowiadał śledczym, okłamał ich a zbrodnie wziął na siebie.
A ten film nalezy do filmów dobrych, tzn takich w których jest wiele rzeczy nie dopowiedzianych, w których sie mysli, a nie wszystko wyłozone jest na tacy.. Gdyby widzowie musilei kropka w kropke uznawac to co pokazuje obraz bez żadnego myslenia to byłaby to klapa i film nie wzbudzałby takich kontrowersji. Niestety zapewne ogladasz filmy w których nie używa sie mózgu czyli kino amerykańskie i komercyjne, nie dziwie sie że później ogladając ambitny film ludzi nie wiedzą o cho chodzi w filmie i zadają wile pytań jak użytkownik który zapoczatkował temat. Współczuje jedynie prostego myslenia.

ocenił(a) film na 5
szoma

ups... ktoś tu chyba nie zrozumiał filmu:(
To , że Maciek zabija Emi nie jest " mega mega głupia"- tylko jest naturalną konsekwencją jego zachowania- czyli tego jaki był, jak wyglądała ich niby wielka miłość i co doprowadziło do takiego właśnie finału- o to chodziło Białowąs- po to zrobiła ten film! i W tym celu wskazuje już na początku zabójcę-chyba że ty lepiej od reżyser wiesz, jaka historię chciała opowiedzieć;)Twoja interpretacja świadczy właśnie o tym, że kompletnie nie zrozumiałaś filmu i naiwnie podpierasz się wypowiedziami- przypuszczeniami innych.
Taki prosty film i tyle kontrowersji:):)

ocenił(a) film na 5
szoma

http://www.portalfilmowy.pl/wydarzenia,8,5223,1,1,Barbara-Bialowas-Kontratak-art ystyczny.html
Tutaj masz wywiad z reżyser, która jasno i wyraźnie mówi: "Jest to też antykryminał, bo specjalnie na początku filmu wskazuję, kto jest sprawcą. Widz ma za zdanie śledzić, dlaczego tak się stało, a nie kto zabił".
cóż, ty może od niej wiesz lepiej;)

http://www.filmweb.pl/film/Big+Love-2012-628710/discussion/Niewyja%C5%9Bnione+w% C4%85tki+w+filmie%28zawiera+spoiler%29+-+dyskusja,1846566
link źle sie skopiował

użytkownik usunięty
szoma

a za kogo ty się masz? hehe, czytając to, co piszesz to raczej ty masz problem z interpretacją filmów. twój sposób myślenia dla mnie jest nijaki i w ogóle do mnie nie przemawia. a czy obejrzę film raz jeszcze,to pozwól, że będzie zależało ode mnie, nie od twoich postulatów. To ty raczej nie rozumiesz o co chodzi w tym filmie, wyłapujesz jeden wątek i myślisz, że to, co sobie do niego dopowiadasz to świętość.
Zresztą po co ja w ogóle odpowiadam na twoje wypociny. Wystarczy to przeczytać, żeby wiedzieć z jaką kategorią wiekową ma się do czynienia. Na przyszłość nie obrażaj niczyjego toku myślenia tylko dlatego, że masz inny (to prostackie i infantylne). Za parę lat może twoja opinia kogoś wzruszy. Tymczasem, trochę pokory dziecinko.
Szerokości. Konwersację z tobą uważam, za zamkniętą, więc nie pisz więcej do mnie.

ciekawe skąd możesz wiedziec ile ja mam lat...........więcej nie zamierzam pisac, dopiero zobaczyłam jakie filmy wysoko cenisz więc bez kitu nie mamy o czym gadać bo to nie jest film dla ciebie. Dobranoc. dziekuje!

szoma

ja też nie mogłam pogodzić się z tym, że to Maciek zabił Emilkę, było to dla mnie kompletnie niezrozumiałe i też początkowo wierzyłam w wersję o samobójstwie, ale po przeczytaniu wywiady z Białowąs, że celowo wskazała sprawcę już na początku filmu, wszystko stało się dla mnie jasne. oczywiście nie zabraniam innym twórczego myślenia i odbierana filmu na swój sposób, na tym polega m.in. jego fenomen ;)

ocenił(a) film na 8
mruffa

dla mnie od początku był motyw morderstwa ;)
no cóż....
ale film oceniam pozytywnie, chociaż na początku był troche nudnawy...

elciasek4

spójrzcie jaki kontrast, że czlowiek potrafi obcego uratować jak na poczatku Maciek na tej dyskotece, a wlasna milosc bez skrupułów zabić, siedzac tak po prostu i rzucajac skorki od mandarynki kolo ciala.

ocenił(a) film na 8
szoma

Bardzo trafna odpowiedź na zadane wyżej pytania :)

Film cudny ukazujący taką prawdziwą toksyczną miłość. Daje dużo do myślenia. W moim odczuciu jest dużo nie wyjaśnionych kwestii m. in. samobójstwo czy morderstwo... Zastanawiam się jednak nad jedną rzeczą a mianowicie bardzo proszę wytłumaczcie mi to skoro M tak kochał E chciał byś dla niej jedynym mężczyzną i żył tak jakby dla niej to dlaczego widać, w jednej ze scen, że w ogóle jej nie szanuje a dokładnie chodzi mi o scenę "Wyliż go" mam nadzieję, że wiecie o co chodzi. Nie umiem tego pojąć z jednej strony kocha ją nad życie jest w stanie zrobić dla niej wszystko a z drugiej strony rani ją.
Tak samo nie potrafię pojąć jeszcze tej kwestii i zapisywaniem liczb stosunków, pozycji i miejsca tak samo nie rozumiem . Ok jestem w stanie pojąć, że liczy dni ile są razem i wgl. uważam, że to jest jeszcze w miarę normalne ale to... Wywnioskować z tego można by było, że jednak jest z niej bardziej dla sfery fizycznej takiej cielesności dosadnie powiedzieć seksu. Próbuję usatysfakcjonować siebie nie zwracając uwagi na to co ona czuje, myśli. Gdyby ją tak na prawdę kochał ale przede wszystkim szanował to chyba nie odważył by się posunąć do takiego kroku? Proszę wytłumaczcie mi to bo po obejrzeniu tego filmu nie mogę spać, myśleć o innych sprawach po prostu cały czas myślę tylko o jednym :)

ocenił(a) film na 7
oliwialis10

Jeżeli chodzi o scenę "wyliż go" to wg mnie on to powiedział moze pod wpływem złości, niezadowolenia? nie mam pojęcia (może chciał coś dodać do listy bo wcześniej nie było pokazane jak ona mu to robi a poźniej w filmie sama mu to zrobiła )
Zapisywanie stosunków, To jest ciężko wytłumaczyć bo sama sobie nie potrafię. Może właśnie bardziej od miłości początkowo miał do niej w większym stopniu pociąg fizyczny? Spójrz jak on się pozniej zmienia, w trakcie filmu jest pokazane jak on ją kocha i zrobi dla niej wszystko.
Postać Emi jest ukazana tak że widać jak znajomość z Kudłaczem wpływa i na nią i na związek.

użytkownik usunięty
chinka92

Obejrzałem spotkanie reżyserki z krytykiem z Filmwebu i teraz na pewno wiem, że ten film jest tak... jak Pani Białowąs

http://www.youtube.com/watch?v=5HJHyBZIqxw&feature=relmfu

ocenił(a) film na 7

co jak co ale Pani Białowąs nie daje popisu jeżeli chodzi o inteligencję wypowiedzi. Taka jest prawda i niestety nie da się jej wybronic;)

chinka92

Maciek ją kochał? Dobre sobie. Wiesz może do czego odnosił się cytat o ego i miłości ("miłość i ego nie mogą iść razem, bo jeśli jesteś pełna ego, to wtedy nie ma miejsca na miłość")? Przejawia się przez cały film do czasu zmiany Emi z typowej, naiwnej nastolatki zaniedbanej przez matkę na gorszą. Spróbujmy rozumieć sytuację: szesnastolatka pod skrzydłami starszego faceta, który jej imponuje swoją teoretyczną dojrzałością (jej monolog w drodze na stację benzynową o "rzyganiu" i jego umiejętnościach prowadzenia samochodu = cały czas odnosiłam wrażenie jakoby ten cwaniacki ton głosu i wulgarne słownictwo, miały mu się przypodobać. Tak samo było podczas czytania listów ze skrzynki: Emilia jedno komentowała, a drugie myślała podczas sklejania otwartych kopert).
On ją zmienił na gorsze: w scenie, gdzie całuje ją po praktycznym wyrzuceniu z mieszkania koleżanki farbującej dziewczynei włosy, widać, że nie sprawia jej to przyjemności, nawet można powiedzieć, iż patrzy błagalnie na Magdę, która jednak wychodzi. Do pewnego momentu obserwujemy nastolatkę próbującą naśladować faceta imponującego swoim zachowaniem, mieszkaniem i pracą, a jednocześnie widzimy, jak ona walczy sama ze sobą. Nie chce pomalować piekarni sąsiadki (kłamstwo o farbie), skleja wyciągnięte przez nich listy, gdy Maciek śpi (albo się go boi, albo nie chce w jego oczach wyjść na ckliwą dziewuszkę), jest dobra - przygarnia psa, próbuje uratować motyla w środku zimy, jednak w połowie następuje drastyczna, chociaż uzasadniona zmiana. I to jest właśnie podstawa toksycznego związku - uzależnienie od drugiej osoby, poddanie się manipulacji (tak, dokładnie to robił bohater z Emi), nie umiejętność odejścia na dobre, prowadząc tym samym do tragedii.
Dla mnie, oglądającej film po raz trzeci, Maciek był egoistą, który "wychował" sobie zakochaną w nim dziewczynę. Właściwie stoi to na pograniczu patologii; człowiek, który z jednej strony darzy "miłością" drugą osobę, a w następnej chwili po nieposłuszeństwie jest w stanie z zazdrości skrzywdzić ją (scena z "wyliż go", stłuczenie lustra, zabicie motyla, przywiązanie psa do słupa itd), na pewno nie oznacza uczucia. Myślę, że on miał kompleks względem niej - w końcu to Emilia pochodziła z "dobrego" domu, miała talent wokalny i rozwijała się w tym kierunku, czego Maciek nie mógł zrobić przez pójście do wojska, a później na studia.
A dlaczego zabił? Czemu nikt nie wpadł na pomysł odwetu? W końcu zabił ją z przeświadczeniem o tym, że pozbyła się ich dziecka, na którym mu zależało, co było widać po reakcji na wieść o aborcji. Nie miał żadnych sentymentów, gdyby powiedziała prawdę o ciąży - nigdy by się od niego nie uwolniła, a zarazem nie zrezygnowała z tej chorej, destruktywnej miłości.

ocenił(a) film na 7
Kokonamaroko

Twoja wypowiedź jest dobra ale każdy chyba inaczej interpretuje ten film. Każdy z nas ma inne spojrzenie na ich związek:)
I wydaje mnie się że ile jest ludzi tyle będzie interpretacji;)
Pozdrawiam :)