Świetne aktorstwo, trochę wzruszeń, trochę humoru. Ale zakończenie mogli lepsze wymyślić.
Zakończenie było spoko. W końcu Billy wspiął się na szczyt kariery, był głównym tancerzem w balecie. Udowodnił ojcu i bratu, że nie mieli racji. Jego przeznaczeniem był taniec i tyle:) Film po prostu super!
Mi również zakończenie bardzo się podobało.
Oglądając go ostatnio w tv po raz drugi, stwierdziłam gdzieś mniej więcej w połowie że za pierwszym razem jakoś bardziej mnie urzekł ten film, ale po zakończeniu zrozumiałam że się myliłam - za drugim razem podobał mi się tak samo, o ile nie bardziej :]
Achh, no cudne te tańce, świetna muzyka, mistrzowski Jamie Bell ;]
Pozdrawiam