legenda polskiego boksu, podwójny medalista olimpijski, medalista ME i czterokrotny złoty medalista MP okazuje się zabójcą.
"Gdy podczas projekcji pada odpowiedź, kto oddał śmiertelne strzały, po których zmarł Kazimierz Michalczyk - młody robotnik, ojciec dwójki dzieci, uwaga widzów napięta jest do granic możliwości. Kolejni świadkowie wskazują, że Artur Olech, legenda Wrocławia i polskiego sportu, podwójny srebrny olimpijczyk, czterokrotny mistrz Polski w boksie, będąc na etacie milicyjnym, strzelał wtedy z ostrej amunicji do cywilów."