ja dałem 7, ale raczej dlatego, że lubię tego typu klimaty (podobnie o Zombie mógłby mi się podobać nawet największy kicz). Filmu dawno nie oglądałem, ale jak wspomniałem sobie najnowszą Planetę Małp to automatycznie przypomniał mi się ten film ;)
Nie bardzo rozumiem, czemu krytyka tak wjechała na ten film, ale widać że wtedy były inne czasy. Dzisiaj kręcą szajs przy którym "Bitwa o ziemię" to arcydzieło, ale nikt tych filmów tak źle jakoś nie postrzega jak ten. Przykłady - 2012, Pojutrze, Transformers 2, Die Hard 4.0, Indiana Jones 4 - to wszystko chłam 100x gorszy od bitwy o ziemię. Kiedy oglądałem ten film nie czułem jakiegoś zażenowania jak w przypadku filmów wymienionych wyżej.
Racja, można też dodać najświeższy szjs czyli "Inwazja: Bitwa o Los Angeles" przy którym Bitwa o Ziemię to SZTUKA!
Indiana 4 miał być oldskulową rozrywką, dostaliśmy komputerowy koszmarek, pojutrze poza efektami nie oferowało NIC - film dorobiony na siłę do CGI. Generalnie chodzi mi o to że zdewaluował się poziom filmów. To co kiedyś zjechano by kompletnie jako gniot, dziś za takie nie uchodzi. Brian DePalma dostał nominację do złotej maliny za "Scarface'a", dzisiaj takie "2012" nie dostało ani jednej.
Ej, Indiana Jones 4 jest niezły, pomijając nawet wylew łez spowodowany pojawieniem się w kadrze Forda w tym zawadiackim kapeluszu. Tylko ta opcja z obcymi to już przegięcie, widać na skutek demencji Lucasowi zaczęły się mylić scenariusze.
nie porównuj 2012 do pojutrze bo to spora przesada, 2012 nie ma fabuły a Pojutrze i owszem....
no przecież jak najedziesz na czwartą gwiazdkę wyświetla sie ze 4 gwiazdki to "Ujdzie" a ta kupa której tak bronisz na wiecej nie zasługuje, akurat jest w sam raz "ujdzie" ja dałem mniej bo jednak mimo wszystko nawet efekty specjalne były słabe w porównaniu do filmów które wymieniacie i nawet słabe w porówaniu do filmów które powstały w tych samych latach to bitwa o Ziemię, i co jeszcze? ach gra aktorska na żałosnym poziomie i to ze strony pana Travolty. Jeśli juz to wole filmy SF klasy B z początku lat 90 mają wiecej kilmatu i sensu niż kolesie z włóczniami rozpieprzający cała planetę.
Tak zdaje sobie sprawę ze sam fakt tego iż jaks wrogo nastawiona cywilizacja przyleciała do nas byłaby tak zaawansowana technologicznie ze nawet nasze atomówki by nic im nie zrobiły wiec kij czy atomówka jeden pies.
ja bronie?:D z czego wnioskujesz? napisałem tylko, że ocena niska jak cholera, ale pewnie mam inny system ocen, rzadko daje poniżej 6
też się dziwię... SPOIL - całkiem fajny film, jedyna jego wina i co mnie mocno kłuje, to to jak ludzie potrafili szybko i bez oporów się uczyć...
http://www.youtube.com/watch?v=TCZLCx6IXXg
Dla wszystkich, którzy mają wątpliwości.
ha, dawno nie widziałem tego filmu, ale ten zje$$bany irytujący Amerykanin przekonał mnie;] obniżam ocenę! Niestety w Polsce mamy naśladowców.
Serio zaliczasz się do tych idiotów którzy usilnie starają się widzieć w tym Niekrytego krytyka?
Nostalgia Critic krytykuje. Omawia cały film, podsumowuje, robi wstępy, punktuje błędy. Niekryty żartuje z danego materiału, nabija się, przedstawia tylko wycinki całości - te, do których ma ciekawy komentarz. Generalizuję, obaj panowie robią czasem wyjątki, ale jednak robią różne rzeczy które nie są podobne nawet w samej podstawie.
Ludzie, którzy mówią, że Niekryty ściąga z Nostalgia Critic to idioci, którzy nie widzą różnicy między pojęciem "krytykować" oraz "nabijać się", i reagują w taki sposób: "o, on dzieli filmik i wstawia pomiędzy swoją twarz... O, on też... Tamten był pierwszy, więc ten drugi go naśladuje. Hejtujemy! aaaa..."
Taki długi komentarz, bo mnie to wkurza, a akurat nadarzyła się okazja, i nawet jeśli nie miałem na myśli niekrytego to i tak chciałem to napisać, i jakby co to przepraszam.;-) Dziękuję za uwagę, peace out.
widziałem tylko ten fragment i ciężko nie zauważyć podobieństwa to niekrytego pajaca, którego nie cierpię. I TAK- krytykował nabijając się, poza tym co to za krytyk, który wybiera same shit filmy, o połowie nawet nie słyszałem (jakaś klasa C), no ale z takich łatwiej się w końcu nabijać.
amerykanin cie przekonal?
a nie lepiej miec wlasne zdanie? przeciez obejrzales i wiedziales jak ci sie film podoba, obejrzales sobie recke na necie i koles ci wmowil ze podobal ci sie jednak mniej?
uwazaj zeby ci niedlugo ktos nie wmowil na youtube ze potrafisz latac bo to sie moze zle skonczyc....
Kolejny idiota. ;3
Tym razem nie znający pojęcia "argumentacja" lub "siła argumentu".
naucz sie czlowieku zachowywac, to ze siedzisz za kablem i nie dostaniesz w buzie za swoje wypowiedzi nie znaczy ze mozesz wszystko
haha, miałem na myśli to, że zobaczyłem fragmenty filmu;)(ostatni raz widziałem go dobrych parę lat temu) zawsze mam swoje zdanie, nie martw sie:)
Witam
Też się nie zgadzam z niską opinią, film jest co najmniej przyzwoity ja spokojnie dam 7 bo lubię te klimaty, ale już nie przesadzajcie. Może i nie powala fabułą czy efektami ale dobrze się go ogląda i to najważniejsze, głupi to on tak do końca nie jest, może poza nazwą tych kosmitów. Obejrzeć na pewno warto.