1. Kolejny film z rolą Adamczyka (jezu...)
2. Kolejny film z rolą Szyca (jezuuuu!)
3. Skolimowski jako Sobieski (żart?)
4. Bachleda-Curuś w obsadzie (co za beztalencie)
5. Znowu Olbrychski... (ja pie*dolę)
W pełni się z Tobą zgadzam mam te same kwaśne odczucia, jednak z zamiłowania do historii obejrzę tę produkcję :P
Nie zgadzam się co do 4 i 5. Olbrychski przynajmniej ma pozytywne doświadczenie w tego typu produkcjach, oczywiście wszystko zależy od tego jak zagra swoją rolę.. Co do Bachledy grała u boku Kevina Kline'a i Colina Farella i miejmy nadzieję, że podreperowała warsztat aktorski ;) W każdym razie lepsze to niż polskie komedyjki romantyczne...co do 1,2,3 zapewne solidarnie polożą ten film....
Lubisz szufladkować aktorów, co nie? W sumie to sam Olbrychski się szufladkuje.
Co ma wspólnego Colin Farell z talentem Alicji? Przekazał jej moc swojego aktorstwa, czy co?
Heh, też bym wolał zobaczyć nowe twarze...ale jak już mamy to co mamy to tych dwoje grało w trochę lepszych produkcjach, przez co mają większe doświadczenie. A czy to się przełoży na lepszą grę aktorską to zobaczymy... Bachleda od bądz co bądz zdobywcy Oskara Kevina Kline'a mogła się nauczyć trochę rzemiosła aktorskiego , co do duetu z Farellem to się zgodzę ,że tam jedynie występowała ;)
Olbrychskiego można jeszcze przeboleć, ale Szyca i Adamczyka dwóch pajaców z polskich komedyjek to naprawdę jakieś nieporozumienie. Widzieliście Bitwę warszawską 1920 ? Szyc tak się przygotował do roli że nawet na koniu jeździł jak pokraka, fakt do pajacowania to on ma talent. Lepiej niech dalej gra w telenowelach :P
Aż dziw że dla braci Mroczek nie znaleźli roli. Skolimowski w Marsjanie Atakują rola życia ? hehe Lepiej mu wychodzi reżyserka