Francje w XIX wieku. Venus, kobieta z Martyniki przybywa do Paryża, gdzie szybko zdobywa wielu kochanków.
Wysokobudżetowe softcore, ponoć oparte na prozie Balzaka, jednak nikomu jak dotąd nie udało
się ustalić, o jakie właściwie dzieło tego francuskiego klasyka chodzi. Prawdopodobnie twórcy
posłużyli się jego nazwiskiem, by nadać filmowi więcej klasy. W istocie przedstawionej tu historii
bliżej do Harlequina niż...