W trakcie awarii elektrowni w Nowy Jorku w 1977 z transportu uciekają więźniowie i zaczynają
terroryzować mieszkańców apartamentowca. Budynek ów ma swoje własne zasilanie, a
efekcie czego jest w nim trochę światła, ale telefony nie działają. Mam tu pewne wątpliwości,
ale co ja tam wiem. Tak czy siak trochę to naiwne i średnio tu z napięciem, ale też nie
przynudza. Nasi bandyci są w sumie raczej debilami, ale są całkiem brutalni. Można rzucić
okiem, ale duszy nie urywa.