Całkiem spoko film, trochę naciągany scenariusz, ale do przeżycia, Nathe świetny, banda dziadków rewelacja no i największy plus, przynajmniej dla mnie, było to w tym gatunku mega zaskoczenie - czarny charakter jak ginie to ginie, nie wyskakuje z krzaków, nie podnosi się i chwyta za kostkę, nie wyciąga ukrytego noża, po prostu jak jest trupem to jest, rewelacja, nie wiem czemu to zdarza się w filmach tak rzadko