w sumie straszna tandeta i sztampa- marne aktorstwo, durny i do bólu schematyczny scenariusz, tanie wykonanie. ale chyba dzięki temu, że można to "dzieło" podziwiać w trójwymiarze to staje się ono łatwe i nawet całkiem przyjemne w "przełykaniu". ja tam przez wiekszość seansu miałem niezły ubaw, choc twórcy zazwyczaj starali sie być śmiertelnie poważni. no i znajdzie się kilka miłych dla oka, krwawych scenek- razem tworzy to całkiem zręczną mieszankę campową dla smakoszy filmowego śmiecia. byleby nie brać na serio.